Pracuj, żeby żyć, nie żyj, żeby pracować
Czy instruktor nauki jazdy to niewolnik, który całymi dniami pracuje za psie pieniądze, żeby wyżywić rodzinę i zapewnić jej godny byt? A może robi to dlatego, że nie umie odmówić kursantom, jest empatyczny, bo wie, jak może wyglądać proza życia?