UOKiK chce zbadać, czy PWPW narusza konkurencję

Wynika to z pisma, które Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wysłał w środę do OIGOSK. – Prezes planuje wszczęcie postępowania wyjaśniającego i analizy pod kątem stosowania przez PWPW praktyk antykonkurencyjnych – pisze Hubert Worobiej, naczelnik Wydziału Handlu, Infrastruktury i Turystyki Departamentu Polityki Konsumenckiej UOKiK.

Nie było to jednak głównym tematem tej wiadomości. Pismo UOKiK to odpowiedź na zawiadomienie o podejrzeniu stosowania przez PWPW działań naruszającyh zbiorowe interesy konsumentów. Prezes izby Roman Stencel wysłał je do urzędu w drugiej połowie lutego.

 „W opinii prezesa UOKiK nieuzasadniony jest zarzut dotyczący stosowania przez PWPW praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu art. 24 ust. 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, z uwagi na fakt, iż niniejsza sprawa nie ma charakteru konsumenckiego. Należy zaznaczyć, iż opisany w Pańskim (Romana Stencla – red) zawiadomieniu oraz w zawiadomieniu złożonym przez Sygnity S.A. stan faktyczny dotyczy sporu pomiędzy dwoma przedsiębiorcami (Sygnity S.A. oraz PWPW), którego przedmiotem jest roszczenie Sygnity S.A. o bezpłatne udostępnienie specyfikacji interfejsu do Profilu Kandydata na Kierowcę” – czytamy w odpowiedzi Huberta Worobieja.

Wynika z tego, że UOKiK nie dostrzega podstaw do wszczęcia postępowania w sprawie podejrzenia stosowania przez PWPW działań naruszających interesy konsumentów. Okazuje się jednak, że urząd zbada trochę inną kwestię. Chodzi o możliwość stosowania przez PWPW praktyk antykonkurencyjnych. Taki zarzut przedstawiła spółka e-kierowca. Pismo zostało wysłane do UOKiK także w drugiej połowie lutego.

„Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych posiada pozycję dominującą na rynku oprogramowania do komunikowania się z oprogramowaniem interfejsowym starostw, jej działania spełniają przesłanki uznania za działania naruszające art. 9 ust. 2 pkt 1, 5 i 6 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów” – czytamy w zawiadomieniu spółki e-kierowca.

Wymienione w dokumencie punkty dotyczą bezpośredniego lub pośredniego narzucania cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów, przeciwdziałania ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania lub rozwoju konkurencji oraz narzucania przez przedsiębiorcę uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści.

Jakub Ziębka

 

18 komentarzy do “UOKiK chce zbadać, czy PWPW narusza konkurencję”

  1. dzisiaj zadzwoniłem do Wydziału Komunikacji z pewnym zapytaniem…i ku mojemu ździwieniu wprost od naczelnika słyszę: ” Proszę Pana ustawa ustawą ale nie da się jej realizować więc działamy niezgodnie z prawem bo inaczej się nie da”. Chodziło o to, iż WORD nie ma dostępu do portalu starosta i wszystko robi się papierowo. Na początku dyskutowałem z Panią Naczelnik lecz jak ona wprost powiedziała, iż pewne obowiązki OSK wobec kursantów z PKK i Urzędu nie są zgodne z prawem lecz z powodu „bubla prawnego” nie da się działać zgodnie z ustawą. Po prostu żal. Właściciele OSK w porównaniu do Starostw, Urzędów i WORDów to mają niewielki problem – widzę, że tam dopiero się dzieją cyrki przez tą ustawę

    1. jakich dzialaniach niezgodnych z prawem? Bo Sygnity sobie ubzduralo, ze ma cos dostac za darmo, a PWPW chce za to pieniadze? UOKIK celnie zauwazyl, ze Sygnity nie mialo podstaw do formulowania zarzutow, bo nieodplatnosc/platnosc to element negocjacji miedzy podmiotami, a nie ograniczanie konkurencji. Natomiast nieodplatne udostepnienie Sygnity interfejsu byloby rzeczywista proba ograniczenia konkurenyjnosci, bo PWPW cos wykonala i poniosla koszty, a pozostali uczestnicy rynku mieliby otrzymac to za darmo. Nie dajmy sie zwariowac, ktos skreca zadyme i probuje UOKIK wplatac w wojne, bo moze sie uda. Panu Stenclowi proponuje zapytac MAIC, dlaczego ePUAP dziala jak dziala i dlaczego podmioty prywatne nie moga zalozyc konta na epuap, zeby profil zaufany obsluzyc. pozdrowienia. Olo

      1. nie chodzi o Sygnity. Każdy powinien mieć dostęp do oprogramowania Starostwa, nie zależnie z jakiego programu komputerowego u siebie korzysta.
        Wyobrażasz sobie sytuacje, że jak jakaś Firma X montuje w Starostwie drzwi wejściowe do budynku za kasę starostwa, a następnie stawia ochronę i bierze kasę od każdego kto przez te drzwi przechodzi ???

        1. @Waldek – problem lezy raczej w zupelnie innym miejscu. W 2003 roku obecny doradca Sygnity rozpoczal budowe CEPiK. To jest rejestr publiczny, ktory gromadzi dane o kierowcach i pojazdach. I ten system mial dzialac w starostwach. PWPW zrobilo system do wydawania dokumentow, ktory mial byc polaczony z CEPIK. Dlaczego CEPIK nigdy nie zostal skonczony, to juz tajemnica MSWiA obecnie MSW. Zauwaz, ze wlasnie z powodu nie dzialania ewidencji CEPIK w styczniu na kolanie nowelizowano ustawe o kierujacych i przesuwano punkty karne, ODTJ i cos tam jeszcze na 2016 rok!!! Moja ocena jest taka, za administracja publiczna, ktora zdziera z nas podatki kolejny raz nie dotrzymala swoich ustawowych obowiazkow. Bo w Polsce latwiej jest ustawe zmienic niz to co w ustawie wykonac.

          1. Ale właśnie ja nie widzę winy w PWPW tylko po stronie przygotowujacych przetarg. Ludzie z administracji państwowej powinni dopilnować aby system PWPW w starostwach był dostępny dla wszystkich zarówno dla its ale przedewszystkim dla OSK które korzystają z innych tanich programów do zarządzania OSK !

        2. ITS – Sygnity niech nie będzie taki święty jak oni naruszają zasady uczciwej konkurencji to wszystko jest cacy, ale jak ktoś im zrobił „kuku” to już płacz.
          Baza miała być tajna a jakoś bardzo dziwnym przypadkiem z ITS do imagę dostały się pytania z testów z tymi samymi zdjęciami i filmami ?

        3. Its jako monopolista „krzywdził” wordy za 500 zł miesięcznie i „bronił” możliwości funkcjonowania takich firm na rynku oprogramowania dla OSK jak Winfor, GrupaImage, Liwona, CREDO? Jedną sprawą być monopolistą, a drugą to bezwzględnie wykorzystywać, a z taką sytuacją mamy teraz doczynienia. Okoliczności jakie doprowadziły do tego że „drukarnia” odpowiada za egzaminy na prawo jazdy, kto pomagał i kto te okoliczności stworzył, są sprawą dla prokuratury, odpweidnich służb i instytucji państwowych i im zostawmy ocenę faktów.

          1. jak to jakie okolicznosci? ITS i PWPW razem pracowaly nad nowym systemem. ITS doskonale wiedzial, ze PWPW ma soft w starostwach, a sam mial baze pytan przygotowac. Przeciez nawet umowy mieli podpisane. Pytanie raczej skad Sygnity sie wzielo. Moze to wie JO, bo biegal po wszystkich firmach ze swoim oprogramowaniem.

        4. A czy poza Credo, ktoś ma pytania z PWPW i czy to zwykły przypadek, że to firma z Piły, gdzie korzenie ma dyrektor departamentu ministerstwa transportu, który to departament przygotował rozporządzenia?

          1. to że pytanie z ITS pod stołem wyciekły do image to czułem. Ale że z pwpw pytanka uciekły do małego credo to pierwsze słyszę.
            Ta ustawa i zmiany od początku były robione na wielki przekręt i taki był tylko cel. Albo pytania powinny być tajne albo jawne i dostępne za darmo dla wszystkich na stronie ministerstwa.
            Teraz mamy republikę bananową !!!

          2. Jak widać z zamieszczonego materiału jakie mamy prawo w tym względzie i nie tylko w tej kwestii, ośmielam się stwierdzić jaki cel miało MI, na pozbyciu się zapisu nadzoru w tej kwestii, skoro to nie funkcjonuje. Mówi się dużo o istniejących PATOLOGIACH a z tego wynika że te patologie tworzą sami pracownicy MI bo jak to inaczej odebrać. Przykładów można by było wskazać wiele. W nie długim czasie one wszystkie zostaną skrzętnie spisane i wskazane!!!! Pozdrawiam

          3. Pingback: Green Dragon ผู้ให้บริการเกมคาสิโนสด

          4. Pingback: modesta

          5. Pingback: biilad rafidain

          6. Pingback: http://xingyinet.org/elibrary/maintain/netlink_hits.php?id=16&url=https://gas-dank.com/

Dodaj komentarz