Niektórzy bydgoszczanie twierdzą, że bardzo niska zdawalność egzaminów na prawo jazdy kategorii B jest skutkiem zmowy pomiędzy szkołami jazdy i WORD-em. Dyrektor wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego jest innego zdania. - Musimy się po prostu trzymać przepisów - informuje Tadeusz Kondrusiewicz. O sprawie informuje Express Bydgoski.
- Każdy kierowca wie, ile nerwów kosztuje ten egzamin, ale teraz to, co się dzieje, jest dziwnym zjawiskiem. Przecież ta niska zdawalność nie wynika z tego, że podchodzą do egzaminów sami niedouczeni adepci, a raczej z jakiejś zmowy - mówi w rozmowie z Expressem Bydgoskim i jedna z osób, które już trzy razy nie zdały egzaminu.
Jednak dyrektor bydgoskiego WORD-u zaprzecza tym słowom. Twierdzi, że egzaminatorzy muszą trzymać się, czasem nieżyciowych, ale jednak przepisów.
Zdawalność egzaminów kategorii B w WORD-zie Bydgoszcz wynosi 29 proc. i należy do jednej z najniższych w kraju.