Zarządzanie flotą nie tylko dla krezusów

Systemy GPS służące do monitorowania pojazdów wkrótce mogą stać się standardem w wyposażeniu większości ośrodków szkoleniowych.

Przemawia za tym nie tylko ogrom płynących dla właściciela korzyści, ale również nieoczekiwanie przystępna cena.

W czerwcowym numerze „Szkoły Jazdy” przyglądaliśmy się zaletom stosowania systemów zarządzania flotami, które popularyzują się ostatnio wśród firm opierających swoją działalność na transporcie drogowym. Przypomnijmy, jaka jest ogólna zasada działania systemu monitorowania. Zamontowany w prosty sposób w samochodzie nadajnik GPS przesyła dane o swoim położeniu na serwer. Serwer gromadzi i przetwarza dane oraz umożliwia do nich dostęp właścicielowi z dowolnego miejsca za pośrednictwem internetu.

W wypowiedziach na temat systemów, które przytoczyliśmy w poprzednim artykule, Robert Stachniak, fleet manager firmy Komfort, wspominał, że systemy GPS powinny się wkrótce spopularyzować również wśród przedsiębiorców prowadzących szkolenia kierowców, gdyż – podobnie jak właściciele olbrzymich flot samochodów, chcą oni wiedzieć, co dzieje się w danym momencie z powierzonym pracownikowi samochodem. Co na to sami szkoleniowcy? – Oczywiście chciałbym wiedzieć, co się z firmowymi samochodami dzieje – mówi Michał Szypura, kierownik ośrodka szkolenia kierowców Rotrans. – Jednak zastanowić się trzeba, czy w przypadku ośrodków szkoleniowych przedsięwzięcie mogłoby być tak rentowne, jak w przypadku dużych firm transportowych. Jednym słowem, byłbym takim systemem zainteresowany, gdyby koszty jego zamontowania były proporcjonalne w stosunku do korzyści.

Obawy finansowe podziela również Zenon Butkiewicz z Centrum Edukacji Polkurs. – Zastanawiam się nad takim systemem, ale nie wiem, jaki byłby koszt jego zamontowania. Dziś na rynku szkoleń nie jest wesoło, więc dla mnie zdecydowanie ważny jest tu koszt takiego przedsięwzięcia.

Wbrew obawom przedsiębiorców, okazuje się, że aby wyposażyć flotę „elek” w urządzenia przeznaczone do zarządzania flotą, nie trzeba być wcale krezusem. – Koszt urządzenia, które mamy od niedawna w ofercie, oscyluje w granicach kilkuset złotych – mówi Maciej Matuszak, szef sprzedaży wydawnictwa Winfor. – Użytkownik, poza jednorazowym kosztem montażu, pokrywa też w formie miesięcznego abonamentu koszty przesyłu danych za pośrednictwem anteny GSM oraz utrzymania serwera. Klient ma do wyboru dwie opcje. Może wybrać mniejszą opłatę za urządzenie i nieco wyższy abonament – wtedy zapłaci za urządzenie około 250 zł plus abonament miesięczny w granicach 100 zł. Przy drugiej opcji urządzenie będzie nas kosztowało niecałe 500 zł, natomiast abonament będzie wynosił niecałe 80 zł.

Co więc może zyskać za tę cenę przedsiębiorca, który zaopatrzy swoje samochody w urządzenia Winfor Flota? – Przede wszystkim spokój o sprzęt, który powierzamy instruktorowi. Zyskujemy ponadto gwarancję, że nasze samochody służą dokładnie takiemu celowi, do jakiego są przeznaczone – podkreśla Matuszak.

Wielu właścicieli ośrodków wspomina, że tak naprawdę nie ma żadnej możliwości sprawdzenia, co w danej chwili instruktor robi z samochodem. – Obecnie bazujemy tylko na zaufaniu do naszych instruktorów – mówi Szypura. – Ewentualnie możemy reagować na sygnały od kursantów, że coś tam było nie w porządku czy że jazda nie trwała tyle, ile powinna, lub też instruktor się spóźnia.

A grzechów ze strony nierzetelnych instruktorów może być sporo. Od wykorzystywania pojazdu do celów prywatnych bez zgody właściciela, przez zbyt długie przerwy w jeździe, aż po ściąganie paliwa z baku.

Jak podpowiada doświadczenie, nie możemy jednak ufać, że za każdym razem o nieprawidłowościach ktoś łaskawie nas poinformuje. Zgadza się z tym Michał Szypura i dodaje, że tylko odpowiedni system urządzeń dałby poczucie większej kontroli i obraz tego, jaka tak naprawdę jest skala negatywnych zjawisk związanych z wykorzystywaniem samochodów szkoleniowych.

Właśnie takie założenia przyświecały twórcom systemu monitorowania samochodów, który obecnie oferuje Winfor. – Nasz system pozwoli kontrolować między innymi to, gdzie samochód się znajduje, jaką prędkością jedzie, jaką trasę pokonał danego dnia – mówi Matuszak. – Możemy tu też weryfikować niektóre zachowania kursanta. Ocenimy, czy przekraczał on prędkość, czy stosuje zasady ekonomicznej jazdy. Myślę, że zakup takiego urządzenia, oprócz spokoju i poczucia kontroli nad firmą, daje również nieocenione narzędzie promocyjne, bowiem nasz kursant będzie miał poczucie, że przebieg jego szkolenia jest stale pod kontrolą.

Matuszak wspomina tu również, że weryfikacja danych z GPS, wbrew obawom szkoleniowców, nie będzie wcale czasochłonna. – Właściciel oczywiście nie będzie musiał siedzieć cały dzień przed komputerem i na bieżąco weryfikować zachowań „elek”. Dane z GPS będą dostępne dla właściciela w każdej chwili, więc można je sprawdzać wyrywkowo, kiedy tylko ma się na to chwilę. W kolejnych numerach postaramy się przedstawiać kolejne atuty związane ze stosowaniem systemów monitorujących floty.

Więcej informacji na temat systemu Winfor Flota można uzyskać pod numerem tel. 91 431 43 95 lub pisząc pod adres: [email protected].

 

 red

 

3 komentarze do “Zarządzanie flotą nie tylko dla krezusów”

  1. Pingback: https://nchc.org/nutrition/weight-management/phenq-reviews/

  2. Pingback: go to my blog

  3. Pingback: sci-sciss

Dodaj komentarz