Tajemniczy egzaminator wabi kursantów

nauka jazdy

Przed wejściem do radomskiego WORD-u co jakiś czas pojawia się mężczyzna, który szybko rozdaje wizytówki, po czym znika. Okazuje się, że to reklama kursu nauki jazdy prowadzonej przez egzaminatora. Problem w tym, że ma on tylko uprawnienia, nie pracuje w żadnym WORD-zie – relacjonuje „Gazeta Wyborcza”.

Na wizytówce można przeczytać: „Only a faith and the determination! Profesjonalnie z 95-proc. skutecznością! perfekcyjne lekcje nauki jazdy”. Dwa numery telefonów, adnotacja, by dzwonić po godz. 18. Z drugiej strony czerwona pieczątka „Egzaminator mgr inż. Artur Kawczyński. Choose to change the mentor.” Tajemniczy numer W-144 i znów dwa numery telefonu.

Dziennikarka „Gazety” postanowiła sprawdzić, czy reklamująca się osoba rzeczywiście pracuje w WORD-zie, co sugeruje pieczątka. Okazało się, że figuruje on w ewidencji egzaminatorów, ale nie jest zatrudniony przez radomski WORD.

Reporterka zadzwoniła do mężczyzny i zapytała dlaczego skonstruował tekst ulotki tak sugerujący jego pracę dla wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego. Jaka była odpowiedź?

– Niedługo będą mnie się pytać o numer buta, kołnierzyka i gdzie pracuję. Nie uważam, że wprowadzam kogokolwiek w błąd. A jeśli ci wielcy instruktorzy, którzy donieśli, tak szkolą, tak haniebnie szkolą, że bardziej wystają po supermarketach i pod barem Joker, to niech się sami stukną w głowę i zaczną dobrze jeździć

Jak całą sprawę komentuje dyrektor WORD w Radomiu?

– Nie przypominam sobie, żeby pan Kawczyński kiedykolwiek u nas pracował. Kształt pieczątki z nadanym mu przez marszałka numerem jest identyczny lub bardzo zbliżony do wzoru pieczątki egzaminatora pracującego czynnie. Jest to wątpliwe etyczne, bo stwarza wrażenie podszywania się pod szyld WORD – mówi „Gazecie” Mirosław Szadkowski. – Swoje uprawnienia wykorzystuje w celach jednoznacznie kłamliwych, sugeruje, że jest aktualnym egzaminatorem WORD. Z całą pewnością na ten lep dają się łapać kandydaci, którzy mają problemy ze zdaniem egzaminu i szukają pomocy.

 

jaz

 

 

I

2 komentarze do “Tajemniczy egzaminator wabi kursantów”

  1. jeśli działa zgodnie z prawem to niech sobie działa- to standardowy proceder o którym każdy wie. Ilu to egzaminatorów pootwierało szkoły jazdy na swoich bliskich i ilu to instruktorów zrobiło papiery egzaminatora tylko po to aby mówić kursantom, że są egzaminatorami. W Polsce można się dorobić tylko działając na granicy prawa. Normalnie pracujący i uczciwy obywatel nigdy się nie dorobi chyba, że jest lekarzem lub prawnikiem – w obu przypadkach musi i tak mieć plecy. Tak więc zachęcam do kręcenia wałków oczywiście na granicy prawa. A komu się nie podoba – niech wyjeżdża na zachód. Tam zostanie doceniony za uczciwą i rzetelną pracę

Dodaj komentarz