Policjant uczy jeździć

Marek Konkolewski

W internecie krąży film, na którym umundurowany policjant prowadzi lekcję nauki jazdy. Funkcjonariusz z województwa łódzkiego był w tym czasie na służbie. Jego zachowanie wyjaśniają przełożeni. Jak się jednak okazuje, policjanci bardzo często pracują w ośrodkach szkolenia kierowców.

Mieszkańcy Pajęczna zobaczyli naczelnika wydziału prewencji i ruchu drogowego tamtejszej komendy powiatowej policji, jak prowadzi zajęcia praktyczne na placu manewrowym. Gdy funkcjonariusz zorientował się, że jest nagrywany, kazał kobiecie przesiąść się na miejsce pasażera, wsiadł za kierownicę i odjechał.

– Komendant powiatowy policji wyraził zgodę asp. sztab. Bogdanowi Schabowiczowi na dodatkowe zatrudnienie w ośrodku szkolenia kierowców w Pajęcznie w charakterze instruktora nauki jazdy – poinformował „Szkołę Jazdy” st. asp. Mieczysław Botór, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie. – Na podstawie przekazanych materiałów, 19 sierpnia 2015 roku komendant powiatowy wszczął postępowanie wyjaśniające, mające zbadać, czy nagranie powstało w czasie, gdy funkcjonariusz powinien wykonywać obowiązki służbowe. Ze zdjęć, które otrzymaliśmy, wynika, że zostały zrobione około godz. 17.30. Naczelnik prewencji z naszej komendy pełnił tego dnia służbę w godzinach popołudniowych, od 14 do 22.

Jak wyjaśnia oficer prasowy, w ramach pełnionej służby oraz zadań, które realizuje naczelnik, nie zawsze przebywa on w budynku KPP.

– W dalszym ciągu prowadzone są czynności wyjaśniające i do czasu ich zakończenia nie jestem w stanie wskazać ich wyniku, a co za tym idzie – wniosków personalnych, jakie zostaną z niego wyciągnięte. Jeśli doszło do naruszenia obowiązujących procedur, to policjant będzie musiał liczyć się z wszelkimi konsekwencjami służbowymi – mówi Botór.

Właściciel autoszkoły potwierdził jedynie, że od kilku lat zatrudnia policjanta w swojej firmie.

– Od dłuższego czasu pracuje u mnie ten mężczyzna – mówi Józef Bednarski, właściciel ośrodka szkolenia kierowców.

Później odmówił rozmowy. Z kolei naczelnik przebywa obecnie na urlopie wypoczynkowym. Nie udało nam się również dowiedzieć, czy prowadzi zajęcia w szkole.

 ana

Rozmowa z mł. insp. Markiem Konkolewskim z Komendy Głównej Policji, czynnym egzaminatorem.

 

Anita Chudzińska: Potwierdza pan, że policjantów ruchu drogowego po służbie można często zobaczyć w samochodach nauki jazdy?

Marek Konkolewski: Owszem, ale trzeba pamiętać, że za każdym razem na taką pracę muszą mieć pozwolenie właściwego komendanta. Sam pracuję jako egzaminator i komendant główny policji wyraził na to zgodę.

Policjanci, zwłaszcza służby ruchu drogowego, są bardzo chętnie zatrudniani przez właścicieli szkół nauki jazdy. W naszej pracy cały czas musimy być na bieżąco ze zmianami przepisów ruchu drogowego, więc jesteśmy świetnie zorientowani w części teoretycznej, jak i praktycznej. Wielu z nas, zwłaszcza pracujących bezpośrednio na drodze, uczestniczy w kursach doszkalających w akademiach bezpiecznej jazdy. Jazda na specjalnie przygotowanych torach imitujących ekstremalne warunki czy np. na płycie poślizgowej to bezcenne doświadczenie.

Co jeszcze przemawia za zatrudnianiem policjantów w szkołach jazdy?

– Policjant, zwłaszcza pracujący bezpośrednio na drodze, ma mnóstwo przykładów z życia wziętych, którymi może ubarwiać teoretyczne wykłady. Pojęcia bezpieczeństwo czy alkohol są dla młodych ludzi abstrakcyjne. Trzeba mówić o konkretach: przyczynach, skutkach. To działa na słuchaczy i porusza ich wyobraźnię. Podobnie podczas zajęć praktycznych może powiedzieć: na tym skrzyżowaniu uważaj np. na rowerzystów czy zawracających kierowców, ponieważ tu często dochodzi do kolizji.

Czy fakt, że szkoła zatrudnia policjanta, ma znaczenie dla przyszłych kierowców podczas wyboru tej, a nie innej placówki?

– Oczywiście. I proszę sobie wyobrazić, że wpływ na decyzję o wyborze szkoły z instruktorem policjantem najczęściej mają rodzice przyszłych kierowców. Wierzą w nasze doświadczenie, są przekonani, że policjant wykształci w młodym kierowcy właściwe postawy, np. nauczy go dyscypliny na drodze, pokory i respektowania przepisów.

Namawia pan koleżanki i kolegów w mundurach do tej pracy?

– Całym sercem! Policjant ruchu drogowego szkolący przyszłych kierowców to, moim zdaniem, właściwa osoba na właściwym miejscu. W codziennej pracy mamy do czynienia ze skutkami brawury lub głupoty. Podczas szkolenia jest niepowtarzalna okazja, by dotrzeć do tych młodych ludzi i przekazać ich, że kierowanie samochodem to odpowiedzialność za siebie, pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego. I że za kierownicą trzeba myśleć. Namawiam policjantów, by podjęli trud i zdobyli uprawnienia instruktora lub egzaminatora, by czynnie i dobrym przykładem wpływać na to, co dzieje się na polskich drogach. A jak pokazują statystyki, ciągle nie dzieje się najlepiej.

Funkcjonariusze poszerzą swoją wiedzę, ale i podczas pracy z kursantami cały czas będą musieli się doskonalić. Warto!

7 komentarzy do “Policjant uczy jeździć”

  1. Przecież policjanci, wojskowi, strażaki i inne mundurowe w tej branży to norma. Nie dość, że idą na emerytury już w wieku 38 lat. Robią kursy instruktorskie i zabierają miejsca pracy innym, którzy płacą podatki na ich emeryturki. ALBO EMERYTURA ALBO PRACA. Nigdy w tej branży nie będzie jakości szkolenia skoro szkolą emeryci.

    1. Dobry artykuł. Znam podobny przypadek. Jak najdalej od zatrudniania takich osób w ośrodku. Kursanci po usłyszeniu kto ma ich szkolić , od razu mają ochotę uciec z takiego ośrodka. Policjanci nie nadają się do szkolenia osób. Takie moje zdanie.

    1. Tu nie chodzi o 10 PLN za 1h. Tu chodzi o dostęp do pojazdu. Wiadomo, że prawie każdy kursant przed egzaminem chce wykupić godzinki. Jeśli właściciel OSK nie kontrluje godzin wykorzystania pojazdu to „niektórzy” instruktorzy skasują SOBIE za takie godzinki. Dlatego ktoś kto distanie od kursanta 50 PLn za 1h ma gdzieś 10 PLN od właściciela OSK. Kiedyś zrobiłem eksperyment: Zaproponowałem instruktorowi 15 PLN (netto) ale musiał rozliczać się z godzin pobrania pojazdu. Co zrobił? Poszedł do innego OSK za 10 PLN/1h.
      Przykładem jest również opisany przez nas wyżej policjant. Z jego kart wynikało że szkolił 2 nawet lub 3 motocyklistów na jednym motocyklu w tym samym czasie i chciał za to pieniążki.

  2. Pingback: ติดเน็ตบ้าน เอไอเอส

Dodaj komentarz