Milicz, Olkusz, Kraśnik. WORD-y planują otwarcie kolejnych filii

nauka jazdy

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo w Polsce powstaną kolejne trzy nowe miejsca egzaminowania. Chodzi o Milicz (województwo dolnośląskie), Kraśnik (województwo lubelskie) i Olkusz (województwo małopolskie).

W przypadku Milicza decyzja już zapadła. Za przyjęciem odpowiedniej uchwały w sprawie wyznaczenia miejsca egzaminowania właśnie tam zagłosowali radni sejmiku województwa dolnośląskiego. Zielone światło dały też władze.

Coraz bliżej otwarcia czwartej filii

„Podczas posiedzenia Zarządu Województwa Dolnośląskiego przyjęliśmy uchwałę dotyczącą utworzenia nowego oddziału WORD-u w Miliczu. Jednostka ta będzie filią jeleniogórskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego” – czytamy w opublikowanym niedawno facebookowym poście Cezarego Przybylskiego, marszałka województwa dolnośląskiego.

Milicki oddział terenowy jeleniogórskiego WORD-u ma powstać jeszcze w tym roku. Siedziba filii znajdzie się w centrum miasta. W Miliczu organizowane będą egzaminy na kat. B. Placówka ma działać przez pięć dni w tygodniu. Filia w Miliczu byłaby już czwartym oddziałem terenowym jeleniogórskiego ośrodka.  Teraz egzaminy prowadzone są w Bolesławcu, Głogowie i Kamiennej Górze.

W poniedziałek zapadnie decyzja

Z kolei w poniedziałek radni sejmiku województwa lubelskiego pochylą się nad wnioskiem o utworzenie miejsca egzaminowania w Kraśniku. Miałby to być oddział terenowy WORD-u w Lublinie.

– Bierzemy pod uwagę dwie lokalizację – jedną w dzielnicy fabrycznej, drugą w starej części Kraśnika – mówi Krzysztof Babisz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie, cytowany przez „Dziennik Wschodni”.

Jeśli nie zdarzy się coś niespodziewanego, filia ma działać jeszcze pod koniec tego roku. Byłby to drugi, po Puławach, oddział terenowy lubelskiego WORD-u.

Starosta trzyma kciuki

Bardzo możliwe, że już niedługo swoją drugą filię (pierwsza działa w Oświęcimiu) otworzy krakowski MORD. Chodzi o Olkusz. Zabiega o to tamtejszy starosta, przychylny takiej koncepcji jest także marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa. Stosowną uchwałę muszą podjąć jeszcze sejmikowi radni.

– Trzymajmy kciuki, aby z sukcesem doprowadzić ten projekt do końca, a już w przyszłym roku osoby ubiegające się o uprawnienia nie będą musiały jeździć poza powiat, by zdobyć upragnione prawo jazdy – dodaje starosta olkuski Paweł Piasny, cytowany przez „Dziennik Olkuski”.

Jakub Ziębka

3 komentarze do “Milicz, Olkusz, Kraśnik. WORD-y planują otwarcie kolejnych filii”

  1. Wzorem cywilizowanych krajów …… ??? Czyli należy uczyć i sprawdzać kandydata na kierowcę na drogach powiatowych lub w małych miastach, bez nowoczesnej infrastruktury, w warunkach dróg nie przymierzając z lat 80 -tych??? Szkolenie zatem powinno odbywać się na przykładzie jednego, może dwóch skrzyżowań z sygnalizacją lub ruchem okrężnym. W ramach takiego szkolenia kursant przejedzie dwa, może nawet pięć razy po drogach dwujezdniowych, węzłach komunikacyjnych dwupoziomowych, z max. prędkością do 80 -90 km/h. Prawdopodobnie nigdy nie zobaczy zza kierownicy „elki” ronda turbinowego czy kilku-pasowego, przewiązki do zawracania, tramwaju na jezdni, pieszych wchodzących na czerwonym sygnale itp. itd. Egzaminowanie odbywać się będzie w ruchu ciągników rolniczych, rowerów i jednego, góra kilku pieszych w okolicy jezdni, na drogach w warunkach ruchu lokalnego, bez transportu ciężkiego, dużego natężenia ruchu pieszych i pojazdów??? Proszę Pana W.Sz. nie wykluczone, lecz mało prawdopodobne, że może sprawdzają się takie pomysły w krajach „starej Europy”, gdzie wskaźniki bezpieczeństwa są przeciętnie 3-5 razy lepsze od naszych. Warto zauważyć , że z Olkusza, Bolesławca, Głogowa będziemy wysyłać na drogi kierowców słabych, bez żadnego stopnia swobody w kierowaniu samochodem. Kierowców, którzy będą bali się dużego natężenia ruchu, podniesionych prędkości, wyprzedzających ich ciężarówek i autobusów. Życzę im , aby te moje „rozważania” nigdy nie spełniły się. W imię jakich wartości „wita Pan to z radością” i czy nie bierze Pan pod uwagę, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że takimi pomysłami pisze się taki, czarny scenariusz. Jeśli nasze władze samorządowe przedkładają tzw.dostępność urzędów dla obywatela nad efekty w szkoleniu młodych kierowców, to pewnie wyleją to dziecko z kąpielą. Na początku pewnie wyborca będzie cieszył się, że bliżej, przyjaźniej… później to już nie zauważy, bo nie jest specjalistą z brd. Natomiast, ponad wszystko warto dodać, że wielka szkoda, że są osoby z 'wewnątrz” branży, które te problemy inaczej rozumieją.

    1. Zgadzam się z Tobą. Zaczyna się robić prawdziwy cyrk z bardzo ważnego egzaminu. Prawo jazdy to nie dowód osobisty- nie każdy musi je mieć a są tacy, którzy go posiadać nie powinni. No ale…może wprowadzić nowe kategorie prawa jazdy??? B-W, uprawniające do jazdy tylko na wsi, B-G, tylko na drogi gminne……itd??? Idźmy na całość!! Oby łatwiej.

Dodaj komentarz