List otwarty do ministra: Akcja trwa

instruktor nauki jazdy

Akcja zbierania podpisów pod listem otwartym do ministra Sławomira Nowaka przeniosła się z Trójmiasta na obszar całego kraju. O szczegóły pytamy Janusza Chmielowca, koordynatora akcji.

Maciej Piaszczyński: – Na jakim etapie jest obecnie akcja zbierania podpisów pod listem?

Janusz Chmielowiec: – Początkowo akcja była zorganizowana na terenie Trójmiasta. Potem przeniosła się na Pomorze. Dzisiaj obejmuje już cały kraj. Zbieramy podpisy drogą e-mailową i pocztową. Zgłaszają się do nas Ośrodki Szkolenia z najdalszych zakątków Polski. W związku z tym, że wiadomość o liście otwartym nie dotarła jeszcze do wszystkich zainteresowanych, przesunęliśmy termin zbierania podpisów do końca kwietnia. Muszę powiedzieć, że zainteresowanie jest duże. Jednak my podnieśliśmy wysoko poprzeczkę. Na początek chcemy zjednoczyć branżę chociaż wokół tych trzech postulatów i pokazać, że OSK z całego kraju są w stanie mówić jednym głosem. Udowodnimy, że jeśli będzie taka potrzeba, będą w stanie zaprotestować przeciwko złym zapisom prawa.

– Jaki będzie kolejny krok?

– Chcielibyśmy osobiście złożyć list na ręce ministra Nowaka. Przekażemy również jego ostateczną treść wszystkim klubom parlamentarnym, premierowi, marszałkowi Sejmu, prezydentowi i marszałkowi Senatu. Pragniemy dotrzeć z naszą inicjatywą do mediów. Uważamy, że sprawy, o które walczymy, są kluczowe dla ogromnej liczby Polaków.

– Jakiej reakcji ministra się spodziewacie?

– Spodziewamy się zaproszenia nas do rozmów na temat zmian ustawy i rozporządzeń wykonawczych. Ważne dla nas jest to, aby nasze postulaty zostały poważnie potraktowane.

– Wspominacie, że jako środowisko czujecie się zmarginalizowani. Jak to się objawia i co można zrobić, aby temu zaradzić?

W Polsce nad zapisami prawa pracują politycy nie zawsze liczący się ze zdaniem specjalistów i opinii publicznej. Od wielu lat środowisko instruktorskie i przedstawiciele OSK nie mają wielkiego wpływu na tworzenie ustaw związanych ze szkoleniem i egzaminowaniem. Tworzy się buble prawne, które trzeba poprawiać. W gąszczu zapisów od wielu lat poprawia się rzeczy nieistotne, zapominając o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Dzisiaj instruktor nie jest autorytetem i partnerem dla ustawodawców i niektórych WORD-ów. Często mylnie traktuje się egzaminatorów jako ekspertów w dziedzinie szkolenia. Tymczasem niewielu z nich ma uprawnienia i doświadczenie w szkoleniu kierowców. Lekarstwem na stan istniejący jest silna integracja branży i walka o wspólne cele.

 – Uważa się, że rolę jednoczącą powinny spełniać organizacje społeczne. Czy tak się dzieje w branży szkoleń?

– Faktycznie, bez wsparcia organizacji zrzeszających przedstawicieli środowiska trudno przebić się ze swoimi uwagami, pomysłami i inicjatywami. Rok 2011 był kluczowy dla wielu organizacji. To był rok ciężkiej pracy w oczekiwaniu na zmiany, które miały nadejść z początkiem 2012 roku. Decyzja ministra Nowaka o przesunięciu wprowadzenia w życie zapisów nowej ustawy pokazała, że prace nad rozporządzeniami wykonawczymi do niej nie przebiegały prawidłowo. I tu widzimy swoją rolę.

Jako izba zrzeszająca Ośrodki Szkolenia Kierowców chcemy zwrócić uwagę ministrowi na problemy, które nurtują naszą branżę. Robimy to również w formie listu otwartego, a dotychczas prezentowaliśmy nasze stanowisko w różnorodnych opracowaniach, wnioskach i postulatach redagowanych, składanych i dyskutowanych przy okazji procedowania ustawy w komisjach sejmowych. Nasze uwagi przekazywaliśmy wielokrotnie w ministerstwie w ramach konsultacji społecznych aktów prawnych. Niestety, efekty uwzględniania tych postulatów są więcej niż marne. Przedstawiając list do ministra i zbierając pod nim podpisy dajemy przykład i zachęcamy do jednoczenia się w organizacjach społecznych i do kumulowania sił. Coraz więcej przedstawicieli OSK chce mieć wpływ na zmianę rzeczywistości i dlatego szuka aktywnej i mobilnej reprezentacji, która wypowie się w ich imieniu. Dobrym przykładem takiej organizacji jest OIGOSK, który działa na terenie całego kraju. Znakomitym przykładem symbiozy jest ścisła współpraca Gdańskiego Oddziału Izby z Pomorskim Stowarzyszeniem Instruktorów Nauki Jazdy. Podmioty te się uzupełniają walcząc zarówno w interesie OSK, jak i instruktorów. Widzimy efekty naszej pracy chociażby w postaci dobrej współpracy z PODR-em.

W ostatnim czasie zauważamy większe zainteresowanie członkostwem w naszej izbie, ponieważ zauważona została i chyba zaczyna być doceniana nasza aktywność i bezinteresowność w działaniach na rzecz środowiska OSK. Budzące niepokój w środowisku zmiany, które niebawem mają nastąpić, również mobilizują do zrzeszania się.

– Proszę przypomnieć, o co walczycie?

– Żądamy, aby minister transportu jasno przedstawił informację na temat planowanych zmian dotyczących wewnętrznego egzaminu teoretycznego i wyczerpująco odniósł się do kwestii jawności czy tajności bazy pytań, za pomocą której możemy sprawdzać stopień opanowania wiedzy teoretycznej przyszłych kierowców.

Wprowadzenie zmian w egzaminach zostało przesunięte na 2013 rok, aby „dać czas WORD-om na lepsze przygotowanie i lepsze wdrożenie nowego systemu” – to wypowiedź ministra Sławomira Nowaka z dnia 5.01.2012 r. Do dzisiaj nie wiemy, co kryje się pod sformułowaniem „nowy system”. Chcemy wiedzieć, czy ów „nowy system” nie wymusi koniecznych zmian w oprogramowaniu Ośrodków Szkolenia Kierowców w odniesieniu do egzaminu wewnętrznego z części teoretycznej. Jeśli tak, to domagamy się informacji na temat zasad jego wprowadzenia, w tym terminu i kosztów, jakie będzie musiał ponieść OSK.

Żądamy, aby była możliwość podstawiania na egzamin pojazdów należących do OSK kategorii A1, A i B, a w przyszłości kategorii AM i A2.

Pragniemy podkreślić, że wprowadzenie do prawa polskiego rozwiązania polegającego na wykorzystywaniu w trakcie egzaminu praktycznego na prawo jazdy – na życzenie osoby egzaminowanej – pojazdów zarówno WORD, jak i OSK, przyczyniłoby się do znacznego wzrostu zdawalności egzaminu państwowego i poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. A jest to przecież najważniejszy cel w procesie szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców.

Ze względów oszczędnościowych WORD-y od lat kupują samochody małolitrażowe, o słabym silniku i niewielkich gabarytach. W trakcie kursu jest konieczność jazdy po drogach o podwyższonym indeksie prędkości, co przy małych pojemnościach silnika jest rzeczą utrudnioną. Po zdanym egzaminie świeżo upieczony kierowca najczęściej przesiada się do pojazdu o dużej mocy silnika i nie jest w stanie go opanować. Co ma realne przełożenie na BRD i statystyki wypadkowości młodych kierowców.

Ponadto ze względu na okresowe (co 2 – 4 lata) wymiany pojazdów do egzaminowania realizowane w WORD-ach w trybie zamówień publicznych, przedsiębiorcy prowadzący OSK są stawiani pod ścianą i zmuszani do wymiany niezamortyzowanej floty pojazdów (ponosząc oczywiste straty finansowe), aby sprostać oczekiwaniom klientów.

Prosimy również ministra Nowaka o zajęcie się sprawą regulacji mających na celu normalizację cen kursów na prawo jazdy. OSK powinny konkurować między sobą jakością szkolenia, a nie jak do tej pory ceną. Wiele ośrodków szkoli za cenę poniżej opłacalności, zaniżając tym samym poziom nauczania. Wiele fachowych szkół jazdy nie wytrzymuje presji nieuczciwej konkurencji.

– Jakie organizacje włączyły się w akcję?

– Oprócz sygnatariuszy listu, tj. OIGOSK, PSINJ Wejherowo, dotychczas wykazy ze sporymi liczbami podpisów przesłały również: Stowarzyszenie Wykładowców i Instruktorów Szkolenia Kierowców w Gorzowie Wlkp. (prezes Władysław Drzazga) i Społeczne Stowarzyszenie Szkół Kierowców w Białymstoku (prezes Andrzej Sural). Podpisy składają również niezrzeszone ośrodki i instruktorzy.

– Założyliście profil na Facebooku, czy to dobry sposób na przeprowadzanie tego typu akcji?

– Profil na Facebooku „List otwarty do ministra transportu” jest narzędziem, które pomaga nam komunikować się ze środowiskiem branżowym z terenu całego kraju. Chcemy również pokazać, iż nasza izba idzie z duchem czasu i korzysta z nowinek. Nasz profil pozwala na zebranie opinii środowiska i prowokuje dyskusję na tematy branżowe. Z uwag, które do nas spływają, czerpiemy wiedzę i siłę do dalszych działań. W galerii Facebooka zamieściliśmy wzór listy poparcia, którą można przysłać na nasz adres e-mailowy: [email protected].

 

1 komentarz do “List otwarty do ministra: Akcja trwa”

Dodaj komentarz