W 2011 r. do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi wpłynęło 177 skarg na przebieg egzaminu na prawo jazdy. 15 proc. z nich zostało uznanych za zasadne – ujawnia Dziennik Łódzki.
W jakich przypadkach egzaminy zostały unieważnione? W Łodzi wystarczyło, że egzaminator się nie przedstawił, w Sieradzu nie spytał kursanta, czy rozumie zasady egzaminu. Zdarzają się jednak poważniejsze błędy. Takie jak choćby zła interpretacja przepisów ruchu drogowego.
Jeśli Urząd Marszałkowski uzna skargę, to kursant powtórkę egzaminu zdaje na koszt WORD-u.
Kursant to uczestnik kursu. Osoba przystępująca do egzaminu nie jest już kursantem, to raczej kandydat na kierowcę.
Ze skargą Marszałek może się co najwyżej zgodzić lub nie. W zależności od „fachowców” , którzy zajmują się „obróbką” skarg uznawana jest co któraś z nich za zasadną. A ile zależy od dyrektora WORD ? Wystarczy spojrzeć na Łódź i Sieradz można z góry założyć , że zaczęło się polowanie na Pana W. Dyrektora WORD w Sieradzu. Pewnie jest z innej niż słuszna partii. W Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi rozpatrywanie skarg wygląda jak w wyliczance „na kogo bęc” i z reguły jest egzaminator „szykowany” do odstrzału. NIe ma to nic wspólnego z rzeczywistością na ekranie.
Ze skargą Marszałek może się co najwyżej zgodzić lub nie. W zależności od „fachowców” , którzy zajmują się „obróbką” skarg uznawana jest co któraś z nich za zasadną. A ile zależy od dyrektora WORD ? Wystarczy spojrzeć na Łódź i Sieradz można z góry założyć , że zaczęło się polowanie na Pana W. Dyrektora WORD w Sieradzu. Pewnie jest z innej niż słuszna partii. W Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi rozpatrywanie skarg wygląda jak w wyliczance „na kogo bęc” i z reguły jest egzaminator „szykowany” do odstrzału. NIe ma to nic wspólnego z rzeczywistością na ekranie.
Pingback: เว็บสล็อต
Możliwość komentowania została wyłączona.