Komu przeszkadza nowoczesne szkolenie na odległość?

E-le

List otwarty o takim tytule opublikowały dzisiaj firmy wydające pomoce naukowe do szkolenia kierowców oraz szkoły jazdy spełniające dodatkowe wymagania. Jest to protest przeciwko planowanemu przez resort infrastruktury i rozwoju oraz część przedstawicieli branży szkolenia ograniczeniu wykorzystania metody kształcenia zdalnego na kursie dla kandydatów na kierowców.

Zdaniem sygnatariuszy listu byłoby to posunięcie „bulwersujące, niekonstytucyjne i szkodzące interesom wszystkich obywateli”.

Metoda kształcenia zdalnego (tzw. e-learning) została wprowadzona do szkolenia kandydatów na kierowców przez ustawę o kierujących pojazdami, która weszła w życie zaledwie rok temu. Mogą z niej korzystać kursanci szkolący się w kilkudziesięciu ośrodkach szkolenia kierowców spełniających dodatkowe wymagania. Rzeczywiste wykorzystanie tej metody trwa jeszcze krócej. Tymczasem w Sejmie trwają prace zmierzające do nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami. Ich głównym celem ma być uporządkowanie kwestii związanych ze sposobem przeprowadzania egzaminu teoretycznego. Ku zdziwieniu dostawców rozwiązań e-learningowych, ośrodków szkolenia zaangażowanych w jego wdrożenie oraz kandydatów na kierowców, procedowane są również przepisy mające na celu faktyczny demontaż nowoczesnego systemu.

„Zaakceptowana przez Rząd i Komisję Nadzwyczajną poprawka zmierzająca do ograniczenia możliwości prowadzenia kształcenia zdalnego wyłącznie dla osób niepełnosprawnych, de facto doprowadzi do eliminacji tej metody szkolenia. Żadnemu z dostawców rozwiązań nie będzie się opłacało tworzyć, utrzymywać i aktualizować usługi, z której skorzysta wyłącznie garstka spełniających nowe kryteria osób. Jedynie powszechna usługa jest na tyle opłacalna, aby mogły z niej skorzystać również osoby niepełnosprawne” – czytamy w liście otwartym.

Firmy wydawnicze oraz tzw. Super OSK wykazują w piśmie, że postulowana przez resort infrastruktury i rozwoju oraz część przedstawicieli branży szkolenia poprawka w ustawie o kierujących pojazdami przyniesie katastrofalne skutki. Dlaczego? Bo nie bierze się pod uwagę bardzo ważnych okoliczności. Chodzi m.in. o kilkumilionowe nakłady poniesione przez dostawców platform kształcenia zdalnego, kilkudziesięciomilionową kwotę wydaną przez kilkadziesiąt ośrodków spełniających dodatkowe wymagania dla których kształcenie zdalne było jednym z celów prowadzonej działalności. Zdaniem sygnatariuszy listu proponowana poprawka jest ponadto niekonstytucyjna.

„Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, czyli agenda podlegająca Ministerstwu Gospodarki, przyznała i przekazała znaczne środki na powstanie platform do kształcenia zdalnego, które z uwagi na nieosiągnięcie zakładanych wskaźników trzeba będzie zwrócić do Brukseli. Paradoksem jest, że jedno Ministerstwo wykorzystuje (platforma e-learnigowa PARP), wspiera i przyznaje środki na rozwój nowoczesnych technologii, a drugie (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) przyczynia się do ograniczenia ich wykorzystania. Czy na pewno wie o tym Pani Wicepremier Elżbieta Bieńkowska i Pan Wicepremier Janusz Piechociński?” – możemy przeczytać w liście otwartym.

Podpisani pod listem otwartym wykazują także, że e-learning nie stanowi zagrożenia dla tradycyjnych metod kształcenia. Jest ich uzupełnieniem, daje kursantowi możliwość wyboru. I podają dane: w zeszłym roku przeszkolono ok. 300 tys. kandydatów na kierowców na prawo jazdy kat. B, z czego jedynie ok. 10 tys. zdalnie, co stanowi ok. 3 proc. wszystkich kursantów.

Sygnatariusze listu zauważają również, że szkolenie na odległość jest dopuszczone przy uzyskiwaniu i przedłużaniu uprawnień do wykonywania przeszło 250 zawodów, do których stosuje się ustawę o systemie oświaty, korzystają z niego uczelnie wyższe.

„Metoda kształcenia na odległość jest powszechnie stosowana na całym świecie przy szkoleniu teoretycznym, m.in. kierowców. Dla przykładu w Stanach Zjednoczonych można zmniejszyć sobie ilość punktów karnych za pośrednictwem Internetu. W Australii można uczęszczać do szkoły, ucząc się na odległość. Dlaczego zatem tylko wąska i nieliczna grupa ośrodków spełniających dodatkowe wymagania będzie mogła korzystać z tej metody i w dodatku przy marginalnym ograniczonym szkoleniu osób niepełnosprawnych?” – pytają oburzone firmy wydawnicze oraz tzw. Super OSK.

Głosowanie nad poprawką o ograniczeniu w szkoleniu kierowców e-learningu może odbyć się już w środę, bowiem wtedy planowane jest posiedzenie podkomisji podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o kierujących pojazdami.

List otwarty został wysłany do wszystkich posłów pracujących w podkomisji, minister Elżbiecie Bieńkowskiej, wiceministrowi Tadeuszowi Rynasiewiczowi oraz dyrektorowi Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju – Łukaszowi Twardowskiemu.

Sygnatariuszami listu są: e-kierowca, Liwona, SPH Credo, Stowarzyszenie Instruktorów Kształcenia Kierowców we Wrocławiu, Ośrodek Szkolenia Kierowców RENE (Jasło), Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe ATUT (Nowy Sącz), Liga Obrony Kraju Ośrodek Szkolenia Kierowców w Grodkowie, Firma Transportowo Szkoleniowa Dantur (Grodków), Akademia Dobrej Jazdy (Wrocław), Szkoła Nauki Jazdy D-H (Opole), Szkoła Samochodowa AUTO-TEST (Kraków), Autojazda (Żołędowo), Ośrodek Szkolenia Kierowców VEKTRA (Gdańsk), Ośrodek Szkolenia Kierowców Mikrus (Gorzów Wielkopolski), Ośrodek Szkolenia Kierowców JANKAR (Reda), Szkoła Jazdy ARKA (Bydgoszcz), Ośrodek Szkolenia Kierowców Auto-Margo (Sieradz), Ośrodek Szkolenia Motorowego (Żywiec), Ośrodek Szkolenia Kierowców Czesław Hołołub (Sulechów), Liga Obrony Kraju Ośrodek Szkolenia Kierowców w Dąbrowie Górniczej, Ośrodek Kształcenia Jerzy Miarka (Koszalin), Liga Obrony Kraju Ośrodek Szkolenia Zawodowego Kierowców w Gnieźnie, Szkoła Jazdy Krzysztof (Kielce), Ośrodek Nauki Jazdy S.C. B.J Jakubowscy (Kamień Pomorski), Auto Moto (Szczecin), Nauka Jazdy AUTO-DAR (Szczecin), Nauka Jazdy Mars (Szczecin), Auto Szkoła Robert Kurkowicz (Kwidzyn), Belfer (Szczecin), CARSTART (Szczecin), Ośrodek Szkolenia Auto-Test (Szczecin), Nauka Jazdy Kursant (Pilchowo), ASIMA (Leszno), Ośrodek Szkolenia Kierowców MOTO-OR (Golub-Dobrzyń), Akademia Szkolenia Zawodowego (Bielsko-Biała), Centrum Kształcenia Kierowców Czech (Bielsko-Biała).

Pełna treść listu znajduje się w załączniku

Jakub Ziębka

30 komentarzy do “Komu przeszkadza nowoczesne szkolenie na odległość?”

  1. Mnie – uważam że niema lepszego sposobu nauczania jak mistrz i uczeń jest to stara metoda i sprawdzona od wielu wielu lat, nauka na odlęgłosc może tylko ją wspomagać, połaczenie klasyki z nowoczesnością

    1. Duże bogate OSK same są winne. Ponieważ chciały nowoczesne szkolenia elearningowe tylko dla siebie!!! To jest dopiero dyskryminacja i niekonstytucyjne podejście do równych szans na rynku! Dlaczego tylko pseudo super OSK miały mieć możliwość korzystania z elearningu.

  2. Ale jakich mamy wykładowców? Czasami słucham takich pseudoinstruktorów wykładowców, którzy nie mogą zdania sklecić i groza mnie ogarnia. E-learning przynajmniej daje gwarancję, że każdy dotrze do podobnej wiedzy.

      1. Tylko szkolenie tradycyjne ma sens. Skoro to takie wspaniałe to dlaczego nie szkoli się policjantów,lekarzy,sędziów, prokuratorów,pilotów. W/w grupy zawodowe są powiązane z bezpieczeństwem.Może tak wyszkolić skoczków narciarskich.Polak chwyci każdy temat żeby wyrolować innych ziomków.

    1. Nie wiem o co to skomlenie z tym elerningiem przecież to sam Kierowca robi patologię udostępniając go małym ośrodkom nie będącym Super OSK bo czerpie z tego kasę a teraz szuka obrońców. Porządne Ośrodki wyszkol lepiej od elerningu. Jak byłby taki dobry to byłby stosowany w szkołach podstawowych do nauki czytania i pisania a takrze w seminariach

        1. pseudo super OSK chciały mieć elearning tylko dla siebie! żeby wszyscy mali i średni latali do nich z pieniędzmi i podsyłali kursantów na wykłady. Dlaczego elearning miałbyć tylko dla wybranych a nie dla wszystkich. Albo dla wszystkich albo dla nikogo.

      1. Elerning to dalsze oglupianie czlowieka. Czego uczy sie dzieci i mlodziez w krajach wysoko rozwinietych ? 1. Pracy w grupie, pracy zespolowej 2. Samodyscypliny 3. Samodzielnosci 4. Komunikacji. Czy elerning w tym pomoze ? Nie. Elerning to zamkniecie czlowieka w 4 scianach i danie przyzwolenia na bezmyslne klikanie i czytanie podanej na ekranie wiedzy. A gdzie umiejetnosci pracy zespolowej ? Samodzielnego szukania wiedzy ? Gdzie samodyscyplina ? Elerning oglupia polska mlodziez. Apeluje do wykladowcow: nauczajcie pracy w grupie, dyscypliny, samodzielnosci w poszukiwaniu wiedzy

        1. Dzieci wychowane na elerningu to dzieci bez umiejetnosci komunikacji ze swoimi rowiesnikami. Dzieci wychowane na elerningu to dzieci bez umiejetnosci szukania wiedzy i informacji. Dzieci wychowane na elerningu to przyszla klasa robotnicza o najnizszych kompetencjach bez umiejetnosci spolecznych. Apel do wykladowcow: to wy musicie sprostac zadaniu, to przed wami najwieksze wyzwanie: to wy musicie zmienic styl nauczania. Co proponuje ? Czesciej zadajcie swoim kursantom material do opracowania wlasnego. Niech ten kursant stanie przed cala grupa i omowi co przygotowal. Niech nauczy sie przemawiac i nie boi sie tego robic. I przede wszystkim: przekraczajac prog sali sluchacz wylacza telefon…itd itp…oczywiscie elernig jest dobry – ale ksztalci niepelnosprawne, ulomne zachowania

          1. Tak sie sklada ze w ubieglym tygodniu rozmawialem z wieloletnim couchem, ktory w zawodzie stawial pierwsze kroki w latach 90 ubieglego wieku a z e-lerningiem mial do czynienia w stanach zjedniczonych, kiedy ta metoda tam wchodzila. Elerning podsumowal krotko: elerning nie jest dobrym rozwiazaniem gdyz ludzie nie wchodza w interakcje stad poziom wiedzy wyniesiony po takim kursie jest znacznie nizszy. Oczywiscie to mowil instruktor z ponad 30 letnim stazem,ktory swoje wyklady prowadzil w usa, europie i polska wies nie musi sie z tym zgadzac – stad wystosowany list

            1. prawie racja,ale PRAWIE robi różnicę. niestety, do elearningu właście POTRZEBA samodyscypliny i umiejętności samodzielnego kształcenia, a nie każdy to ma. nie można wszystkich wszystkiego uczyć e-learningiem a jedynie stosować go w pewnych dziedzinach. proste,że dzieci ze szkół nie wygonimy,ale dorosłych ludzi już śmiało można w ten sposób uczyć przepisów ruchu drogowego.
              to co piszecie świadczy o tym jak jesteście zacofani. brzuchaci, wąsaci eksperci od wszystkiego, co musieli się „uczyć komputera” – żal na was patrzeć…

          2. znowu firmy wydawnicze i ich klakierzy próbują zrobić kasę niszcząc podstawy specyficznego kształcenia jakim jest szkolenie kandydatów na kierowców.Chca zniszczyć szkolenie tak jak zniszczyli szkolenie kierowców zawodowych .”kierowca” obraża uczciwych instruktorów wykładowców insynuując ,iż to „analfabeci” szkolą kierowców , na to się nie zgadzam i jestem przeciwny szkoleniem e=lerningowym . Jeżeli to szkolenie weszłoby jako podstawowa forma szkolenia to koniec resztek uczciwej branży OSK.

            1. Szczerze mówiąc niewiele tych podpisów. A czemu nie ma nigdzie ani jednego słowa o doświadczeniach z e- learningiem przy szkoleniach kierowców zawodowych? Zorientowani wiedzą, jak to wyglądało (i wygląda), więc nic dziwnego, że rozsądni ludzie dążą do ograniczenia tego chorego pomysłu na szkolenie.

              1. Korzystalem z elerningu ekierowca. Po kursie nie mialem zielonego pojecia jak obsluzyc tachograf- czyli cos co musisz miec w jednym palcu aby zaczac i zakonczyc prace kazdego dnia. Po kursie nie mialem zielonego pojecia jak zapiac i rozpiac pas. Zle zapiety pas to najprostsza droga aby swoim ladunkiem zabic innego czlowieka. Sa osrodki w ktorych to wieloletni instruktor pokazuje i demonstuje te rzeczy- ale to wlasnie te dobre osk. Wlasciciele slabych osk, ktorzy nie maja zielonego pojecia o transporcie, stosuja elerning: bo coz mieliby powiedziec kierowcom zawodowym skoro sami nigdy w ciezarowce nie siedzieli

            2. Po pierwsze p. Paj to e-learning jest pisownią poprawną.Po drugie z jakiej racji organy kontrolne miałyby coś mieć do prawnie dozwolonej metody?- p.hahaha. Po trzecie wyszkoliłem od marca 2013 do dziś 124 osoby używając e-learningu i żadna z nich nie miała problemów z egzaminem.Wdaje mi się ,że w naszej branży trwa pokoleniowa zmiana warty i co poniektórzy panowie wykładowcy nie mogą zrozumieć, że czasy kredy i tablicy nieubłaganie się kończą. Tak panowie,dziś e-learningiem się studia kończy a wy o znakach przy tablicy chcecie mędrkować?Przyjmijcie z pokorą zmiany ,które i tak nadejdą!

            3. Widać wyrażną linię podziału w tej sprawie.Jednak nie widzę argumentów za pozostawieniem w rękach Super na warunkach monopolu szkolenia e-leringowego.Zasada powinna być jedna ;jeśli ta metoda spełnia wymagania dydaktyczne to powinna być dostępna dla wszystkich OSK. Jeśli jest dobra to trzeba ją traktować jako jedną z wielu metod wykorzystywanych w procesie szkolenia kierowców.W.Sz

              1. Arci popieram.Ludzie z reguły są niechętni na zmiany.Najpierw stał przy tablicy z kredą,póżniej dali mu komputer,kazali klikac to samo się wyświetli na tablicy, a teraz mówią że nie będzie prowadził wykładów bo kursant będzie się sam uczyl – jaka jest pierwsza reakcja – .Nikt nie nauczy lepiej jak bezpośredni kontakt z wykładowcą.Postęp techniczny jest szalony i od tego nie uciekniemy. Czy jesteśmy głupszym narodem od UK, czy jesteśmy głupszym narodem od USA, oni potrafią nauczy się przepisów z komputera a my nie? U nich kierowca uczy jazdy samochodem, u nas instruktor z corocznym szkoleniem. Pokazuję to,aby zobaczyć jak daleko nam do krajów rozwiniętych.Pozdrawim serdecznie!

            4. Pingback: Going Here

Dodaj komentarz