Jazda w warunkach fikcyjnych

Wszyscy żyjemy w przekonaniu, że doszkalanie kierowców w Polsce jest na europejskim poziomie.

Jazda w warunkach specjalnych jest obecnie obowiązkowym elementem praktycznego szkolenia kierowców zawodowych w ramach kwalifikacji wstępnej i kwalifikacji wstępnej przyspieszonej kierowców wykonujących przewóz drogowy jest szkolenie praktyczne z jazdy w warunkach specjalnych. Szkolenie to ma na celu podniesienie kwalifikacji kierowców i umiejętności zachowania w trudnych warunkach drogowych, np. na lodzie czy mokrej nawierzchni.

Zgodnie z polskim prawem szkolenie z jazdy w warunkach specjalnych może odbywać się na obiekcie szkoleniowym spełniającym określone wymagania lub na symulatorze jazdy.

Na chwilę obecną w Polsce zarejestrowanych jest 21 Ośrodków Doskonalenia Techniki Jazdy. W chwili wprowadzenia w życie obowiązku odbywania szkolenia wszyscy spodziewali się, że w Polsce powstaną obiekty przypominające te zza zachodniej granicy – jakością nawiązujące do torów Formuły 1.

U nas tę jakość zagwarantować miały surowe przepisy. Miejsce do szkolenia, na mocy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 1 kwietnia 2010 r. w sprawie szkolenia kierowców wykonujących przewóz drogowy, powinno składać się z następujących elementów infrastruktury:

co najmniej jednej płyty poślizgowej prostokątnej, płyty poślizgowej stanowiącej co najmniej wycinek pierścienia o kącie rozwarcia nie mniejszym niż 120 stopni, toru szkoleniowego.

Jednak rzeczywistość w wielu przypadkach dalece odbiega od wymagań określonych w przepisach. Jak ustaliliśmy, praktycznie każdy obiekt ma większe lub mniejsze niedociągnięcia. Największe zastrzeżenia budzi stan nawierzchni płyt poślizgowych. Część z obiektów zlokalizowana jest na dawnych lotniskach lub placach przeładunkowych. W większości brakuje poprawnie oznaczonego i wyposażonego punktu ratownictwa. Równie dużą rzadkością są profesjonalne system nawadniania, zastępowane dziurawymi wężami strażackimi lub zraszaczami ogrodniczymi.

Przykład 1 – Mława

Zajrzyjmy do ODTJ-otu w Mławie przy ul. Kolejowej. Obiekt szkoleniowy znajduje się na terenach przemysłowych zlokalizowanych przy torach kolejowych. Jest to wąski i długi pas asfaltowo-betonowy otoczony z trzech stron nasypami i odgrodzony od torów kolejowych. Obiekt sprawia wrażenie zapomnianego zrujnowanego terenu przemysłowego. Ośrodek, pomimo pozornego ogrodzenia, jest praktycznie ogólnie dostępny. Ogrodzenie jest dziurawe, teren nie jest dozorowany. Widoczni są kręcący się po obiekcie zbieracze złomu i amatorzy napojów wyskokowych.

Na terenie obiektu znajduje się budynek o niewiadomym zastosowaniu. Jego przenośna forma i podłączenie jedynie do instalacji elektrycznej pozwala sądzić, że nie posiada on pełnego węzła sanitarnego. Sugeruje to również znajdująca się nieopodal przenośna toaleta. Infrastruktura szkoleniowa pozostawia wiele do życzenia.

W ośrodku występuje jedna płyta poślizgowa stanowiąca co najmniej wycinek pierścienia o kącie rozwarcia nie mniejszym niż 120 stopni. Stanowi ją asfaltowy łuk wylany na asfaltowo-betonowym podłożu. Należy zwrócić uwagę na specyficzne zorientowanie geometryczne płyty uniemożliwiające praktycznie dynamiczny wjazd na nią nie tylko samochodem ciężarowym, ale również osobowym. Kolejnym interesującym elementem jest sposób wylania łuku. Wylewka nie została wykonana na poziomie reszty płyty. Różnica poziomów jest na tyle duża, że może stanowić realne zagrożenie w razie niekontrolowanego opuszczenia płyty. Strefy bezpieczeństwa mają nierówną powierzchnię poprzerastaną roślinnością. Z jednej strony kończą się skarpą, z drugiej głębokim rowem. Ewidentnie stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa. Powierzchnia płyty pokryta jest białą farbą.

 

Przykład 2 – Bydgoszcz

To dopiero początek. Przejedźmy się do ODTJ-otu w Bydgoszczy. Ośrodek znajduje się na terenie Polskiego Związku Motorowego. Ale nie jedźmy w niedzielę, bo możemy zostać niemiło zaskoczeni. Co niedzielę na terenie ośrodka odbywa się bowiem… giełda samochodowa. Infrastruktura znajdująca się na tym obiekcie jest ewidentnie podporządkowana celom handlowym. Wszelkie trasy dojazdowe pomiędzy poszczególnymi elementami infrastruktury ODTJ-otu są tak naprawdę bazarowymi alejkami zbudowanymi z płyt betonowych. Dodatkowo na terenie regularnie rozmieszczone są betonowe kosze na śmieci i latarnie. Z terenem sąsiaduje ogrodzony asfaltowy tor.

Płyta poślizgowa prostokątna wytyczona jest na powierzchni z płyt betonowych pokrytej białą farbą. Nawierzchnia jest ewidentnie nierówna i zniszczona. W strefach bezpieczeństwa znajdują się przeszkody takie jak betonowe kosze na śmieci, przyczepa czy też nieutwardzona nawierzchnia.

Spójrzmy, jak powinny wyglądać profesjonalne ośrodki szkolenia jazdy w warunkach specjalnych. Zajrzyjmy za zachodnią granicę. W Niemczech szkolenia takie organizuje m.in. popularny ADAC, czyli niemiecki automobilklub. Tory szkoleniowe znajdują się nieopodal wszystkich większych miast.

Polskie obiekty ośrodków doskonalenia techniki jazdy posiadają wpisy upoważniające do realizowania szkoleń w zakresie praktycznie wszystkich kategorii prawa jazdy. Oznacza to, że powinny spełniać wymagania określone w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 10 kwietnia 2008 r. w sprawie wymagań dotyczących prowadzenia ośrodka doskonalenia techniki jazdy, egzaminowania kandydatów na instruktorów techniki jazdy, postępowania z dokumentacją związaną z prowadzeniem szkoleń oraz wzorów stosowanych dokumentów.

Mimo tego wszystkie ośrodki doskonalenia techniki jazdy wykorzystujące te obiekty legitymują się aktualnym zaświadczeniem wydanym przez stosowny urząd wojewódzki. Skłania to do postawienia pytania: na jakiej zasadzie realizowany jest proces oceny spełnienia przez obiekt i przedsiębiorcę wymagań i dalsza kontrola nad ODTJ-ami?

Mikołaj Radomski

Maciej Piaszczyński

8 komentarzy do “Jazda w warunkach fikcyjnych”

    1. Panie Worek – WORDY niech zajma sie lepiej egzaminowaniem kandydatow na kierowcow – a niebiora za rzeczy o ktorych nie maja pojecia. Nie wyobrazam sobie egzaminatorow z brzuszkami uczacych na plycie poslizgowej jak zachowac sie w sytuacji ekstremalnej … hehehe, dobre

  1. Dziwne ale przecież sporządzono i podpisano kilkanaście dokumentów,przeprowadzono wizje lokalne ,zmarnowano wiele godzin pracy i formalnie jest wszystko w porzadku! Znane są nazwiska urzedników ,którzy to firmowali a efekt jest taki jak każdy widzi.W naszej branży jest wiele podobnych przykładów a wyniki szkolenia i stan BRD chyba jedne z najgorszych w Europie.SZkoda Gadać.W.Sz.

  2. No tak nie powinno być.A kto daje pozwolenia ludzią na przeprowadzanie szkoleń kwalifikacji wstępnej którzy mają wyroki sądowe ciągną się za nimi afery nie dziwcie się potem ze powstają również takie ODTJ.Jak takim kanciarzom po wyrokach chowającym się pod skrzydłami roznych stowarzyszen udaje sie jescze robić kasiore w tym biznesie to jak patrze na te ODTJ z artykulu to jescze nie tak żle;)każdy przecież cchce życ;).A co

  3. No tak nie powinno być.A kto daje pozwolenia ludzią na przeprowadzanie szkoleń kwalifikacji wstępnej którzy mają wyroki sądowe ciągną się za nimi afery nie dziwcie się potem ze powstają również takie ODTJ.Jak takim kanciarzom po wyrokach chowającym się pod skrzydłami roznych stowarzyszen udaje sie jescze robić kasiore w tym biznesie to jak patrze na te ODTJ z artykulu to jescze nie tak żle;)każdy przecież cchce życ;).A co

  4. Jak zwykle u nas wszystko, albo prawie wszystko jest chore. Kierowcy w ODTJ powinni doskonalić swoje umiejętności, jak słusznie zauważył autor artykułu, a przepisy pozwalają aby kwalifikację wstępną i inne, robiły osoby nie posiadające w ogóle prawa jazdy. O jakim doskonaleniu umiejętności więc mowa, kiedy osoba nie ma żadnych, nawet podstawowych umiejętności. To tak jakby najpierw było technikum, a później dopiero podstawówka. Czy to jest normalne, o jakim szkoleniu mowa. Tragedia i totalny nonsens !

  5. Pingback: únete

  6. Pingback: kojic acid soap

Dodaj komentarz