Wraca pomysł zwiększenia liczby miast, w których możliwe będzie zdawanie egzaminów na prawo jazdy kategorii A i B. Projekt noweli ustawy o kierujących, autorstwa posłów PO, jest już w na etapie komisji sejmowej.
Zgodnie z projektem noweli ustawy o kierujących pojazdami mają to być wszystkie tzw. miasta prezydenckie, a nie tylko te, które posiadają prawa powiatu.
Poseł PO Krzysztof Brejza tłumaczył w środę na konferencji prasowej, że według obecnych przepisów istnieje możliwość zdawania egzaminu na prawo jazdy jedynie w miastach na prawach powiatu. Jak dodał, zgodnie z przyjętym w 1998 roku kryterium uzyskania praw powiatu (była stolica województwa) miasta na prawach powiatu często liczą mniej mieszkańców niż miasta pozbawione tego statusu.
Przykładem jest 45-tysięczne Krosno (posiadające prawa powiatu), w którym możliwe jest zdawanie egzaminu na prawo jazdy, a możliwości takiej nie mają mieszkańcy znacznie większych Ełku, Inowrocławia, czy Głogowa.
Jak czytamy w uzasadnieniu - "Projekt ustawy rozszerza możliwość przeprowadzenia egzaminów na prawo jazdy w miastach, w których organem wykonawczym jest prezydent; projekt doprowadzi do zmniejszenia korków i natłoku samochodów szkół jazdy na ulicach miast. Z drugiej strony wpłynie korzystnie na dostępność do egzaminu na prawo jazdy dla mieszkańców miast 50-70 tysięcznych".
Największa liczba mieszkańców przypadająca na jeden punkt egzaminowania jest w województwie świętokrzyskim - ok. 1,2 mln mieszkańców.
Brejza wspomniał, że zgodnie z projektem tworzenie dodatkowych ośrodków egzaminacyjnych nie będzie obowiązkowe, miasta będą mogły samodzielnie o tym decydować.
Projekt jest już w trakcie prac legislacyjnych. W czwartek odbędzie się pierwsze czytanie projektu na połączonym posiedzeniu komisji: infrastruktury oraz samorządu terytorialnego.
Red
Źródło: PAP
Przeczytaj także ›
- Warsztaty dla Instruktorów - online
- Deregulacja zawodów: "Minister nie ma racji!"
- Piraci drogowi muszą zdawać egzamin ze wszystkich kategorii
- Łódzka Solidarność apeluje o kontrolę 49 WORD-ów
- Mandat z fotoradaru nie tylko za prędkość
- Płock: nikt nie chce strefy ruchu
- W Chorwacji drożej niż przed rokiem. Wysokość mandatu to nawet 11 tysięcy złotych