Efekt trzęsącej się nogi

Moi kursanci oraz moi klienci (pacjenci) niejednokrotnie opowiadają o koszmarnym efekcie trzęsącej się nogi podczas egzaminu na prawo jazdy. Któż tego nie przerabiał?

Fora internetowe, gdzie zdający opisują swoje perypetie podczas egzaminów, pełne są tego typu opisów. Opisy trzęsącej się nogi są niezwykle plastyczne i nakreślają gehennę zdających.

Skupianie się na próbie wygaszenia tego zjawiska oczywiście nic nie daje.

„Ta cholerna noga trzęsła się jak galareta. Normalnie obijała się o samochód. Nie mogłam się na niczym skupić, bo skupiałam się na niej. Ta noga zachowywała się tak, jakby nie była moja. Największe wysiłki nie dawały nic. Tylko traciłam siły. W ogóle nie mogłam skręcić po łuku. Egzamin oblany. Następnym razem myślałam już tylko o tej nodze. Efekt – oblany egzamin. I tak już czwarty raz. Poradźcie coś…”

„Witam wszystkich. Pisze tutaj po raz pierwszy ponieważ mam problem z nogą na egzaminie. We wrześniu miałam pierwszy egzamin na prawko (zdaje w Gdańsku) zgasł mi na górce trzy razy, nie mogłam opanować nogi na sprzęgle, strasznie mi latała i uspokojenie nic nie dało. Egzamin oblany…. Kolejne podejście miałam 5 października … plac zrobiłam, wyjechałam na miasto i nie mogłam znowu opanować nogi, strasznie mi latała, tłukła o drzwi, koszmarne uczucie! Czułam jakby to nie była moja noga bo nie mogłam zapanować nad nią robiąc manewr z infrastrukturą noga mi tak latała, że zamiast skupić się na manewrze skupiałam się na tej koszmarnej latającej nodze, zgasł mi sam 4 razy i egz. oblany…” (pisownia oryginalna).

Internet jest pełen tego typu wpisów, zresztą moi kursanci także o tym opowiadają.

Co ciekawe, w większości przypadków zdający nie mają pretensji do egzaminatorów za to, że oblewa się ich z powodu stresu czy trzęsącej się nogi. Efektem trzęsącej się nogi jest zła jazda, a za to oblewa się egzamin.

W niektórych przypadkach moi kursanci żalą się jednak, że egzaminator mógłby wziąć poprawkę na stres i na to, że lata noga na gazie lub na sprzęgle, ale wiemy, że to chyba zbyt naiwne podejście.

Co poradzić na trzęsącą się nogę? Jak ulżyć zdającym podczas egzaminu?

Trzęsąca się noga prawie nigdy nie występuje podczas nauki jazdy z instruktorem. Nigdy nie występuje w sytuacji, gdy nikt nie będzie nas oceniał. Prawie nigdy nie występuje, gdy kierowca jedzie sam albo z kimś „neutralnym”. Ale ta sama noga zaczyna się trząść podczas egzaminu. Albo jeśli trzęsie się podczas egzaminu i jeśli egzaminator informuje nas, że oblaliśmy i pozwala jechać dalej – noga natychmiast przestaje się trząść!

Czyli trzęsie się tylko wtedy, gdy:

– boimy się, że się będzie trzęsła,

– ktoś nas będzie obserwował,

– nie chcemy aby się trzęsła,

– bardzo nam zależy na dobrej jeździe, itd.

Co należy zrobić aby sobie pomóc?

Po pierwsze (trochę psychologii), za efekt trzęsącej się nogi odpowiedzialny jest autonomiczny układ nerwowy a człowiek siłą swojej woli nie może na ten układ wpływać. Zatem wszelkie próby opanowania trzęsącej się nogi są nieskuteczne, co jeszcze bardziej deprymuje i denerwuje i jeszcze bardziej zwiększa ten efekt (to tak jakbyśmy chcieli siłą woli przyspieszyć bicie swojego serca).

Po drugie (też trochę psychologii), dlaczego zdający broni się przed efektem trzęsącej się nogi? Przecież bojąc się tego efektu, właśnie go wzmacniamy, prawda? Może lepiej założyć, że może się zdarzyć, że noga będzie latać. W ten sposób mniej się boimy, że będzie latać, a co najważniejsze – noga rzadziej się trzęsie.

Po trzecie (jeszcze więcej psychologii), nie wygaszajcie trzęsącej się nogi jeśli już zacznie się trząść! Jeśli wystraszycie się i zaczniecie wygaszać ten efekt, zmuszać się i napinać, wysilać się i martwić: noga zacznie się trząść jeszcze bardziej, a Wy zamiast skupiać się na innych elementach egzaminu, całą swoją pamięć operacyjną (potrzebną do innych zadań) stracicie, skupiając się na nodze.

Po czwarte, jeśli pozwolicie jej się trząść (paradoksalnie tak trzeba zrobić) – szybciej się wygasi. Szybciej przestanie się trząść. Po około 15-20 sekundach trzęsąca się noga uspokaja się i zaczyna normalnie działać. I już więcej ten efekt się nie powtórzy. Może na krótko powtórzyć się następnym razem, ale wtedy już po kilku sekundach uspokaja się. To bardzo ważne: nie zabraniajcie jej się trząść. Nie wygaszajcie, kiedy zacznie się trząść.

Po piąte, trzęsąca się noga podczas egzaminu nie świadczy o słabości jednostki! Świadczy o wrażliwości jednostki, a to dobra cecha.

Po szóste, jeśli noga zacznie się trząść, powiedzcie o tym egzaminatorowi, np. „… ale mi się noga trzęsie…”. Tylko tak. W formie żartu albo przerywnika. Przestaniecie się wtedy bać, noga szybciej się uspokoi a egzaminator będzie po Waszej stronie.

 

Na zajęciach z teorii i z psychologii, które prowadzę w gdyńskim Elcarze,

bardzo często omawiamy z kursantami zagadnienia stresu podczas egzaminu na prawo jazdy. Te zajęcia z psychologii są bardzo pomocne i często przynoszą ulgę. Czasem umawiam się z kursantem na egzamin, aby go wzmocnić i przypomnieć kilka psychologicznych zasad.

 

Pamiętajcie!

NIE WYGASZAJCIE TRZĘSĄCEJ SIĘ NOGI – SAMA SIĘ WYGASI!

 

 

Karol Parafian

psycholog, Gdyńska Szkoła Jazdy „Elcar”

 

6 komentarzy do “Efekt trzęsącej się nogi”

  1. Byłam na egzaminie dwa razy i oblałam na placu, noga mi się nie trzęsła ani razu. Jak poszłam trzeci raz, a byłam lepiej przygotowana niż poprzednio i powinnam byc spokojniejsza, placyk super mi wyszedł a już przy wyjeździe za bramę masakra… noga sie mnie niesłuchała. Byłam w szoku!!!!!! No i oblałam z powodu tej głupiej trzęsącej się nogi, zapewne gdyby nie ona mogłabym sie bardziej skupic na jeździe…..

  2. A mnie za każdym razem trzęsie się noga tak ze obijam o kierownicę,normalnie skacze. Trzy razy na łuku oblałam. I to tak jest tylko na egzaminie. Instruktor mówi ze łuk mam w jednym paluszku a na egz.mi nie idzie przez tą nogę.

  3. Pingback: สล็อต ฝากถอน true wallet เว็บตรง 888pg

Dodaj komentarz