Dyrektorzy WORD-ów, które wybudowały już ODTJ-y lub planują to zrobić, wysłali do ministra infrastruktury i budownictwa list. Piszą w nim, że wejście w życie przepisów dotyczących młodych kierowców, planowane na połowę 2018 roku, powinno być terminem ostatecznym. Proponują także poszerzenie szkolenia praktycznego w ODTJ-cie o dodatkowy, fakultatywny kurs.
Pismo zostało wysłane pod koniec lutego. Dlaczego dyrektorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego zdecydowali się na taki krok? Możemy tylko przypuszczać. Ale w kuluarach mówi się o tym, że Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, będąc pod wpływem grupy doradczej do spraw szkolenia i egzaminowania, poważnie rozważa zmianę przepisów dotyczących tzw. okresu próbnego dla młodych kierowców. Ponoć na tapecie są dwie opcje. Jedna zakładałaby całkowite wycofanie się z pomysłu obowiązkowego odbycia szkolenia przez młodego kierowcę między 4 a 8 miesiącem po uzyskaniu prawa jazdy. A druga? Powierzenie szkolenia praktycznego ośrodkom szkolenia kierowców. Teraz zakłada się, że zajęcia mają się odbywać w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy.
Dyrektorzy WORD-ów stoją na stanowisku, że w czerwcu przyszłego roku przepisy dotyczące młodych kierowców muszą bezwzględnie wejść w życie. Ich zdaniem nie można bezczynnie patrzeć na to, co dzieje się na polskich drogach. Chodzi im o pogarszajace się statystyki wypadków powodowanych przez młodych kierowców. Sytuację poprawiłyby rzetelnie przeprowadzane obowiązkowe szkolenia, na ODTJ-ach posiadających odpowiednią infrastrukturę oraz kadrę szkoelniową. Jednak dyrektorzy proponują coś jeszcze. Chodzi im o poszerzenie szkolenia w części praktycznej o dodatkowy, fakultatywny kurs.
„Ukończenie kursu – o ile taką możliwość dopuszczałyby przepisy obowiązujące w tym zakresie – uprawniałoby do uzyskania zniżek w ramach ubezpieczeń komunikacyjnych, na wzór rozwiązań obowiązujących w innych krajach europejskich, w których ich stosowanie motywuje młodych kierowców do dobrowolnego uczestnictwa w fakultatywnych kursach zwiększających ich doświadczenie i umiejętności” – czytamy w liście wysłanym do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka.
jaz
No juz widze jak te szkolenia poprawią statystyki wypadkow. Koń by się uśmiał. Przeciez wiadomo ze chodzi o zainwestowaną kase. To się głównie musi zgadzać a nie jakieś BRD. Na marginesie dodam ze do niedawna za duzą ilosc wypadkow dyr.WORDów obwiniali słabą jakość szkolenia. No ale teraz sytuacja się zmienila i wiele dyrow zainwestowala nie swoje pieniądze a tu zwrotu nie ma. Ale MI krzywdy im nie da zrobić.
Na forum prawojazdy.com.pl (kursanci, instruktorzy i „zieloni”) jest akurat dyskusja na temat szkoleń jazdy w trudnych warunkach w ODTJ, bo ktoś niedawno rzucił temat. Opinie są krytyczne, odradzają. Gdybym miała powiedzieć za siebie, to bym poszła na 2 tygodnie do swojego OSK, żeby powtórzyć, poćwiczyć znów pod kontrolą i skorygować drobiazgi, bo tam była ostra dyscyplina. Ale szybki kurs w ODTJ, nie wiadomo u kogo, a za to drogo?
WORD-y wara od szkolenia, nie do tego zostały powołane, panoszą się coraz bardziej rozszerzając swoje macki jak hydra może się okazać niebawem że to właśnie oni zajmą się szkoleniem i egzaminowaniem w myśl przysłowia od rzemyczka do koniczka a na kurs trzeba będzie jechać do W-wy Krakowa czy Gdańska wszystko dla bezpieczeństwa szkolenia. Ciekawy jestem ile jeszcze szkoleń wymyśli WORD dla ratowania kasy utrzymania hektarów placów okazałych gmachów a zaczynało się tak niewinnie od egzaminów.
piekny ten ODTJ w Kaliszu. Nie za duzy , zlokalizowany tuz przy WORDZie, blisko ludzi. Bez przerostu i bez wydawania zbednych pieniedzy. Takich osrodkow potrzeba nam setki w ktorych pobawic w slizganie bedzie sie mogl kazdy, lecz bez przymusu, za niewielkie pieniadze. Nie pisze o szkoleniu bo szkolenia na plycie poslizgowej nie sa potrzebne.
Mieszkam w kraju w którym kierują chorzy ludzie na głowę przykłady Osoba która posiada p.j. żeby się podszkolić z jazdy bo zapomniała jak to się robi musi jechać 100km do ODTJ bo miejscowy OSK robić tego w świetle prawa robić nie może, musi zdjąć elkę i robić nielegalnie. Gość który otrzymał
dokument a ten przeleżał w szufladzie 8 m-y kierowca nie przejechał ani km musi jechać na kurs do ODTJ pod rygorem utraty uprawnień po co ? oto niektóre kwiatki z tej łączki
Pełna zgoda! Pierwszą i podstawową zasadą o wprowadzenie której od dawna walczy część naszego środowiska to natychmiastowe zalegalizowanie szkoleń osób w OSK ,które z rożnych powodów chcą podnieść swoje podstawowe kwalifikacje.
Tu nie chodzi o żadne BRD tu chodzi o kasę, idzie niż demograficzny nie ma kogo egzaminować to trzeba się ratować jakimiś kursami, szkoleniami.
Jak to robią w Austrii
Przykładem dobrego i skutecznego funkcjonowania systemu może
być Austria. Jerzy F. Kucharko, prezes Test & Training Safety Centre
i reprezentant austriackiej firmy Test and Training International w Polsce
podał dane wskazujące, iż wypadkowość w podwyższonej grupie
ryzyka objętej kursami doskonalenia techniki jazdy spadła średnio
o 30 proc. w poszczególnych latach od wprowadzenia obowiązkowych
szkoleń! Kursy doszkalające w Austrii są ściśle związane z systemem
podstawowych kursów jazdy. Po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu
na prawo jazdy każdy młody kierowca musi przejść obligatoryjne trzy
fazy. Poszczególne fazy mają na celu zbadanie poziomu umiejętności
po pewnym okresie od uzyskania prawa jady oraz kształtowanie świadomości
i nabycie umiejętności zachowania się w sytuacjach krytycznych
i sytuacjach zagrożenia życia..
Główną częścią programu jest całodniowy
praktyczny kurs doskonalenia techniki jazdy na specjalnych
obiektach, połączony ze spotkaniem ze specjalnie przeszkolonymi
psychologami ruchu drogowego. Programy szkoleniowe są dopasowane
do poszczególnych kategorii jak również adaptowane przez instruktorów
do wieku i specyfiki kierowców biorących udział w danym
szkoleniu. W przypadku poziomu jakości przygotowania ośrodków,
programów jak i instruktorów od 2003 roku wprowadzono jednolity
podstawowy system określający wymogi dla ODTI, programów szkoleniowych
i instruktorów, gwarantujący wysoki poziom kursów. Poza
obowiązkowymi kursami doszkalającymi austriackie centra ODTJ
oferują całą gamę dobrowolnych programów szkoleniowych dla
wszystkich grup wiekowych i kategorii pojazdów, które najczęściej są
o wiele bardziej rozbudowane niż te objęte reglamentacją
Pingback: https://www.buoyhealth.com/blog/health/phenq-reviews
Pingback: review
Pingback: Buy Guns Online
Możliwość komentowania została wyłączona.