Dziwne okulary i smartfon. Nadchodzi rewolucja w szkoleniu przyszłych kierowców?

Firmy ÖAMTC Fahrtechnik (austriacka sieć szkół nauki i techniki jazdy) oraz Samsung testują aplikację, za pomocą której można będzie poznać swoje reakcje na niebezpieczne sytuacje mogące się przydarzyć podczas jazdy samochodem. By to zrobić, nie trzeba będzie nawet wychodzić z domu. Wystarczy smartfon i specjalne okulary.

Aplikacja bazuje na tzw. rzeczywistości wirtualnej. A co to takiego? Obraz sztucznej rzeczywistości stworzony przy wykorzystaniu technologii informatycznej. Polega na multimedialnym kreowaniu komputerowej wizji przedmiotów, przestrzeni i zdarzeń. Może reprezentować zarówno elementy świata realnego (symulacje komputerowe), jak i zupełnie fikcyjnego.

Testowany produkt, nazwany VR Samsung Drive, ma pomóc początkującym kierowcom lub tym, którzy są w trakcie kursu na prawo jazdy, w uświadomieniu sobie zagrożeń związanych z nieostrożnym kierowaniem pojazdem.

Aplikacja działa na smartfona, który współpracuje ze specjalnymi okularami, stworzonymi do wyświetlania wirtualnej rzeczywistości. Patrząc przez nie, użytkownik ma wrażenie, że siedzi za kierownicą samochodu. W rezultacie osoby uczące się jeździć autem mogą – w bezpiecznym, wirtualnym środowisku – doświadczyć tego, z czym wiąże się rozproszenie uwagi podczas jazdy. Bo właśnie dekoncentracja spowodowana używaniem smartfonów i innych urządzeń podczas jazdy rozprasza uwagę i wystawia na niebezpieczeństwo kierowcę, pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez niemiecką firmę ÖAMTC, 76 proc. kierowców nie jest w stanie zatrzymać się na czas przed nieprzewidzianą przeszkodą, ponieważ ich uwaga ulega rozproszeniu.

Okulary będą wykorzystywane do celów edukacyjnych, w ramach obowiązkowych szkoleń prowadzonych przez ośrodki austriackiej firmy ÖAMTC Fahrtechnik, od lata 2017 roku. Biblioteka filmów do szkoleń w wirtualnej rzeczywistości zostanie sukcesywnie rozszerzana o takie tematy jak „prowadzenie oczami”, „prawidłowe oglądanie się za siebie” czy „jak prawidłowo rozglądać się prowadząc motocykl”.

– Chcemy, aby wirtualna rzeczywistość była dostępna dla wszystkich kursantów. ÖAMTC Fahrtechnik korzysta z tej przełomowej technologii po to, aby uświadamiać przyszłych kierowców o pewnych krytycznych sytuacjach na drodze. Pod okiem naszych instruktorów uczestnicy będą mogli sprawdzić, jaki wpływ np. na drogę hamowania ma utrata koncentracji choćby przez sekundę – wyjaśnia Franz Schönbauer, dyrektor zarządzający w ÖAMTC Fahrtechnik.

Ciekawe tylko kiedy korzystanie z tzw. wirtualnej rzeczywistości zacznie być wykorzystywane przez polskie szkoły jazdy. Bo, że tak się stanie, chyba nikt nie ma już dzisiaj żadnych wątpliwości…

Jakub Ziębka

Jak działa aplikacja wykorzystująca tzw. rzeczywistość wirtualną? Krótki filmik poglądowy można obejrzeć tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=Nla7k7rGuw0

 

2 komentarze do “Dziwne okulary i smartfon. Nadchodzi rewolucja w szkoleniu przyszłych kierowców?”

  1. Pewna polska firma stworzyła aplikację która jak mówią po założeniu okularów daje wrażenie i iluzję kursantowi że będzie widział i czuł się jak by miał prawo jazdy wymarzonej kat. Koszt zakupu okularów i aplikacji jest bardzo drogi, wiadomość nie jest nigdzie potwierdzona.

  2. Pingback: weed delivery torontoz

Dodaj komentarz