Dylematy: kierunkowskazy na rondzie

rondo

– To walka z wiatrakami, nawet bym się za to nie brał – to komentarz dotyczący uściślenia zasad używania kierunkowskazu przy wjeździe na rondo, który usłyszeliśmy od egzaminatora w jednym z wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego.

Sprawa była już kilkukrotnie poruszana na łamach miesięcznika „Szkoła Jazdy”. W jednym z ostatnich tekstów traktujących na ten temat (2009 nr 6) sygnalizowaliśmy, że są w kraju województwa lub poszczególne miasta, w których pojazd podczas jazdy przez rondo ma włączony lewy kierunkowskaz, w innych jest obowiązek sygnalizowania zmiany kierunku przy wjeździe na rondo, a jeszcze w innych sygnalizuje się jedynie zjazd z ronda. Chcąc uściślić, jakie zasady w tej kwestii panują w poszczególnych WORD-ach, sprawdziliśmy większość z nich. Okazało się, że istotnie rozbieżności w tej kwestii jest wiele. W przeważającej części obowiązuje zasada włączania kierunkowskazu jedynie przy opuszczaniu ronda lub zmianie pasa ruchu, jednak i grupa ośrodków, w których należy używać kierunkowskazu już przy wjeździe na rondo, nie jest wcale mała.

 

– W Poznaniu mamy tzw. ronda kompaktowe, na których widoczność jest z każdego kierunku, więc kursanci zdający egzamin u nas sygnalizują zmianę kierunku jazdy, wjeżdżając na rondo – mówi Jerzy Wiatr, egzaminator nadzorujący w WORD-zie w Poznaniu. – Nigdy nie mieliśmy z tym żadnego kłopotu.

 

Natomiast w Pile, która jest przecież w tym samym województwie, takiego obowiązku już nie ma. Użycie tego kierunkowskazu nie jest jednak – jak podkreślają egzaminatorzy – żadnym błędem.

 

Specjaliści twierdzą, że wiele zależy od architektury ronda. […]

Czytaj dalej na dev.szkola-jazdy.pl

mp

Dodaj komentarz