W Sejmie o pieszych na rondach

Artur Szałabawka, bardzo aktywny poseł w sprawach brd, domaga się podjęcia przez Ministerstwo Infrastruktury działań w kwestii ruchu pieszych na rondach. W odpowiedzi, wiceminister Rafał Weber twierdzi, że nie widzi potrzeby zmiany przepisów w przedmiotowym zakresie.

Szałabawka nawiązał do błędnej interpretacji przez pieszych znowelizowanych przepisów ruchu drogowego w zakresie ich pierwszeństwa przed wejściem na przejście. Zdaniem posła, wkraczanie na przejście bez zasygnalizowania kierowcom zamiaru, bez rozglądania się, a nawet bez zwolnienia kroku sprawia, że w miejscach o wyższym natężeniu ruchu w centrum miast tworzą się korki. Do takich miejsc należą ronda. Poseł wskazał konkretny przykład, szczeciński plac Grunwaldzki. To duże rondo, na którym ruch odbywa się dookoła wyspy, przez którą dodatkowo przebiegają tory tramwajowe, a przejść dla pieszych jest kilka. Odpowiadając, wiceminister Rafał Weber wskazał nieprecyzyjny charakter merytoryczny przedmiotowej interpelacji. A przede wszystkim stwierdził, że nie dostrzega żadnych przesłanek, które pozwalałyby sądzić, że inicjatywa legislacyjna jest w tym przypadku uzasadniona.