Miało ich nie być – nowe podatki i wyższe składki

Wyższe składki na ZUS i nowe podatki. To może być trudny rok dla wielu OSK.

– Większe obciążenia finansowe będą problemem dla wszystkich Ośrodków Szkolenia Kierowców. Duży ośrodek ma teoretycznie większe możliwości, by sobie jakoś poradzić, ale to jedynie założenie teoretyczne, bo te moce przerobowe większych firm mogą już nie wystarczyć, by przy zwiększonych fiskalnych obciążeniach wyjść z ubiegłorocznego „dołka” – uważa Witek Bąk.

W opinii instruktora i publicysty jeszcze trudniej będzie utrzymać się małym ośrodkom, które będę musiały podwyższyć opłaty za kurs, żeby przetrwać i za wprowadzone przez rząd podwyżki zapłacą ostatecznie kursanci.

W tym roku płacić będziemy wyższe składki dla przedsiębiorców, większe opłaty lokalne i nowe podatki. Od 1 stycznia wzrosła pensja minimalna i wynosi 2800 tys. zł brutto. Od wysokości pensji minimalnej wyliczana jest wysokość składek na ubezpieczenie społeczne. To znaczy, że wszyscy zapłacimy więcej. Dodatkowo o blisko 4 procent wzrosły stawki podatku od nieruchomości i opłat lokalnych. Podrożała energia. Wymiana oleju silnikowego obłożona została specjalną opłatą depozytową. Wprowadzony jest podatek transportowy i między innymi podatek od spółek komandytowych. 

Tymczasem jeszcze w lipcu 2020 roku minister finansów Tadeusz Kościński zapewniał, że o podnoszeniu podatków nie ma mowy, co potwierdzał premier Mateusz Morawiecki przy aprobacie prezydenta Andrzeja Dudy.