Przejdź do treści

Trzy w jednym. Zamieszanie wokół kujawsko-pomorskich WORD-ów

WORD Bydgoszcz

Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego wpadł na kontrowersyjny pomysł, żeby na bazie trzech działających WORD-ów stworzyć tylko jeden, z siedzibą w Toruniu. To nie spodobało się w Bydgoszczy i Włocławku. Dlatego powoli zaczęto się z tego pomysłu wycofywać. Ale reorganizacja WORD-ów nadal jest rozważana.

Najpierw był projekt uchwały. Dostali go pod koniec listopada radni wojewódzkiego sejmiku, którzy zasiadają w komisji polityki regionalnej, rozwoju województwa i infrastruktury. Mowa jest tam o zamiarze utworzenia 1 marca 2018 roku Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. Miałby on powstać w wyniku połączenia trzech WORD-ów: w Toruniu, Bydgoszczy i Włocławku. Jednak taka uchwała nie mogłaby zostać przegłosowana bez uzgodnienia z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju. Zarząd województwa był oczywiście tego świadomy, co można przeczytać w uzasadnieniu do projektu, który udało się zdobyć redakcji „Szkoły Jazdy”.

Szokujący pomysł zarządu

Pomysł faktycznej likwidacji dwóch WORD-ów i zdegradowania ich do filii toruńskiego można nazwać szokującym. Dlaczego? Bo od momentu, kiedy wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego zaczęły funkcjonować (1998 rok), ich liczba się nie zmieniła. Cały czas w Polsce funkcjonuje 49 ośrodków egzaminacyjnych. Wzrosła tylko liczba ich filii. Umożliwiła to nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami z 2013 roku.

W województwie kujawsko-pomorskim istnieją trzy ośrodki egzaminacyjne. W Toruniu (z filią w Grudziądzu), Bydgoszczy (z filią w Inowrocławiu) i Włocławku. Dlaczego zarząd województwa stwierdził, że wystarczy tylko jeden z kilkoma filiami? W uzasadnieniu do projektu uchwały można przeczytać np. o ograniczeniu kosztów funkcjonowania trzech oddzielnych jednostek, przede wszystkim związanych z administracją. Bo zarząd województwa chyba nie jest zadowolony z wyników finansowych podległych mu jednostek. W uzasadnieniu do projektu uchwały mowa jest o ujemnych wynikach finansowych WORD-ów w Bydgoszczy (w pierwszej połowie 2017 roku było to ponad 126 tys. zł) i Włocławku (prawie 160 tys. w tym samym okresie). Jest to związane z mniejszymi przychodami z egzaminów, na co wpływ ma niż demograficzny.

Ale nie jest to jedyny powód wymieniony w uzasadnieniu. Chodzi także o „zwiększenie koordynacji zadań realizowanych przez WORD na terenie województwa, zniesienie rywalizacji pomiędzy jednostkami, których terenem działania i tak jest kujawsko-pomorskie”. To nie wszystko. W opinii sekretarza województwa, Marka Smoczyka, podpisanego pod projektem uchwały, poszczególne ośrodki, w szczególności we Włocławku, nie są w stanie realizować większych inwestycji dotyczących poprawy infrastruktury czy zaopatrzenia w niezbędne oprogramowanie, a przede wszystkim budowy ośrodków doskonalenia techniki jazdy.

Projekt zamrożony, bydgoscy radni apelują

Projekt uchwały mocno zdziwił członków sejmikowej komisji polityki regionalnej, rozwoju województwa i infrastruktury. Szczególnie oburzeni degradacją WORD-u w Bydgoszczy do roli filii ośrodka toruńskiego byli bydgoscy radni.

– Projekt uchwały nie był w końcu procedowany i nie uzyskał opinii komisji, poza krytyką – wyjaśnia Roman Jasiakiewicz, w latach 1998-2002 prezydent Bydgoszczy, a teraz niezależny radny sejmiku. – Po stanowczej reakcji członków komisji na sesji sejmiku (odbyła się 27 listopada –  przyp. red.) w ramach odpowiedzi na interpelację zarząd województwa oświadczył, że propozycja padła z uwagi na zadłużenie WORD-u we Włocławku.

Mimo że pomysł konsolidacji WORD-ów w województwie kujawsko-pomorskim nie był poddawany pod głosowanie radnych sejmiku, szybko zaczęła o nim pisać lokalna prasa. Spowodowało to reakcję bydgoskich rajców miejskich. Otóż 29 listopada solidarnie przegłosowali apel sprzeciwiający się propozycji zarządu województwa. „Rada Miasta Bydgoszczy przeciwstawia się wszelkim próbom obniżenia rangi największego miasta województwa kujawsko-pomorskiego. Z niepokojem spoglądamy na pojawiające się w przestrzeni publicznej plany Zarządu Województwa dotyczące likwidacji bydgoskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (…). Bydgoski WORD egzaminuje największą liczbę kierowców w województwie, dlatego jest uzasadnione zarówno statystycznie, jak i ekonomicznie, by funkcjonował jako niezależna jednostka, a nie filia mniejszego ośrodka ruchu drogowego w Toruniu” – czytamy w apelu.

Bicie na alarm bez pożaru?

Dane, które podają radni, się zgadzają. Bydgoszcz jest większa od Torunia. Powierzchnia tego miasta to ponad 175 km kw., mieszka w nim ok. 355 tys. osób. Jak na tym tle wygląda Toruń? Jego powierzchnia to 115 km kw., mieszka w nim ponad 202 tys. osób. Bydgoski WORD przeprowadza też więcej egzaminów niż ośrodek toruński. Choć tutaj przewaga jest niewielka. Świadczą o tym choćby dane dotyczące liczby egzaminów praktycznych na najpopularniejszą kategorię B. W 2015 roku było to 33.549 prób, w 2016 roku – 39.557. Z kolei w Toruniu w 2015 roku przeprowadzono 33.531 egzaminów, w 2016 roku – 38.296. Smaczku sprawie dodaje fakt, że marszałek województwa Piotr Całbecki jest torunianinem, nie bydgoszczaninem…

A jak zamieszanie związane z projektem uchwały mającej skonsolidować trzy WORD-y komentuje sekretarz województwa, Marek Smoczyk?

– To tylko projekt. Nie została ona poddana pod obrady sejmiku, ponieważ nadal rozważany jest sposób reorganizacji funkcjonowania WORD-ów na terenie województwa kujawsko-pomorskiego – tłumaczy „Szkole Jazdy” Smoczyk.

Co ciekawe, trochę inaczej wypowiada się w mediach Piotr Całbecki.

– To jest bicie na alarm bez pożaru. Nie mamy zamiaru likwidować WORD-ów ani ich łączyć. Chcemy rozwinąć funkcje WORD-ów o ośrodki doskonalenia techniki jazdy – mówił w grudniu „Gazecie Pomorskiej”.

Ten pomysł wydaje się dosyć zaskakujący. Powód jest prozaiczny. Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego funkcjonują już dwa ODTJ-oty. Jeden w Bydgoszczy, drugi w Toruniu. Powstanie kolejnych, których właścicielami miałyby być WORD-y, sprawiłoby, że konkurencja na lokalnym rynku byłaby bardzo ostra.

WORD w Bydgoszczy nie zmienia planów inwestycyjnych

Zważywszy na to, że wypowiedzi marszałka Całbeckiego nijak mają się do dokumentu sporządzonego przez zarząd województwa (co ciekawe, stoi na jego czele), można założyć dwa scenariusze. Jeden polega na tym, że pomysł upadł, bo zaczęło być o nim głośno, szczególnie w Bydgoszczy. A drugi? Zarząd województwa będzie próbował realizować swoją wizję, postanowił tylko trochę poczekać, aż temat ucichnie.

Jeśli założymy, że decyzja o konsolidacji wszystkich kujawsko-pomorskich WORD-ów jest realna, co o niej myślą sami zainteresowani, czyli dyrektorzy ośrodków egzaminacyjnych?

– Nie znam argumentacji będącej podstawą sygnalizowanego przedsięwzięcia – mówi „Szkole Jazdy” dyrektor WORD-u w Bydgoszczy Andrzej Gross. – Według mojej wiedzy na chwilę obecną nie ma planu likwidacji WORD-u w Bydgoszczy. Plan inwestycyjny jest realizowany i nie ma żadnych przesłanek, aby sadzić, że jest zagrożony.

O jaki plan inwestycyjny chodzi? WORD w Bydgoszczy zamierza stworzyć Centrum Komunikacji Edukacyjnej. To miejsce, gdzie przedszkolaki oraz uczniowie szkół byliby zapraszani na multimedialne lekcje oraz specjalne pokazy dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. W Centrum Edukacji Komunikacyjnej mają się znaleźć nowoczesne urządzenia i maszyny, m.in. symulatory jazdy jednośladem. Co ciekawe, WORD konsultował się w sprawie CEK z warszawskim Centrum Nauki Kopernik.

– Restrukturyzacja, łączenie czy likwidowanie WORD-ów jest wyłączną kompetencją samorządu województwa. W związku z powyższym nie czuję się upoważniony do wyrażania opinii w tej konkretnej sprawie – mówi z kolei „Szkole Jazdy” Marek Staszczyk, dyrektor WORD-u w Toruniu. – Mogę natomiast ogólnie się odnieść do pytania, czy plany konsolidacji WORD-ów w niektórych województwach znajdują obecnie uzasadnienie merytoryczne i są krokiem w dobrym kierunku. Należy zwrócić uwagę, że główną przesłanką takich planów może być stale pogarszająca się sytuacja finansowa tych jednostek, szczególnie małych. Plany takich działań mogą być próbą racjonalizowania i poprawy efektywności funkcjonowania tychże jednostek. Na taki stan rzeczy w ostatnich latach wpływ miały przede wszystkim podwojenie liczby punktów egzaminacyjnych w Polsce, zmniejszenie o około połowę liczby przeprowadzanych egzaminów (niż demograficzny oraz systematyczny wzrost zdawalności egzaminów), utrzymywanie od pięciu lat niezmienionej ceny za egzamin przy stałym systematycznym wzroście kosztów obsługi egzaminu.

Włocławski wątek

Niektórzy mówią, że w zamieszaniu z WORD-ami w województwie kujawsko-pomorskim nie chodzi wcale o reorganizację struktur, tylko konkretną osobę, mianowicie Jarosława Chmielewskiego, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego i jednocześnie radnego miasta Włocławek z ramienia Prawa i Sprawiedliwości (w sejmiku województwa rządzi koalicja PO-PSL). Lokalne radio PiK poinformowało, że marszałek województwa wykonał pierwszy krok na drodze do odwołania szefa WORD-u. Otóż wystąpił do Rady Miejskiej Włocławka o zgodę na rozwiązanie z Chmielewskim stosunku pracy. Wymaga tego ustawa o samorządach. Ale jeśli miałby powstać jeden WORD w województwie, radny PiS z pewnością nie byłby jego dyrektorem. Sprawa mogłaby się więc rozwiązać.

– Uważam, że łączenie WORD-ów nie jest dobrym pomysłem – mówi „Szkole Jazdy” Jarosław Chmielewski. – Wiązałoby się to z degradacją byłego miasta wojewódzkiego, czyli Włocławka. Sytuacja jest dla mnie o tyle niezręczna, że nikt takiego pomysłu ze mną nie konsultował. Trudno mi powiedzieć cokolwiek więcej…

Jakub Ziębka

4 komentarze do “Trzy w jednym. Zamieszanie wokół kujawsko-pomorskich WORD-ów”

  1. Pingback: ufabtb

  2. Pingback: article

  3. Pingback: Fun88

  4. Pingback: วิเคราะห์บอล

Możliwość komentowania została wyłączona.

Koszyk zakupowy0
Brak produktów w koszyku!
0