Sprzęt sportowo-rekreacyjny do poruszania się w pozycji stojącej napędzany siłą mięśni, czy banalna deskorolka. Zapytaliśmy Jerzego Polaczka - przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury, jaki sens ma nadawanie prostym przedmiotom wyrafinowanych nazw i opracowywanie skomplikowanych, trudnych do zrozumienia przepisów. Może po prostu warto korzystać z przejrzystych rozwiązań od lat stosowanych w krajach o znacznie wyższym poziomie bezpieczeństwa na drogach niż Polska. Np. we Francji osoba poruszająca się deskorolką traktowana tak samo jak pieszy i musi przestrzegać dokładnie tych przepisów.
"Takich przepisów, które czasami wywołują uzasadniony uśmiech jest więcej i to jest pytanie do legislatorów rządowych i innych, składających rozmaite inicjatywy".
Przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury odniósł się także do nowego przepisu dotyczącego zachowania odległości między pojazdami na drogach ekspresowych oraz autostradach, który polega na podzieleniu przez dwa prędkości, z którą poruszamy się pod drogach najwyższych kategorii.
Przeczytaj także ›
- Motocyklowe zadania egzaminacyjne. Jak uczyć?
- Październikowy numer "Szkoły Jazdy" już w sprzedaży!
- Aplikacja Bizprawko.pl dla OSK: dostęp do kursów/ zawsze aktualna baza pytań (część 2)
- Więcej ludzi ginie na drogach. Rok 2011 był gorszy niż 2010
- Na czym wykładają się egzaminowani? Oto lista najczęstszych przyczyn przerywania egzaminów [grafika]
- Posłowie przegłosowali kolejną zmianę w ustawie o kierujących