(Nie)wychowanie komunikacyjne

  • Zagadnienia wychowania komunikacyjnego od 1 września trafią do szkół i będą realizowane, m.in. w ramach przedmiotu technika.
  • O opinię w tej sprawie poprosiliśmy Marka Rupentala (e-kierowca) i Artura Plutę (Enigma Kielce).

Marek Rupental, który jest zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia wychowania komunikacyjnego, jako przedmiotu szkolnego, jest niezadowolony z kształtu i treści projektu w obecnym kształcie. A Artur Pluta wspomina:

„Szkolimy w zasadzie od 1989 roku. Na początku, gdy zaczynaliśmy, współpracowaliśmy z kielecką drogówką. Dosłownie 200 metrów od naszego ośrodka znajdowało się przepięknie przygotowane miasteczko ruchu drogowego, gdzie młode osoby szkoliły się w zakresie karty rowerowej. My szkoliliśmy, policjant przychodził i egzaminował. Wydawaliśmy kartę rowerową, motorowerową. Wszystko pięknie działało. Ale obecnie… miasteczko zostało zaorane. Deweloper postawił w tym miejscu budynek”.

Według Marka Rupentala dyrektorzy szkół często nie są świadomi, że są jedynym podmiotem uprawnionym do wydawania karty rowerowej.

Jednym z istotnych zarzutów do tekstu rozporządzenia, na mocy którego do szkół wprowadzane jest wychowanie komunikacyjne jest fakt, że najistotniejsze treści z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego nie będą wprowadzane przez specjalistów (np. instruktorów nauki jazdy posiadających przygotowanie merytoryczne i metodyczne), a przez nauczycieli innych przedmiotów. Jednym z podstawowych wymagań współczesnej edukacji jest przekazywanie wiedzy przez specjalistów, tylko oni są w stanie wyrobić sobie u młodzieży autorytet. Tymczasem według treści rozporządzenia od nauczycieli oczekiwać się będzie skutecznego przekazania wiedzy na temat, m.in.

  • bezpiecznej i ekologicznej jazdy,
  • niebezpieczeństw związanych z używaniem telefonu komórkowego podczas prowadzenia pojazdu lub przechodzenia przez jezdnię,
  • zasad współżycia i wzajemnej empatii na drodze.

„Pan od muzyki lub pani od plastyki mają bardzo mało godzin. Aby wyrobić pensum lub zarobić więcej otrzymają polecenie od dyrektora szkoły: „Weź sobie książkę, poczytaj, cokolwiek powiesz i tak będzie dobrze”.