Na kursie nie nauczymy jeździć po Europie

  • Według opinii, powszechnie panującej wśród przedsiębiorców zajmujących się przewozem drogowym, absolwenci kursów na prawo jazdy kategorii C+E są niewystarczająco przygotowani do realizacji obowiązków zawodowych
  • Kształcenie kierowców zawodowych było temat programu „Porozmawiajmy o branży”
  • Gościem programu był Grzegorz Łapeta – przewodniczący Górnośląskiego Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia
My na kategorię C+E szkolimy osoby, a one podchodzą do egzaminu. Ale to są bardzo różne osoby, np. strażak pożarny lub kierowca DHL-u pracujący w transporcie drogowym, któremu nawet nie zamarzy się jazda z naczepą. Większość natomiast, rzeczywiście, jeździ w transporcie międzynarodowym.

Grzegorz Łapeta zwraca także uwagę na zróżnicowanie transportu międzynarodowego. To mogą być np. różnice dotyczące taboru pojazdów. I tutaj polski transport wypada doskonale na tle konkurencji europejskiej. Polskie firmy dysponują nowoczesnymi pojazdami.

Grzegorz Łapeta podkreśla, że na kursie nie jest możliwe skuteczne nauczenie kandydata na kierowcę prowadzenia nowoczesnego pojazdu po drogach europejskich.

Mamy 25 godzin zajęć po to, aby z kogoś kto dopiero co zdał egzamin na C zrobić kierowcę, który będzie jeździł z przyczepą lub naczepą. Jest rozwiązanie problemu. Niech to będą zestawy o DMC 40 ton. I czy to jest zestaw z przyczepą, czy z naczepą nie będzie miało znaczenia. Bo nie tylko naczepy jeżdżą po naszym kraju.