Mandatów pełno, a kasy z nich niewiele

Więcej niż połowa ukaranych kierowców nie płaci mandatów – budżet państwa traci miliony.

  • Według raportu NIK z 2013 roku niecała połowa (47%) ukaranych kierowców płaci dobrowolnie mandaty
  • 23% spraw kary grzywny zostały wyegzekwowane
  • 30% spraw nie udało się wyegzekwować i wiele z nich po upływie 3 lat od daty ich nałożenia uległa przedawnieniu
  • Tylko w latach 2011 – 2012 Skarb Państwa tracił ponad 100 mln złotych rocznie z powodu przedawnienia się należności z tytułu mandatów
  • W latach 2016-2018 wystawiono mandaty na łączną kwotę ponad 2,1 mld złotych z czego do skarbu państwa trafiło zaledwie 1,3mld złotych

NIK rekomenduje aby usunięcie punktów karnych zgromadzonych na koncie danego kierowcy uzależnić od zapłacenia mandatu. Tym sposobem jeżeli kierowca nie opłaci mandatu to punkty karne po upływie roku mu się nie skasują.

  • Pojazdów przybywa, ale rok rocznie procent egzekwowania mandatów spada. W latach 2011-2012 ściągalność mandatów wynosiła 42,1%. W latach 2016-2018 jest to już ledwie 35,5%.

Komendy Policji pod lupą NIK

NIK ma wiele zastrzeżeń do komend Policji. Według NIK nieprawidłowości polegają m.in. na istotnych opóźnieniach we wprowadzaniu do systemu PUE Mandaty informacji o nałożonych grzywnach. W 2016 roku w jednostkach tych mniej niż 1% mandatów wprowadzono do systemu w wymaganym terminie 7dni, a ponad 5% mandatów wprowadzono do systemu dopiero po upływie ponad 365dni. Najwięcej mandatów karnych wystawiają funkcjonariusze Policji – ponad 95%. Opóźnienie wprowadzania danych do systemu sprawia, że wielu mandatów nie można od razu egzekwować i równie wiele mandatów się po prostu przedawnia.

Jak informuje NIK: Jednym z wielu problemów wpływającym na niską skuteczność w ściągalności mandatów jest zjawisko wielokrotnego nakładania kar finansowych na te same osoby, które popełniając wykroczenia pospolite notorycznie lekceważą normy życia społecznego. W latach 2016-2018 wystąpiły bowiem w Polsce przypadki nałożenia na tego samego ukaranego więcej niż 330 mandatów, a w czterech przypadkach więcej niż 500 mandatów. W jednym przypadku rekordzista otrzymał w tym okresie mandaty na kwotę przekraczającą 147 tys. zł. Już w raporcie NIK opublikowanym w 2013 r. Izba zwracała uwagę, że nakładanie na takie osoby mandatów, a więc kar o charakterze finansowym, nie zapewnia ich wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania.

Cały raport dostępny jest tutaj.

Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny