Krosno buduje ODTJ

Pierwszy na Podkarpaciu ośrodek doskonalenia techniki jazdy powstanie w Krośnie. Przetarg na jego budowę ogłoszono 25 lutego. Inwestycja powinna zostać zrealizowana do końca października bieżącego roku.

Znowelizowane przepisy w 2017 roku nałożą na świeżo upieczonych kierowców z prawem jazdy kategorii B obowiązek wzięcia udziału w kursach doskonalenia techniki prowadzenia pojazdów. Zmiany w prawie miały wejść w życie już w 2016 roku, jednak problemy z systemem CEPiK 2.0 sprawiły, że ich wprowadzenie odroczono. Była to dobra wiadomość dla początkujących kierowców, gdyż infrastruktura szkoleniowa jest w powijakach, a do tego nierównomiernie rozłożona na terenie kraju.

Trzy godziny kursu

W myśl ustawy z 5 stycznia 2011 roku o kierujących pojazdami, od czwartego do ósmego miesiąca po otrzymaniu prawa jazdy świeżo upieczony kierowca będzie zobligowany do wzięcia udziału w odpłatnym szkoleniu w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym, którego cenę odgórnie ustalono na 300 zł. Kurs obejmuje dwie godziny zajęć teoretycznych i godzinę praktycznych.

Adept sztuki prowadzenia pojazdu ma na własnej skórze przekonać się, jak istotne jest dostosowanie prędkości do warunków na drodze oraz jakie konsekwencje i niebezpieczeństwa mogą wynikać z niefrasobliwego operowania pedałem gazu czy kierownicą. Oczywiście to wszystko w bezpiecznych i kontrolowanych przez ekspertów warunkach.

Szkolenia mogą być prowadzone wyłącznie przez odpowiednio wyposażone ośrodki doskonalenia techniki jazdy (ODTJ). Kluczowym elementem jest płyta poślizgowa z wywołującym poślizgi szarpakiem i kurtynami wodnymi, które symulują pojawiające się na drodze przeszkody. Z kolei na pierścieniowej płycie poślizgowej symulowane są poślizgi na zbyt szybko pokonywanych zakrętach. Rozmieszczenie płyt poślizgowych czy rozmiary stref bezpieczeństwa nie zostały odgórnie narzucone, by ułatwić dopasowanie konfiguracji obiektu do terenu, na którym powstanie. W wielu przypadkach zapadła decyzja o poszerzenie infrastruktury np. o tor kartingowy. Na zbudowanie ODJT trzeba przeznaczyć do 8 ha terenu i 12 – 25 mln złotych.

Krosno inwestuje, Rzeszów się przymierza

Pierwszy na Podkarpaciu ośrodek doskonalenia techniki jazdy powstanie w Krośnie. Przetarg na jego budowę ogłoszono 25 lutego. Inwestycja powinna zostać zrealizowana do końca października bieżącego roku. Na terenie obiektu znajdą się m.in. dwie nawadniane płyty poślizgowe (prostokątna z kurtynami wodnymi i w kształcie wycinku pierścienia), tor szkoleniowy ze wzniesieniem oraz instalacja do pomiaru prędkości.

Ośrodek zostanie wybudowany na terenie WORD Krosno. Bilans finansowy inwestycji wydaje się niezagrożony – zainteresowanych szkoleniem na pewno nie zabraknie. Najbliższy ODTJ znajduje się w okolicach Tarnowa. Do stworzenia ośrodka doskonalenia techniki jazdy przymierza się także rzeszowski WORD. Tamtejszy obiekt miałby być większy od krośnieńskiego i mieć m.in. 800-metrowy tor – informuje portal gospodarkapodkarpacka.pl.

Aktualnie budowane są ODTJ-ty w Kaliszu, Sieradzu, Legnicy i Poznaniu. W skali kraju sytuacja dalej nie wygląda jednak najlepiej. W centralnej Polsce i na Dolnym Śląsku nie brakuje miejsc do szkolenia kierowców. Zachodnie Pomorze oraz Podlasie pozostają jednak białymi plamami na mapie. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, świeżo upieczeni kierowcy będą musieli pokonać nawet kilkaset kilometrów w drodze do ODTJ.

Krok we właściwym kierunku

Czy rozszerzenie programu szkolenia kierowców poprawi bezpieczeństwo na drogach? Godzinny trening w zupełności wystarczy do zasygnalizowania, jak istotna jest konieczność dopasowania prędkości do warunków oraz przekonania do defensywnego sposobu prowadzenia pojazdu. To jednak stanowczo za mało, by wytworzyć pamięć mięśniową, która pozwoli na podświadome kontrowanie nadsterownego poślizgu, wyprowadzanie auta z podsterowności czy rozpoczynanie awaryjnego hamowania z pedałem hamulca wciśniętym w podłogę.

Nieprzypadkowo szkoły bezpiecznej jazdy proponują programy złożone przynajmniej z pięciu godzin praktyki. Wielokrotnie uczestnicząc w zajęciach tego typu obserwowałem, że na ostateczny efekt szkolenia składa się też wiele innych – od poziomu grupy (im lepsza, tym większa motywacja, by dobrze zaprezentować się na jej tle) poprzez możliwości psychomotoryczne poszczególnych kierujących na ich podejściu do szkolenia skończywszy – kto z góry zakłada, że wie już wszystko i bez głębszej refleksji wykonuje polecenia instruktorów, traci jedynie czas i pieniądze. Niemniej wykonano pierwszy krok we właściwym kierunku. Za kilka miesięcy przekonają się o tym pierwsi kierowcy.

Łukasz Szewczyk