W Holandii jedna ze szkół jazdy już od 2020 roku do szkoleń i egzaminów wykorzystuje ciężarówki wyposażone w kamery.
Pierwszym z pojazdów bez lusterek zakupionym przez szkołę Don Opleidingen był Actros. W krótkim czasie OSK zwiększyło flotę o dwa kolejne, w tym o podwozie pod zabudowę i ciągnik pod naczepy. Dzięki temu firma zaczęła oferować szkolenia i egzaminy w nowym stylu, także na kategorię C+E. Kilka dni temu ośrodek pochwalił się nowym Mercedesem Actros L, który również posiada kamery. Prezes firmy tłumaczy, że nacisk na elektronikę jest wyjściem naprzeciw kursantom, którzy gdy raz spróbują jazdy bez lusterek nie chcą już do nich wracać. Pomimo fascynacji należy jednak pamiętać, że w trakcie kursu kandydaci nie mają do czynienia z wieloma czynnikami, które zaskoczyć mogą w życiu codziennym. Długa, nocna jazda, złe warunki pogodowe czy awaria elektroniki to tylko niektóre z sytuacji, na które nie jesteśmy w stanie przygotować się w trakcie szkolenia.