ITD na śląsku skontrolowało 70 aut dostawczych. Tylko w 1 przypadku wszystko było okej

Akcja śląskiego oddziału ITD tylko potwierdza, że naruszenia w transporcie krajowym to nadal norma. fot. gitd.gov.pl

  • ITD kontrolowało na Śląsku auta dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5t
  • Akcja trwała dwa dni, 29 i 30 lipca bieżącego roku
  • 69 z 70 skontrolowanych samochodów przekraczało dopuszczalne limity masy całkowitej pojazdu
  • Zatrzymano 6 dowodów rejestracyjnych z powodu rażących naruszeń w stanie technicznym pojazdów

Niskie kary przyczyną łamania prawa? Wychodzi na to, że jest to główne źródło. Właściciele firm świetnie zdają sobie sprawę, że ewentualny mandat to przedział między 50 a 1000zł. Wiążą to z ryzykiem  i wychodzi im na to, że jeżeli od czasu do czasu zapłacą mandat to i tak interes się opłaci. Kierowcy, którzy przeładowali towary tak aby waga auta mieściła się w określonych normach, mogli pojechać dalej.

  • Przeładowane auto to niebezpieczne auto. Dłuższa droga hamowania, gorsza reakcja, trudniejsze manewrowanie. Chyba tylko wyższe, bardziej dotkliwe kary finansowe mogą powstrzymać transportową patologię.

Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny