Dotkliwe kary za popularne samosądy na nieprawidłowo parkujących kierowcach!

Nie tylko w okresie świątecznym znalezienie miejsca do zaparkowania samochodu w centrum miasta graniczy z cudem. W związku z tym zdesperowani kierowcy zostawiają pojazdy w rozmaitych miejscach, często łamiąc przepisy: w bezpośrednim sąsiedztwie lub na przejściu dla pieszych, zastawiając bramy wjazdowe, na torowiskach, na chodnikach- uniemożliwiając swobodne przejście pieszym, itd.

Oczywiście, przepisy drogowe (art. 49 prawa o ruchu drogowym) określa w jakim miejscu nie można zaparkować pojazdu: w strefie zamieszkania w miejscu innym niż wyznaczone w tym celu- złamanie tego przepisu może skutkować m.in.: utrudnieniem wjazdu i/lub wyjazdu do … i z bramy, parkingu, garażu, zablokowaniem miejsc postojowych. Parkując na chodniku należy zostawić pieszym przynajmniej 1.5 metra swobodnego przejścia.

Nieprawidłowe parkowanie jest wykroczeniem za które mandat wynosi 100-300 zł.

Ale to nie wszystko…

Coraz bardziej powszechne  są samosądy. Dwa lata temu rekordy popularności  w sklepach internetowych biła nalepka : „karny ________ za złe parkowanie”. Naklejona w  kilku miejscach karoserii była bardzo trudna  do usunięcia.

W Szczecinie, na ulicy Niemcewicza pasjonat/ pasjonaci samosądów na nieprawidłowo parkujących kierowcach wymyślali rozmaite „kary” za pozostawienie samochodu tuż obok lub na przejściu dla pieszych (które rzeczywiście było trudno widoczne : wąska ulica, gałęzie drzew, słabe oświetlenie). Najpopularniejsze:

• wysmarowanie przedniej szyby samochodu pastą do zębów
• owinięcie samochodu folią spożywczą w taki sposób, że auto zostało „przymocowane” do znaku drogowego.

Znane są także przypadki wysypania śmieci na maskę samochodu, który nieprawidłowo zaparkowany uniemożliwił wyrzucenie odpadów do śmietnika lub oblepienie całego samochodu nalepkami za pozostawienie auta na miejscu zarezerwowanym dla pojazdu kierowanego przez osobę niepełnosprawną.

Jakkolwiek powyższe czyny sąsiedzkiego wymierzania „sprawiedliwości” często zyskują sporą internetową popularność, warto pamietać, że oprócz wątpliwie moralnego wymiaru, a często zwykłego wandalizmu, mogą nieść za sobą tez konkretny wymiar karny! Zniszczenie elementów samochodu zostanie zakwalifikowane jako wykroczenie (jeśli wartość zniszczonej rzeczy nie przekracza 250 zł)  lub przestępstwo, a sprawca- stosownie do rozmiaru wyrządzonej szkody może zostać ukarany grzywną lub może zostać mu wymierzona kara ograniczenia wolności w wymiarze 3 miesiące- 5 lat (artykuł 288/ paragraf 1 kodeksu karnego).  Sąd może także orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.