- Czy ośrodki szkolenia kierowców powinny czuć się zaniepokojone stale zmniejszającym się zainteresowaniem kursami na prawo jazdy w krajach Europy Zachodniej lub w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii?
- Dyskutowaliśmy o tym w programie Porozmawiajmy o Branży.
Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego uważa, że jest to globalny trend. Zmienia się nasza mobilność. I jest to zauważalne, przede wszystkim w młodym pokoleniu. Samochód przestaje być synonimem statusu lub niezależności, a staje się postrzegany jako narzędzie pracy. Życie nie koncentruje się wokół pojazdu.
„Wiele lat temu, gdy młody człowiek otrzymał prawo jazdy i miał samochód, cała grupa młodzieży gromadziła się przy tym samochodzie i spędzała czas. Dzisiaj to się zmieniło. To jest naturalny proces. Natomiast nie widzę zagrożenia dla ośrodków szkolenia kierowców, ponieważ zawsze będzie istniała grupa, która będzie potrzebowała uprawnień, choćby z punktu widzenia kierowcy zawodowego”.
Marcin Ślęzak zwraca uwagę, że rzeczywiście
- rosną koszty utrzymania pojazdu,
- w miastach nie jest łatwo znaleźć miejsca do zaparkowania pojazdu,
- rozwijająca się infrastruktura transportu publicznego w miastach stanowi skuteczną konkurencję dla przemieszczania się samochodem,
- dostępność taksówek na aplikację też nie jest bez znaczenia.
Marcin Ślęzak podkreśla, że to wszystko zauważalne trendy, które przekładają się na zwyczaje w naszym kraju. Kandydatów na kierowców będzie mniej i przetrwają najlepsze ośrodki.