Autowybory Polaków

banner NOWY CZY UŻYWANY ? JAKIE AUTA KUPUJĄ POLACY ?

Niemal połowa gospodarstw domowych w Polsce posiada dwa samochody, 15 proc. nawet trzy, a aż 77 proc. Polaków kupiło auta z rynku wtórnego – wynika z badania „AUTOwybory Polaków”, przeprowadzonego przez instytut Millward Brown na zlecenie Exact Systems.

Na nowe samochody, co nie powinno dziwić, decydują się najczęściej osoby po 34. roku życia, z wyższym wykształceniem i lepiej zarabiające. W opinii ekspertów Exact Systems, firmy kontrolującej części samochodowe, sprzedaż nowych samochodów w Polsce będzie wyższa, a liczba importowanych pojazdów z zagranicy zmniejszy się, jeśli pojawią się zachęty do zakupu nowych aut.

„Państwo powinno wspierać kupujących”

– Polski park samochodów osobowych liczy ponad 20 mln sztuk i od wielu lat konsekwentnie rośnie. W ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł aż o 3 mln – komentuje Jacek Opala, dyrektor rozwoju sprzedaży w Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. – Niestety, jak wynika z badania, zdecydowana większość to samochody używane. Na trzy zakupione auta z rynku wtórnego przypada tylko jedno nowe. Takiej sytuacji sprzyjają nasze krajowe regulacje prawne, czyli podatek akcyzowy zależny od wartości i pojemności pojazdu oraz brak ograniczeń dotyczących importu używanych samochodów po wejściu do Unii Europejskiej. Żeby zmienić decyzje zakupowe, zarówno polscy konsumenci, jak i firmy potrzebują wsparcia od rządu. Na przykład w postaci dopłat do zakupu nowego samochodu, jak w Hiszpanii, czy poprzez rezygnację z obostrzeń w doliczeniu VAT, z czym mieliśmy do czynienia na Słowacji.

Mieszkańcy wsi stawiają na używane

Z badania „AUTOwybory Polaków” wynika, że aż 77 proc. Polaków kupiło swoje wymarzone cztery kółka na rynku wtórnym, a tylko 23 proc. w salonie samochodowym. Jeśli spojrzymy na wiek właścicieli lub użytkowników aut, dostrzeżemy, że zdecydowanie najczęściej samochody używane kupowały osoby najmłodsze. Aż 90 proc. kierowców to osoby w przedziale wiekowym 18 – 24 i 25 – 34. Najrzadziej natomiast na taki zakup decydowali się Polacy od 35. do 44. roku życia (67 proc. wskazań). Biorąc pod uwagę wykształcenie, auto z rynku pierwotnego częściej nabywały osoby, które ukończyły uczelnię wyższą (29 proc.), oraz najzamożniejsi Polacy, zarabiający powyżej 7 tys. zł (37,5 proc.). W gospodarstwach, gdzie dochód nie przekraczał 2,5 tys. zł, ten odsetek wyniósł tylko 12 proc. Najwięcej właścicieli używanych aut mieszka na wsi – 80,5 proc.

Za drogie hybrydy

Spośród badanych samochodów tylko 6 proc. ma nie więcej niż dwa lata, a 15 proc. to auta wyprodukowane od dwóch do pięciu lat temu. Autami liczącymi więcej niż dziesięć lat jeździ aż 52 proc. zapytanych. Najczęściej najstarszymi pojazdami poruszają się osoby z wykształceniem podstawowym. Niemal połowa z nich posiada 16-letnie lub starsze modele. Im mamy do czynienia z wyższym wykształceniem, tym większa liczba osób, które użytkują samochody nowsze. A patrząc na miejsce zamieszkania – im większe miasto, tym więcej najmłodszych aut. Na wsi tylko co dwudziesty samochód ma poniżej dwóch lat, a w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców – co dziesiąte.

Ponad 60 proc. samochodów kupionych jako nowe ma silnik benzynowy. Samochody z rynku wtórnego najczęściej mają silnik Diesla (45 proc.). Co ciekawe, częściej niż pozostali na benzynowy silnik decydowały się osoby powyżej 60. roku życia (62 proc. wskazań), o wykształceniu podstawowym (65 proc.) i mieszkające w największych miastach (65 proc.).

– Tylko 0,2 proc. zapytanych odpowiedziało, że posiada auto z napędem hybrydowym. To kropla w morzu potrzeb – ocenia Jacek Opala z Exact Systems. – Ten rynek, podobnie jak rynek aut elektrycznych, w naszym kraju raczkuje i to z kilku powodów. Pierwszy to cena, która dla wielu osób jest zaporowa. Po drugie, podobnie jak w przypadku samochodów nowych, tak i z alternatywnym napędem obecnie Polacy nie mogą liczyć na jakiekolwiek wsparcie finansowe od rządu. Trzeci czynnik to obawa przed nieznanym. I chodzi tutaj zarówno o wadliwość pojazdu, jak i koszty jego użytkowania. Liczymy jednak, że ostatnie zapowiedzi rządu związane z planem elektromobilności będą kołem zamachowym tego obszaru.

Jakub Ziębka

Dodaj komentarz