Chcieli dobrze

Drogi które znajdują się przy szkołach, a więc miejscach do których uczęszczają najmłodsi powinny mieć ograniczenia prędkości do 30km/h, progi zwalniające i sygnalizację świetlną ustawioną najlepiej obok fotoradaru. Niestety aby zapewnić takie bezpieczeństwo dzieciom potrzeba dużo czasu na papierkową robotę. Rodzice przedszkolaków z Chotomowa zamontowali fotoradar na kilka dni aby pokazać lokalnym władzom, że droga przy szkole ich dzieci nie jest bezpieczna. fot. https://www.facebook.com/KonwentAktywistow/

  • Spośród 26 tysięcy kierowców, którzy minęli w krótkim okresie czasu fotoradar (raptem kilka dni) żaden nie jechał zgodnie z przepisami, a więc maksymalnie 40km/h.
  • Najwolniejszy kierowca pędził o 23km/h za dużo!
  • Nie brakowało także kierowców, którzy w tym miejscu pędzili ponad 120km/h
  • Fotoradar był ustawiony w Chotomowie przy przedszkolu na ul.Piusa
  • Do przedszkola uczęszcza 120 dzieci

Aktywiści żądają od lokalnych władz konkretnego działania mającego poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Póki co po wielu walkach jakiś czas temu udało się jedynie zrobić ograniczenie do 40km/h i namalować zebrę – to zdecydowanie za mało i nie działa jak należy.

Chcieli dobrze, ale wyszło inaczej. Starostwo zamiast przyznać rację rodzicom to odpowiedziało im, że postawili fotoradar nielegalnie za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nad podstawie art. 85 KK.

Oczywiście kierowcy, którzy złamali wtedy prędkość nie zostaną ukarani ponieważ fotoradar stanął w tym miejscu nielegalnie, bez żadnych wymaganych zgód.

Ulica to nie tor wyścigowy, a dzieci to grupa ludzi, która nie do końca rozumie prawa fizyki.

Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny