Wielka Brytania. Zakaz jazdy nocą dla nowych kierowców – czy to ma sens?

Michael Ellis z Department For Transport (DFT – Brytyjskiego Departamentu Transportu) nie chce spoczywać na laurach z zakresu brd w Wielkiej Brytanii i zamierza podnosić poziom bezpieczeństwa na coraz wyższy poziom.

  • DfT planuje zakazać nowym kierowcom nocnej jazdy w Anglii, Szkocji, Walii
  • DfT zamierza wprowadzić system stopniowego prawa jazdy, które działa już w takich krajach jak Nowa Zelandia, Victoria w Australii, Nowy Jork, Kalifornia w USA, Kanada, Szwecja.

Według Michael`a Ellis`a ,,zdobycie prawa jazdy jest bardzo ekscytujące dla młodych ludzi, a euforia, która temu towarzyszy może być dla nich także niebezpieczna”. Jeden na pięciu nowych kierowców w UK uczestniczy w wypadku drogowym w pierwszym roku po zdaniu egzaminu.

Aktualnie w Wielkiej Brytanii, świeżo upieczony kierowca musi się mocno ,,pilnować”. Jeżeli zgromadzi 6pkt karnych w ciągu pierwszych 2 lat to uprawnienia do kierowania pojazdami zostają mu cofnięte. Przykładowo za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy przewidziane są 2pkt karne.

Aktualnie trwa analiza i rozpatrywanie różnych możliwości. DfT nie podaje jeszcze konkretnych szczegółów dotyczących okresu ograniczeń i precyzyjnych godzin obowiązywania zakazu. Może należałoby dodatkowo rozważyć więcej jazd dla kursantów nocą, zwłaszcza poza obszarem zabudowanym?

Pomysł z zakazem jazdy nocą dla świeżo upieczonych kierowców wydaje się bardzo dobry i podejrzewam, że u nas w kraju również przyczyniłby się do poprawy brd. Młodzi kierowcy choćby przez pierwszy rok po zdaniu egzaminu opanują już auto na tyle dobrze, że mogliby potem ,,próbować” nocnej jazdy.

Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny