200 000 straconych dni

Tysiące kierowców przyzwyczajonych do tego, że celem odbycia szkolenia okresowego swoje pierwsze kroki kierują do ośrodków szkolenia stracą czas ze względu na brak skutecznej kampanii informacyjnej o konieczności udania się do urzędu celem pobrania PKZ. Straty czasowe i przestoje w pracy mogą być szokująco długie. Gośćmi programu Porozmawiajmy o branży byli Andrzej Bogdanowicz (Prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego) i Krzysztof Ledzion (E-Kierowca).

„Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że mamy milion kierowców zawodowych, to statystycznie dzieląc ich na pięć, choć to oczywiście uproszczenie, mamy do przeszkolenia 200 000 kierowców rocznie. I jeśli stracą oni jeden dzień, to mamy straconych 200 000 dni roboczych” (Andrzej Bogdanowicz)

„Dwieście tysięcy kierowców będzie się błąkać po urzędach” (Krzysztof Ledzion).

Może to de facto oznaczać zablokowanie całej branży. Wydaje się, że zamiarem regulatora było przede wszystkim skierowanie kierowcy do urzędu. Przy czym, umówienie wizyty w urzędzie nie odbywa się na kolejny dzień, bywa, że termin należy rezerwować z wielotygodniowym lub kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Wynikiem nieprzemyślanej zmiany będzie skuteczne uniemożliwienie kierowcy podjęcia pracy przez kilka miesięcy.