Dlaczego WORD-y płacą nierówno?

egzamin na prawo jazdy

W Łodzi średnie wynagrodzenie egzaminatora to 5,5 tys. zł brutto miesięcznie, a w Pile i Łomży już prawie 10 tys. Jak to możliwe, że WORD Ostrołęka płaci lepiej niż Warszawa? Niełatwo znaleźć klucz do tej zagadki.

Finanse wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego intrygują. Egzaminatorzy w stolicy zarabiają mniej niż ich koledzy z miast powiatowych. W Wałbrzychu wynagrodzenie egzaminatora wynosi połowę kosztów egzaminu, w Elblągu tylko 25 proc. W Siedlcach egzaminatorzy stanowią ponad połowę zatrudnionych (22 z 40), we Włocławku i Szczecinie jedną trzecią, a w Olsztynie mniej niż jedną czwartą (18 z 75 pracowników).

Strukturę zatrudnienia, kwestie budżetowe, pensje pracowników WORD-ów trudno skorelować z wielkością miasta, liczbą egzaminów, statystykami zdawalności. Najlepiej zarabiają egzaminatorzy z WORD-ów, gdzie zdawalność jest najwyższa (Ostrołęka) i bardzo niska (Piła). Wydaje się, że w największych aglomeracjach wynagrodzenia powinny być zbliżone, tymczasem różnice w miesięcznych poborach sięgają 40 proc. Pewien trop odnajdujemy na… mapie. Niskie zarobki są w Elblągu, Słupsku, Szczecinie, czyli na północy kraju. No ale w Tarnobrzegu, Krośnie, Kielcach, Zamościu płacą tak samo słabo. W Krakowie też. Może po prostu są oszczędni? Podobnie jak dyrektor WORD-u w Łodzi, który oferuje egzaminatorom – uśredniając – 5565 zł brutto miesięcznie.

Egzaminator może zarabiać więcej od… dyrektora

Ta liczba znajduje się na końcu tabeli, którą opublikowaliśmy, analizując dane przesłane nam przez urzędy marszałkowskie. Na szczycie są Piła (9752 zł) i Łomża (9729 zł). Gdzieś w środku finansowego rankingu Warszawa (7875 zł). To kwoty brutto. Z dodatkami funkcyjnymi, premiami, nagrodami. Robią wrażenie. Ale tzw. gołe pensje nie są imponujące. Początkujący egzaminator w Warszawie zarabia 4219 zł brutto, 3051 zł na rękę. Egzaminator trzeciego stopnia z dwudziestoletnim stażem pracy otrzymuje netto 3901 złotych, 5420 brutto. Fachowiec z uprawnieniami na wszystkie kategorie, z dziesięcioletnią praktyką, ma 4380 zł zasadniczego wynagrodzenia (6097 zł brutto). Trochę lepiej zarabia się w Lublinie.

– Najniższe wynagrodzenie egzaminatora to 5160 zł, najwyższe – 8922 zł brutto – informuje Piotr Wołowiec, kierownik działu egzaminowania lubelskiego WORD-u. – Egzaminator pierwszego stopnia, z ponadtrzydziestoletnim doświadczeniem, pełniący funkcję egzaminatora nadzorującego, tuż przed odejściem na emeryturę zarabia więcej niż dyrektor WORD-u.

Rutyniarze z Ostrołęki otrzymują ok. 8200 zł brutto. Co się składa na tę sumę? Między innymi dodatek stażowy (maksymalnie 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego), premia motywacyjna, dodatki za posiadane uprawnienia. Jeśli w umowie o pracę egzaminator miałby wpisane wszystkie kategorie, kasowałby nawet 3 tys. zł miesięcznie.

– Ale u nas nie ma zwyczaju, żeby jedna osoba obsługiwała wszystkie kategorie. Dyrektor zwykle dopuszcza do dwóch – wyjaśnia Mirosław Augustyniak, egzaminator nadzorujący w WORD-zie Ostrołęka.

Dzięki temu lista płac wygląda w miarę sprawiedliwie. Choć początkujący muszą się liczyć z tym, że więcej niż 5 – 5,5 tys. zł brutto raczej się nie doliczą.

Wszyscy nasi rozmówcy z WORD-ów podkreślają, że pensje egzaminatorów określa rozporządzenie ministra transportu (patrz ramka). Dyrektor oraz księgowa muszą trzymać się widełek płacowych i przestrzegać dyscypliny budżetowej.

– Na miesięcznie pobory egzaminatora składają się: wynagrodzenie zasadnicze, dodatek zadaniowy, dodatek za posiadanie uprawnień do egzaminowania w zakresie przeprowadzenia egzaminów pojazdów z przyczepami, dodatek stażowy – wylicza Marek Fabiański, szef WORD-u w Elblągu.

– Dyrektor może utworzyć fundusz na nagrody i premie. Przyznanie ich pracownikom uzależnione jest od wyniku finansowego – dodaje Grzegorz Kajca, kierujący wrocławskim WORD-em.

– Premia uznaniowa, przy dodatnim wyniku finansowym, wypłacana jest piętnastego dnia po danym kwartale. Nagroda roczna jest wypłacana raz w roku – precyzuje Wołowiec.

W Elblągu premii nie ma. W Ostrołęce ustalono je na 200 – 700 zł brutto miesięcznie. Ale przy spadającej liczbie egzaminów, czyli zmniejszających się wpływach, dodatki motywacyjne zredukowano do dolnej granicy.

Siatka płac sprzed 10 lat

Dyrektorzy przypominają, że wspomniane ministerialne rozporządzenie ma datę 11 października 2007 roku. Od tego czasu nie było żadnych urzędowych podwyżek. Czegoś w rodzaju waloryzacji.

– Siatka płac nie była zmieniana od stycznia 2008 roku – podkreśla Piotr Gruszczyński, szef WORD-u w Poznaniu. – Coroczny wzrost płacy minimalnej sprawia, że praca egzaminatora nie należy już do atrakcyjnych zawodów.

We wrocławskim WORD-zie comiesięczne przelewy na konta pracowników również zatrzymały się na poziomie sprzed dekady. Egzaminatorzy ze stolicy też nie cieszą się z regularnego wzrostu uposażeń, ponieważ…

– Jest on ściśle powiązany z wpływem środków finansowych do WORD-u, wynikającym z prowadzonej działalności statutowej – zauważa Dorota Gawryjołek z warszawskiego ośrodka. – Z uwagi na to, że znaczna część środków pochodzi z egzaminowania, a stawki za egzamin, określone w rozporządzeniu właściwego ministra, nie uległy zmianie od stycznia 2013 roku, zachowując dyscyplinę finansów publicznych, nie wzrastało wynagrodzenie zasadnicze egzaminatorów.

W Ostrołęce także narzekają. Bo przez dziesięć lat liczbę egzaminatorów trzeba było zredukować o połowę.

– Tylko trzech z dwunastu jest na pełnym etacie – podkreśla Augustyniak. – Bardzo mocno odczuliśmy niż demograficzny. Kiedyś egzaminowaliśmy na dwie zmiany. Do godz. 21. Teraz nie ma roboty. Jeśli ktoś ma połówkę etatu i nie złapie jakichś nadgodzin, to naprawdę nie ma co mu zazdrościć wypłaty.

W kilku miastach egzaminatorzy jednak odnotowali drobne korekty w górę.

– W ostatnich latach wynagrodzenia pracowników WORD-u w Elblągu wzrosły o około 5 proc. – informuje dyrektor Fabiański.

Dwie podwyżki były w lubelskim ośrodku. W październiku 2015 roku wynagrodzenia miesięczne wzrosły o 2,73 proc. Od 80 do 400 zł na etat. Średnia podwyżka 142,72 zł miesięcznie. W czerwcu 2017 roku wynagrodzenia wzrosły o 3,22 proc. Od 140 do 400 zł na etat w płacy zasadniczej. Średnia podwyżka 184,84 zł na etat we wszystkich składnikach.

Co ciekawe, tam, gdzie znalazły się środki na podniesienie płac, jest też największa otwartość i transparentność. WORD w Lublinie bardzo szybko i rzeczowo odpowiedział na nasze pytania o finanse.

– Najwyższa podwyżka, 400 złotych, dotyczy zastępcy dyrektora, który pomimo tej podwyżki zarabia mniej niż kilku egzaminatorów – informuje Piotr Wołowiec. – Najniższa podwyżka, 140 złotych, dotyczy różnych stanowisk, zarówno pracowników pomocniczych, jak i egzaminatorów.

Podkreśla, że od 2009 roku nie wzrosła pensja dyrektora lubelskiego WORD-u.

Zarabiają za dużo? Za mało? W sam raz?

Z naszych analiz wynika, że egzaminatorzy w dziesięciu wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego zarabiają, statystycznie, ponad 8 tys. zł brutto miesięcznie. W kolejnych dwudziestu WORD-ach średnie wynagrodzenie przekracza 7 tys. Wydaje się, że to godna płaca. Porównywalna z pensją wiceministra!

– Gdyby brać pod uwagę doświadczenie, kwalifikacje, odpowiedzialność i – ogólnie rzecz ujmując – trudny charakter pracy, to egzaminator powinien zarabiać więcej. Ale biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną i porównanie z wynagrodzeniami innych pracowników, wygląda to w miarę przyzwoicie – przyznaje Mirosław Augustyniak.

– Egzaminator pracuje w ciągłym stresie, realizując egzaminy przez cały rok w różnych warunkach atmosferycznych i drogowych – dodaje Grzegorz Kajca. – Egzamin praktyczny na placu manewrowym i w ruchu drogowym trwa średnio 60 minut. Jakie umiejętności ma osoba przystępująca do egzaminu egzaminator doświadcza dopiero w trakcie egzaminu, co wymaga pełnej koncentracji przez cały czas jego trwania W ocenie WORD-u wynagrodzenie egzaminatorów jest adekwatne do wykształcenia, wysiłku i odpowiedzialności za przebieg egzaminu.

Przypomina, że zdobycie uprawnień do egzaminowania jest kosztowne i czasochłonne. Szkolenie trwa 220 godzin. Później trzeba przejść weryfikację przed ministerialną komisją. Każdego roku odbywają się obowiązkowe warsztaty doskonalenia zawodowego.

Kajca zwraca uwagę, że zarobki egzaminatora IV stopnia są zbliżone do wynagrodzeń innych pracowników WORD-u zatrudnionych na stanowiskach kierownika sekcji, referatu, zespołu.

Ktoś mógłby wysnuć z tego wniosek, że zamiast marznąć na placu manewrowym albo tracić nerwy na zatłoczonych skrzyżowaniach lepiej poszukać sobie ciepłej posadki za biurkiem. Czy na pewno?

– Pensje egzaminatorów na tle innych pracowników WORD-u są o około 45 procent wyższe – przyznaje Marek Fabiański.

Podobnie jest w Warszawie, Lublinie.

– Najniższe wynagrodzenie pracownika szczebla podstawowego kształtuje się na poziomie 3618 zł, najwyższe 5577 zł brutto miesięcznie – tłumaczy Wołowiec.

W stołecznym WORD-zie panie z biura obsługi klienta zarabiają np. 2184 zł netto (2986 zł brutto) przy pięcioletnim stażu pracy. Po dwudziestu latach można liczyć na 3151 zł netto (4360 zł brutto).

– Powiedzmy, że egzaminator po tylu latach dostanie cztery i pół na rękę. To tak dużo? – pyta doświadczony pracownik WORD-u na warszawskim Bemowie. – A gdyby tak porównać wynagrodzenia pracowników mundurowych i cywilnych wojska, policji? Tam różnice bywają kosmiczne.

Skąd te różnice?

Ośrodki ruchu drogowego tym się jednak różnią od służb mundurowych, że prowadzą autonomiczną politykę finansowo-organizacyjną. Zarabiają na siebie. Efektem są zadziwiające dysproporcje wynagrodzeń w poszczególnych WORD-ach. No bo jak wyjaśnić, że w Krakowie średnie uposażenie egzaminatora to 6449 zł brutto, a w Poznaniu 8373 zł brutto? Dlaczego w Ostrołęce płacą 8974 zł brutto, a w leżącym również na Mazowszu Ciechanowie „tylko” 6662 zł brutto? Dlaczego w jednym WORD-zie wynagrodzenia stanowią mniej niż 30 proc. kosztów egzaminów, a w innym 45 proc., a nawet więcej?

– Różnice w wynagrodzeniach pracowników wynikają z sytuacji ekonomicznej danej jednostki. A sytuacja ekonomiczna zależy od tego, ile egzaminów jest przeprowadzanych – komentuje Augustyniak. – Przychody WORD-u Ostrołęka za rok 2017 to zaledwie 40 proc. przychodów w 2008 roku. A pewne koszty ogólne pozostały na poziomie niezmienionym lub wzrosły. Tak jak opłaty informatyczne. System informatyczny kosztuje tyle samo do przeprowadzenia 70 i 470 egzaminów dziennie.

Ekspert z Ostrołęki wylicza też inne czynniki wpływające na kondycję finansową WORD-ów, np. rosnące ceny ubezpieczeń komunikacyjnych czy zmiany przepisów (RODO), które oznaczają dodatkowe zajęcie dla informatyka, prawnika.

Wydaje się, że w takiej sytuacji egzaminatorzy powinni zacisnąć pasa, tymczasem oni nadal kasują – średnio – prawie 9 tys. zł brutto miesięcznie.

– Te kwoty są trochę zafałszowane – przekonuje Augustyniak. – Uwzględniają odprawy emerytalne, nagrody jubileuszowe, nadgodziny.

Rozmówcy z innych WORD-ów nie próbują nawet pokusić się o podanie przyczyn dużego zróżnicowania wynagrodzeń egzaminatorów. Pytania wysłaliśmy do kilkunastu. Odpowiedzieli nieliczni. Zdawkowo.

– Nie posiadamy analizy porównawczej wynagrodzeń pracowników w innych WORD-ach – ucina Grzegorz Kajca z Wrocławia.

– Ze względu na brak oficjalnych i wiarygodnych danych porównawczych nie możemy odpowiedzieć na to pytanie – mówi Piotr Wołowiec z Lublina.

– Nie posiadamy takich informacji i danych – piszą z Elblągą.

– Dyrektor odpowiada nie tylko za politykę kadrową firmy, ale również za opracowywanie i przestrzeganie planu finansowego. Przestrzeganie prawa finansowego określone w ustawie o finansach publicznych z 27 sierpnia 2009 roku pozwala kierownikowi instytucji na dostosowanie możliwości finansowych do wysokości wynagradzania podległych pracowników, w tym egzaminatorów – dyplomatycznie stwierdza Dorota Gawryjołek.

Większe premie, mniejsze pensje?

Może coś warto by zmienić w WORD-owskim systemie pracy i płacy? Szef ośrodka w Elblągu nie widzi takiej potrzeby. Kierujący warszawskim WORD-em również.

– Aktualny system wynagradzania egzaminatorów w pełni odpowiada oczekiwaniom pracodawcy – zapewnia Dorota Gawryjołek.

Dyrektor WORD-u we Wrocławiu proponuje, żeby wypłaty egzaminatorów nie były uzależnione od zakresu posiadanych uprawnień.

– Zasadniczym kryterium wynagradzania powinna być odpowiedzialność, zakres zadań i jakość świadczonej pracy – stwierdza Kajca.

– Wynagrodzenia egzaminatorów reguluje wymieniony wcześniej akt prawny, trudno nam go komentować. Jednak być może należałoby rozważyć powrót do awansowania na kolejne stopnie egzaminatora od stażu pracy na stanowisku egzaminatora niższego stopnia – zastanawia się Piotr Wołowiec.

Z kolei Augustyniak dostrzega moc premii.

– Zasadnicze mogłoby nawet być niższe, ale znaczący składnik wynagrodzenia powinna stanowić premia, która jest czynnikiem bardzo motywującym do pracy – ocenia egzaminator z prawie 20-letnim stażem.

Dyrektorowi WORD-u w Poznaniu marzą się pensje egzaminatorów „dostosowane do wynagrodzeń obowiązujących w krajach Unii Europejskiej”. Wcześniej oczekiwałby jednak zmian legislacyjnych, których efektem będzie podwyższenie standardów szkolenia i egzaminowania. Piotr Gruszczyński krytykuje tzw. ustawę deregulacyjną ministra Gowina. Dzięki niej naukę jazdy może prowadzić osoba z niespełna rocznym stażem za kółkiem! Natomiast egzaminator nie musi mieć wyższego wykształcenia, a zawodową granicę wieku obniżono do 23 lat.

– Nastąpiło obniżenie wymogów w zawodzie instruktora oraz egzaminatora prowadzące do spadku poziomu wiedzy, umiejętności nowych kierowców – diagnozuje Gruszczyński. – Oczekiwania społeczne względem egzaminatora są bardzo wysokie, ponieważ wszyscy liczą na kompetencje i profesjonalizm. Nie każdy może zostać kierowcą, ale wszyscy jesteśmy uczestnikami ruchu drogowego. Powinno nam zależeć na podwyższaniu poprzeczki, a nie obniżaniu standardów.

Tomasz Maciejewski

 

Tabela zaszeregowania stanowisk i miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego egzaminatorów:

egzaminator I stopnia (cztery kategorie prawa jazdy) – 4000 – 5000 zł

egzaminator II stopnia (trzy kategorie) – 3500 – 4500 zł

egzaminator III stopnia (dwie kategorie) – 3000 – 4000 zł

egzaminator IV stopnia (jedna kategoria) – 2500 – 3500 zł

 

Tabela miesięcznych stawek dodatku zadaniowego:

jedna kategoria – 1000 – 1500 zł

dwie kategorie – 1500 – 2000 zł

trzy kategorie – 2000 – 2500 zł

cztery kategorie – 2500 – 3000 zł

Dodatek „za przyczepę”, czyli uprawnienia do egzaminowanie na B+E, C+E, D+E – 100 zł miesięcznie za każdą kategorię.

Dodatek stażowy przysługuje po pięciu latach pracach. Wynosi wtedy 5 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Co roku wzrasta o 1 proc. Maksymalnie może osiągnąć 20 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Egzaminatorowi nadzorującemu przysługuje dodatek w wysokości 1200 – 1500 zł.

 

 

11 komentarzy do “Dlaczego WORD-y płacą nierówno?”

  1. Pytaliście różne WORDY. A czy zapytaliście też w Pile czy to prawda? Z tego co ja wiem to jest totalna nieprawda. Żaden egzaminator nie ma pełnego etatu, a pensje netto zależnie od etatu i kategorii do egzaminowania to około 4000 do 4500zł i przy założeniu, że egzaminator ma 0.9 etatu.

  2. Wszystko zależy od ilości zatrudnionych egzaminatorach będących na emeryturach mundurowych. Ci zgodnie z prawem nie mogą zarobić więcej niż oko 2100 pln. i zaniżają średnią. Czyli tam gdzie jest ich dużo zatrudnionych tam średnia wynagrodzenia egzaminatora jest niższa niż w pozostałych wordach.

  3. „Egzaminator może zarabiać więcej od… dyrektora”, dyrektorzy zarabiają 3 krotność przeciętnego wynagrodzenia. W tym okresie przeciętne wynagrodzenie wynosi 4739,51 zł, więc zarabiają ok. 14 tysięcy zł.
    Egzaminator na max, po wielu latach (co się niezmiernie rzadko zdarza) przy wszystkich kategoriach 5000 zł + 3000 zł + 300 zł + staż = 9300 max , warunek do jakiego ugrupowania należy i czy ono jest aktualnie przy władzy w urzędzie marszałkowskim. Marszałek z PO, PIS, PSL = dyrektor z PO, PIS, PSL.

  4. Pingback: House for rent sriracha

  5. Pingback: fiwfans

Dodaj komentarz