Rio w praktyce. Felieton Marcina Zygmunta

Kia rio

Każdy użytkownik rio ma swoje zdanie na temat tego auta, ale moja opinia jest pozytywna. To samochód bez fajerwerków stylistycznych, jednak wygląda solidnie i jak na razie jeździ bez większych problemów. Kilka minusów, jakie się ujawniły, można usunąć lub poprawić. A może tylko ja miałem szczęście i trafiłem na niezłe egzemplarze?

Nowa kia rio szturmem zdobywa polski rynek szkoleniowy. Dzieje się tak dlatego, że dilerzy koreańskiej marki wygrali kilka przetargów na dostarczenie do WORD-ów pojazdów egzaminacyjnych. A kursanci lubią szkolić się autem, którego będą używać na egzaminie.

Cztery nowe pojazdy i…

Kia rio pojawiła się także w Poznaniu. Mało kto nie miał żadnych obaw. Przecież auto było nowe, w momencie wyboru WORD-u jeszcze nieprodukowane. Potem pojawiły się problemy z jego dostępnością…

Ja zdecydowałem się zamówić cztery pojazdy, takie same, jak poznański WORD. Wybrałem leasing. Auta dostarczono mi po trzech miesiącach. Długo to trwało, ale zostałem obsłużony dobrze. Kierownikowi salonu nie mam nic do zarzucenia.

Samochód odebrałem, ale nie chciałem, żeby diler przygotował mi go pod kątem prowadzenia nauki jazdy. Pedały, lusterka, pokrowce i kilka innych rzeczy zamontował mi znajomy. Jest mechanikiem, również prowadzi szkołę jazdy. Nie znaczy to wcale, że straciłem na samochód gwarancję. Nie zdecydowałem się za to na montaż instalacji gazowej.

Moje auta zbliżają się już do przewidzianego przez producenta pierwszego przeglądu. Oczywiście wykonam go w autoryzowanym serwisie. Wiąże się to z wyższymi kosztami, ale mam to wliczone w cenę kursu.

…dwie usterki

Czterema niedawno zakupionymi autami jeździ dziewięciu instruktorów. Spalanie waha się w granicach 7,5-8,5 litra na 100 kilometrów. Auta jeżdżą głównie po Poznaniu, przy włączonej klimatyzacji, więc uznaję taki wynik za dobry. Usterki? Były dwie. Jedna dotyczyła przepustnicy. Ale szybko została zlikwidowana. Okazało się, że wystarczy usunąć błąd w systemie. Od tej pory auto działa bez zarzutu.

Niezależnie od tego pracownik serwisu od razu zamówił dla mnie nową przepustnicę. Czeka się na nią pięć tygodni, bo płynie z Korei. Jednak w końcu dotarła i czeka na półce w serwisie. Będę ją mógł wymienić w jednym z moich czterech samochodów.

A druga usterka? Odkręcony mechanizm od podnoszenia fotela kierowcy. Usterkę usunięto w serwisie w 10 minut.

Plusy i minusy

Jak oceniam nowe pojazdy? Polegam na opiniach moich instruktorów i kursantów, bo sam nie szkolę rio. Kursantom samochód się podoba. Nie przeszkadzają im tanie plastiki oraz ciemne wykończenie wnętrza. Instruktorzy chwalą wygląd rio oraz ergonomię wewnątrz auta. Wszystko jest dobrze rozmieszczone oraz intuicyjne. Skarżą się za to na bardzo miękkie fotele. Siedzenie wywołuje ból kręgosłupa. Trzeba przyznać, że producent się nie popisał. Ale kabina jest przestronna. Bagażnik? Jak na miejskie auto – wystarczający.

Silnik sprawuje się bardzo dobrze, ale trzeba pamiętać, że przebieg aut jest mały. Problemów kursantom nastręcza włączenie biegu wstecznego. Nie zawsze wskakuje. Zawieszenie pracuje bez zarzutu. Widoczność do przodu, do tyłu oraz na boki? Bardzo dobra. Z kolei opony są tak głośne, że nie słychać własnych myśli. Nowej kii brakuje także osłony pod silnikiem.

W aucie łatwo utrzymać czystość, bo w środku jest plastikowe. Mycie nie zajmuje wiele czasu, można to zrobić za pomocą wilgotnej ścierki.

Nie jest źle

Każdy użytkownik rio ma swoje zdanie na temat tego auta, ale moja opinia jest pozytywna. To samochód bez fajerwerków stylistycznych, jednak wygląda solidnie i jak na razie jeździ bez większych problemów. Kilka minusów, jakie się ujawniły, można usunąć lub poprawić. A może tylko ja miałem szczęście i trafiłem na niezłe egzemplarze?

Marcin Zygmunt, instruktor nauki jazdy, właściciel ośrodka szkolenia kierowców

7 komentarzy do “Rio w praktyce. Felieton Marcina Zygmunta”

  1. Lepszy ten felieton niż poprzednie o wspaniałych emerytach mundurowych prowadzących OSK, które tak naprawde nie są ich. A może ma to związek bo KIA daje dodatkowe rabaty dla mundurowych.

    1. Są grupy zawodowe, które otrzymują dodatkowe rabaty 🙂 Kia na naukę jazdy dawała 8 % a dodatkowo dla emerytów wojskowych 82 % tak więc za niskie ceny kursów odpowiada … Tak jak już wielokrotnie pisałem nie jestem emerytem wojskowym, mam 36 lat mieszkam 30 km od Poznania a szkołę prowadzę w Poznaniu, nauką jazdy zajmuję się od 2006 roku, własny OSK mam od 2013 roku i żyję sobie błogo.

  2. Zobaczymy ile zostanie Panu Zygmuntowi z prowadzenia działalności OSK…
    rozumiem że kasa w banku za 5 lat = 4x leasing Kia ( 200.000 PLN) 2x leasing Tipo (100.000 PL) +1x leasing ? (30.000 PLN) + drugie tyle na zakup następnych pojazdów do OSK…. czyli kapitał firmowy
    660.000 PLN. Samochód OSK musi się spłacić i zarobić na następny…
    Oczywiście w wieku 36 lat powinno się być na swoim więc mam nadzieję że Pan Zygmunt pochwali się w końcu jakąś nieruchomością…….

  3. W Krośnie KIA-nka jest od niespełna miesiąca, więc trudno cokolwiek złego powiedzieć. Na pewno auto użyte do szkolenia szybko zweryfikuje ewentualne wady. Kursantki są mniej zadowolone, bo KIA jest 30 cm. dłuższa od SUZUKI SWIFT i gorzej im jeździć na placu. Tutaj będę cyniczny, paniom wszystko przeszkadza…

  4. Pingback: view publisher site

  5. Pingback: ข่าวบอล

Dodaj komentarz