Szeryf nie akceptuje suwaka

boczne lusterko od samochodu

Ostatnio zacząłem oglądać różne kanały w serwisie YouTube. I co? Nie ma dnia, żeby nie pojawiło się tam co najmniej kilka filmów pokazujących szeryfów drogowych. Dlaczego kierowcy w naszym kraju nie akceptują jazdy na suwak?

Zacznijmy od tego, kogo nazywamy szeryfem drogowym. Otóż jest to kierowca, któremu wydaje się, że najlepiej wie, jak rozładować korki na zwężeniach pasów. Gdy tylko widzi znak zalecający jazdę na suwak, od razu myśli: to mój czas, pokażę im, kto tu rządzi! Przechodząc od myśli do czynów szeryf zaczyna uważnie obserwować obraz w lusterkach.

Wyobraźmy sobie teraz taką sytuację: za 5 km ma nastąpić zwężenie drogi, z dwóch pasów do jazdy na wprost zrobi się jeden. Lewy się skończy, prawym można jechać dalej. Co robi 99 proc. polskich kierowców? Ustawia się na prawym pasie i choćby nie wiem co, nie zamierza na niego nikogo wpuścić, zwłaszcza przed siebie, zwłaszcza „cwaniaka” z lewego pasa. A ten pas prawie cały czas jest pusty.

Tamowanie to wyczerpujące zadanie

Dla szeryfa każda osoba, która jedzie wolnym pasem, jest cwaniakiem. A on siedzi w aucie sunącym po prawym pasie i… czeka. Bacznie obserwuje drogę za sobą. Jest tak czujny, że zauważa nawet muchę lecącą lewym pasem. Pewnie chciałby jej przeszkodzić w locie, a potem zmazać z szyby wycieraczkami, ale zbyt mały odstęp od auta przed nim nie pozwala mu się wydostać z zatłoczonego prawego pasa.

Szeryf mądrzeje, zachowuje odstęp, nabiera w końcu doświadczenia. Ktoś jedzie lewym pasem. „Ale cham, już ja mu pokażę!” – myśli szeryf. Pewny siebie wjeżdża na lewy pas. Po co? Wysłuchał radiowej audycji na temat zamka błyskawicznego i w końcu zrozumiał, że można cisnąć lewym? Pojął ideę i zasady? Nie! On wcale nie chce jechać lewym pasem. On po prostu tamuje ruch.

Zajechał drogę, zdążył, udało się. Wystraszony kierowca, który nadjeżdżał, również jest zadowolony. Ale z tego, że zdążył w ostatniej chwili wyhamować. Szeryf stoi, rusza, przejeżdża metr i… dalej stoi. Dlaczego? Tego nikt nie jest w stanie zrozumieć. Kierowca, który na niego trąbi, obcokrajowiec, nie rozumie, co się stało. Chciałby wysiąść, pomóc, popchać, zaczepić linę, pomóc odholować auto, ale nie zna języka polskiego. Więc dalej siedzi w aucie. Kierowcy z prawego pasa biją brawo szeryfowi. „Dobrze, niech czeka jak inni, cwaniak z zagranicy!”. Czeka na co? Aż wszyscy zrozumieją, że korki można rozładować w normalny, cywilizowany sposób? Szeryf tamuje ruch, za co może dostać mandat i punkty karne. Jeżeli zmienił pas bez użycia kierunkowskazu – kolejny mandat i punkty karne. Jeśli jedzie dwoma pasami ruchu – tak samo.

Dlaczego więc szeryf jedzie lewym pasem, dojeżdża do końca i chce zmienić go na prawy? Zrozumiał? Nie, po prostu brakuje mu pomysłów, jak pokazać, kto tu rządzi.

Samozwańczym szeryfom mówimy stanowcze nie!

Kiedy jazda na suwak ma sens? Wtedy, gdy wszyscy będą się do niej stosować. Auta muszą się zazębiać, jak zamek od plecaka. Raz jedzie auto z lewej, raz z prawej. Zawsze dojeżdżamy do końca pasa, który się kończy, i dopiero tam oczekujemy na możliwość wjazdu na pas do dalszej jazdy na wprost. Pamiętajcie – raz jedzie jeden, raz drugi! Im więcej osób będzie stosować tę zasadę, tym lepiej będzie się nam wszystkim jeździć.

Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi szeryfów, którzy są tak przekonani o swojej racji, że przestają logicznie myśleć. Najgłupsza, jaką słyszałem, brzmiała: przecież to krótki odcinek, a cwaniakom nie chce się stać, więc jadą lewym i wciskają się na chama. Żaden szeryf jednak nie myśli, co się dzieje za tym krótkim odcinkiem, gdzie jest np. skrzyżowanie, zablokowane, bo nikt nie chce rozładować korka na dwa pasy. Przecież gdyby pas był wyłączony z ruchu, drogowcy postaraliby się, żeby nie dało się na niego wjechać.

Czasem aż chce się spytać szeryfa, co on o tym sądzi. Kilka razy próbowałem. Pytałem, dlaczego tamuje ruch, jeździ dwoma pasami, czy wie, że tak nie wolno, że za to dostaje się mandat. W odpowiedzi słyszałem, że tak jest lepiej, że nie wie, dlaczego albo że inni tak robią…

Albin Sieczkowski, autor bloga StrefaKulturalnejJazdy.pl

1 komentarz do “Szeryf nie akceptuje suwaka”

  1. Pingback: Your Domain Name

Dodaj komentarz