Powtórka teorii dla każdego kierowcy? Nie, to głuchy telefon!

telefon stacjonarny

Ogólnopolskie media poinformowały wczoraj, że jedna z propozycji zmian w ustawie o kierujących pojazdami ma polegać na corocznym zdawaniu przez kierowców teoretycznego egzaminu na prawo jazdy. Czy to może być prawda? Nie, najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia z głuchym telefonem.

Wszystko zaczęło się od tekstu w „Gazecie Wyborczej”, który ukazał się wczoraj. Autor, posiłkując się zdobytymi przez redakcję „Szkoły Jazdy” informacjami o planowanych zmianach, napisał rzetelny artykuł – http://wyborcza.biz/biznes/7,156481,22013563,nadchodzi-rewolucja-w-szkoleniu-kierowcow.html

Problem w tym, że ktoś najprawdopodobniej źle zinterpretował pewne słowa. Chodzi o dziennikarkę radia TOK FM, której (o dziwo!) udało się porozmawiać z Dariuszem Chyćką, jednym z członków zespołu doradczego ministra, odpowiedzialnym za składanie propozycji zmian w systemie szkolenia i egzaminowania. O co go zapytała? Zacytujmy „Egzamin teoretyczny – mamy go zdawać nie raz, jak jest w tej chwili, ale co roku od nowa. Dlaczego?” Skąd dziennikarka ma takie informacje? Najprawdopodobniej źle zinterpretowała to, co było napisane w tekście opublikowanym w „Gazecie Wyborczej”. Bo tam czytamy, że nastąpi „przywrócenie rocznego okresu pozytywnego wyniku z egzaminu teoretycznego”. Powtórzono więc dokładnie to, co opublikowaliśmy na naszej stronie internetowej na początku czerwca. Ale chodziło nam oczywiście o kandydatów na kierowców. Pisząc prościej: jeśli ktoś z wynikiem pozytywnym ukończył egzamin teoretyczny na prawo jazdy i w ciągu roku nie zda praktyki, musiałby powtarzać teorię. Tak było jeszcze kilka lat temu.

Odpowiedź Chyćki jest nie mniej zaskakująca niż pytanie dziennikarki. „Według mnie, to bardzo słuszne rozwiązanie. Egzamin z teorii nie może być zdawany tylko raz i dożywotnio przez kandydata na kierowcę. Przepisy zbyt często się zmieniają, a przyszli kierowcy nie mają chęci czy czasu albo zapominają o tym, że trzeba na bieżąco śledzić zmiany tych przepisów. Od tego może zależeć ich życie”.

Scenariusze tłumaczące to, co się wczoraj wydarzyło, mogą być dwa. Dziennikarka nie zrozumiała na czym polega propozycja, a Chyćko myślał, że chodzi jej o kandydatów na kierowców. Jednak jego odpowiedź jest i tak co najmniej dziwna. Może jednak dziennikarka źle ją zapisała? Tego się nie dowiemy, nie mamy dostępu do żadnego nagrania z tej rozmowy. To scenariusz najbardziej prawdopodobny.

A druga opcja? Chyćko poczuł się na tyle mocny, że zaczął mówić o jakiejś swojej koncepcji, która w opublikowanym przez nas projekcie nowelizacji kilku ustaw, m.in. tej o kierujących pojazdami, nie istniała. Co tam bowiem możemy wyczytać? „Przystąpienie do praktycznej części egzaminu państwowego może nastąpić po uzyskaniu pozytywnego wyniku z części teoretycznej egzaminu nie później niż w okresie 1 roku od daty uzyskania pozytywnego wyniku z części teoretycznej egzaminu”.

Całą rozmowę można przeczytać tutaj: http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,22020357,egzamin-teoretyczny-zdawany-co-roku-szykuja-sie-duze-zmiany.html

Wywiad z Chyćką wywołał w mediach niesłychane poruszenie. Wszystkie największe portale informacyjne donosiły o obowiązkowym „odnawianiu” przez kierowców egzaminów teoretycznych. W końcu głos zabrał (na Twitterze) rzecznik prasowy resortu infrastruktury i budownictwa, który zdementował plotki, jakoby ministerstwo pracowało nad takim rozwiązaniem. Rzeczywiście, nie pracowało. Ale mleko się rozlało, (dez)informacja poszła w internetowy świat…

Ale może to i lepiej? Może w końcu resort przedstawi oficjalny projekt zmian? Na to liczymy!

Jakub Ziębka

8 komentarzy do “Powtórka teorii dla każdego kierowcy? Nie, to głuchy telefon!”

  1. Gazeta Wyborcza i Tok fm, to w chwili obecnej największe szmatławce pod słońcem. Te skompromitowane media chcąc zaistnieć sieją zamęt wśród społeczeństwa. Ma to na celu skompromitowanie obecnej władzy.

    1. Bardzo się cieszę że ktoś wpadł na taki ozdrowieńczy pomysł. Mam perę pytać: czy nie od tego zacznie się korupcja, cwaniactwo i kombinatorstwo, czy pomysł ten dotyczy wszystkich kierujących od sprzątaczki do prezydenta, czy osoby z wyższej kasty będą zwolnione z egzaminu np. sędziowie ,ministrowie, egz. policjanci itp. co to będzie jak usłużny urzędnik wręczy potwierdzenie zdania egzaminu szefowi, będzie to zwykła korupcja, czy korupcja polityczna. Pomysłodawcę należy jak najszybciej skierować na badania. zawieść do specjalisty na syrenie bo jeszcze coś mądrzejszego wymyśli.

    2. Pingback: more tips here

Dodaj komentarz