Seks za dodatkowe lekcje? Instruktor oskarżony o molestowanie

Sąd Najwyższy

Przed sądem w Trzciance stanie instruktor nauki jazdy, który został oskarżony o molestowanie kursantki. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności – czytamy w „Głosie Wielkopolskim”.

Zdarzenie miało mieć miejsce w maju. Kursantka zeznała, że w trakcie kursu 45-letni instruktor źle ocenił jej umiejętności jazdy. W związku z tym miał zaproponować dodatkowe lekcje w zamian za… seks. Ta stanowczo odmówiła. Z relacji młodej kobiety wynika jednak, że instruktor nie odpuszczał. Podczas jazdy miał głaskać ją po udach i dotykać krocza. Ta udała się na policję i złożyła zeznania.

– Za tym, że mówi prawdę przemawiają właśnie zeznania świadków, jej znajomych, którym się zwierzyła na gorąco, tuż po tym zdarzeniu – mówi Radosław Gorczyński, szef trzcianeckiej prokuratury, cytowany przez „Głos Wielkopolski”.

O całym zdarzeniu miała się także dowiedzieć żona instruktora. W domu wybuchła awantura, mężczyzna do niczego się nie przyznał. Ale prokuratura ustaliła, że instruktor zaczął wysyłać do swojej kursantki SMS-y. Nie zdradza ich treści, jednak sposób prowadzenia z nią rozmowy też wskazuje na to, że kursantka historii tej jednak sobie nie zmyśliła – czytamy w „Głosie Wielkopolskim”.

Oskarżony instruktor nie przyznaje się do winy. Ale jeśli sąd stwierdzi inaczej, mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

jaz

 

4 komentarze do “Seks za dodatkowe lekcje? Instruktor oskarżony o molestowanie”

Dodaj komentarz