Gorączka przedwyborcza

WORD Poznań

WORD Poznań będzie zmieniał samochody egzaminacyjne. Dlatego instruktorzy z Wielkopolski zaczęli dyskutować: kupić taki sam rodzaj auta, jak ośrodek, czy podstawiać na egzamin własny pojazd szkoleniowy?

Kursanci kategorii B prawa jazdy są specyficzni. Zdecydowana większość chce przystąpić do kursu takim samym samochodem, którym będzie zdawała egzamin, mimo że już wkrótce będzie poruszać się zupełnie innym autem. Ale pytania o samochód padają zawsze, zwłaszcza podczas wstępnej rozmowy w sprawie kursu.

Twardy orzech do zgryzienia

Teraz do wymiany swojej floty przymierza się WORD w Poznaniu. Przetarg nie został jeszcze ogłoszony. Na stronie internetowej ośrodka pojawiła się za to informacja o przygotowaniach do wszczęcia takiego postępowania. Szczegóły nie są znane, ale…

Moim zdaniem do przetargu stanie Hyundai/Kia, Fiat, Toyota, Opel, Renault. To spośród tych marek zostanie wyłoniony zwycięzca przetargu. W środowisku instruktorskim krążą plotki o kolejnym triumfie Hyundaia. Wszak ostatnio jeździ nim coraz więcej kandydatów na kierowców z różnych regionów Polski.

Nie będę próbował udowadniać wyższość jednej marki nad drugą. Każdy samochód jest przecież stworzony z bardzo podobnych (albo tych samych) podzespołów, produkowanych na zlecenie danego koncernu. Natomiast właściciele szkół jazdy mają twardy orzech do zgryzienia. Wyboru dokonuje się raz na kilka lat. W końcu renault clio jeżdżą już po ulicach Poznania od 2008 roku.

Kluczowe jazdy uzupełniające

Zakup auta identycznego z egzaminacyjnym daje wiele możliwości. Można pozyskiwać nowych kursantów na kursy podstawowe, prowadzić jazdy uzupełniające dla swoich, jak i kursantów z innych OSK uczących się autami wybranymi przez WORD. Nie ma też przeszkód w podstawieniu aut na egzamin.

Jeżeli WORD wybierze auto X, a my, jak i przynajmniej połowa szkół jazdy w Poznaniu, również mamy to auto, są bardzo duże szanse na przyciągnięcie sporej liczby kursantów na tzw. dodatki. Każdy klient to dodatkowe pieniądze i możliwość pozyskania nowych z polecenia. Bo nie od dziś wiadomo, że zadowolony kursant przyprowadzi też kolegów i koleżanki.

Wybór innego auta szkoleniowego to ryzykowna decyzja. Kursantów na kursy podstawowe co prawda nie zabraknie, ponieważ taki samochód możemy podstawić na egzamin. Jeżeli chodzi jednak o jazdy uzupełniające, właściwie pozyskamy tylko własnych kursantów, ewentualnie ze szkół, które zdecydowały się na wybór takiego auta szkoleniowego jak my.

Oczywiście możemy przekonać kursanta, że rodzaj auta nie ma znaczenia. Może uwierzy nam kilku klientów rocznie. Ale nie więcej. Można też sprzedawać dodatkowe jazdy w pakietach kilkugodzinnych i podstawiać auto szkoleniowe na egzamin.

Można też zakupić jedno lub dwa auta typu WORD-owskiego, resztę wybrać zupełnie inaczej. To też niezły pomysł.

W oczekiwaniu na przetarg

W każdym razie wielkopolskie szkoły jazdy czekają na rozstrzygnięcie przetargu. Mam nadzieję, że wyjadą one na ulice Poznania już w przyszłym roku. Nie chciałbym, żeby spodziewany boom szkoleniowy przed zmianą przepisów spotkał się z chaosem wyboru i zakupu samochodów szkoleniowych. Bo w takim przypadku część kursantów będzie uczona i egzaminowana renault clio, inni już nowymi autami. To nic dobrego.

Najlepszym rozwiązaniem byłby wybór auta w styczniu 2017 roku z opcją egzaminowania nim od maja. Szkoły jazdy będą miały czas na to, żeby zakupić samochody, wyposażyć je w pedały, okleić, spokojnie przygotować kursantów do zmiany samochodu. Nie oszukujmy się, dla ośrodków będzie to spory wydatek. Sprzedaż wysłużonych aut szkoleniowych też nie jest łatwa.

Komunikacja na linii WORD Poznań – szkoły jazdy z Wielkopolski powinna być w tym zakresie bardzo jasna i precyzyjna. Tak żeby obie strony miały poczucie, że walczą o dobro wspólne kursantów, a co za tym idzie – przyszłych kierowców.

Marcin Zygmunt, instruktor nauki i techniki jazdy

zdjęcie: MOs810/Wikimedia Commons

4 komentarze do “Gorączka przedwyborcza”

  1. Sprzedaż aut?. Sprzedaj auto z przebiegiem 300 tyś.km w dodatku z nauki jazdy z wpisami w dowodzie i karcie pojazdu. Zapomniałem niektórzy jeżdzą bez tych wpisów albo mająt akie możliwości dzięki którym te wpisy w cudowny sposób znikną. Choć w dobie Historii Pojazdu będzie to trudne.

  2. Pingback: useful content

Dodaj komentarz