Problematyczne ronda

rondo

Ronda na polskich drogach rosną niczym grzyby po deszczu. Drogowcy widzą w nich sposób na upłynnianie, a zarazem porządkowanie ruchu. Niestety, nawet dla ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem ruchu drogowego ronda są też twardym orzechem do zgryzienia.

Problemy nie występują, gdy rondo łączy ulice z pojedynczymi pasami ruchu. Żeby nie dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, wystarczy zadbać o odpowiednią średnicę i szerokość jezdni otaczającej wysepkę oraz ustawić znaki regulujące pierwszeństwo. Skrzyżowanie o ruchu okrężnym z założenia ma spowolnić ruch i ograniczać ryzyko kolizji poprzez wyeliminowanie lewoskrętów i przecinających się kierunków ruchu na zjazdach, gdzie kierujący jedynie zmieniają pas ruchu, wykonując bezpieczny prawoskręt.

Trudne pytania

Sytuacja zaczyna wyglądać inaczej, gdy drogi łączące się z rondem mają dwa lub więcej pasów ruchu. Wraz z nimi rośnie prawdopodobieństwo zdarzeń drogowych. Natężenie ruchu na lewym czy środkowym pasie ruchu bywa mniejsze niż na prawym. Zachęca to część kierowców do przejeżdżania z nich ronda na wprost z wewnętrznego pasa. Jeżeli dochodzi to kolizji, problemy z rozstrzygnięciem sporu miewają policjanci, biegli i sędziowie. Zdarza się, że wyrok zapada po kilku rozprawach i odwołaniach. Najmniej przejrzyste są sytuacje, w których jeden pojazd opuszcza rondo z wewnętrznego (lewego) pasa, a drugi włącza się do ruchu na pas zewnętrzny (prawy). Czy pierwszeństwo miał kierujący pojazdem, który znajdował się na rondzie i sygnalizował zamiar jego opuszczenia? Co w sytuacji, gdy włączający się do ruchu zdążył wjechać na pas i uznał, że ma pierwszeństwo przed samochodem po lewej stronie, który zmienia pas ruchu?

Skąd należy usunąć znak C-12?

Żeby ułatwić poruszanie się po rondach, drogowcy budują ronda turbinowe bądź wyznaczają pasy kierunkowe do jazdy na wprost i skręcania w lewo lub prawo. Formalnie stoi to jednak w sprzeczności z ideą ruchu okrężnego, który nie zabrania nawet kilkukrotnego objechania centralnej wyspy przy prawej krawędzi jezdni. Przy ruchu okrężnym trudno mówić też o lewoskrętach.

Pierwszego lutego Ryszard Roman Dobrowolski wystosował do Jerzego Szmita, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa petycję z prośbą o zweryfikowanie sposobu oznaczania skrzyżowań o ruchu okrężnym. Dobrowolski sugeruje, że należy zakończyć praktykowane od lat stawianie znaków C-12 (ruch okrężny) przy obiektach infrastruktury drogowej, które w rozumieniu prawa nie są „skrzyżowaniami o ruchu okrężnym”. Za przykłady podaje skrzyżowania dróg z centralną wyspą, skrzyżowania odśrodkowe, spiralne czy turbinowe na których pasy ruchu biegną w różnych konfiguracjach wprost do zjazdów, a nie tak jak na „skrzyżowaniach o ruchu okrężnym” jedynie okrężnie dookoła wyspy na skrzyżowaniach z wyspą lub dookoła placu na złożonych skrzyżowaniach w tej formie, tak jak to pokazuje piktogram znaku C-12 i o czym mówi jego dyspozycja.

Zimowe problemy

Jak sytuacja wygląda z perspektywy osoby mającej codzienny kontakt z problemami ruchu drogowego?

– Z moich obserwacji wynika, że kierowcy nie mają problemów z rozpoznaniem, w jaki sposób powinni poruszać się po rondzie. Problemy pojawiają się, gdy poziome oznakowanie ronda jest pokryte śniegiem. Kierujący albo zaczynają podążać gęsiego, albo miejscowi kierowcy, znający sposób organizacji ruchu, narzucają rytm i kierunki jazdy. Rozwiązanie, które sprawdza się w zimowych warunkach, to niewielkie krawężniki w miejscu malowanych na asfalcie linii – wystając odróżniają się od śniegu, ułatwiając kierowcom właściwą ocenę sytuacji. Do zdarzeń na rondach najczęściej dochodzi, gdy kierujący przed wjechaniem na rondo zajmują niewłaściwy pas. Zdarza się wówczas, że próbują prawym pasem objeżdżać rondo turbinowe albo z wewnętrznego pasa próbują zjechać pierwszym zjazdem – mówi starszy aspirant Łukasz Godula, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Cieszynie.

Strategia używania kierunkowskazów

Usystematyzowanie reguł rządzących jazdą po rondach mogłoby ułatwić pokonywanie obiektów tego typu bez pasów wyznaczających kierunki jazdy. Przykładem jest jazda na wprost z wewnętrznego (lewego) pasa.

– Prawidłowo, gdy zjeżdżając ustąpimy pierwszeństwa znajdującym się na prawym (zewnętrznym, obiegającym) pasie. Z drugiej jednak strony, kierujący powinien pamiętać o konieczności wybrania najmniej kolizyjnego i możliwie najprostszego toru jazdy – optymalnym wyborem przy zjeżdżaniu z ronda pierwszym bądź drugim zjazdem byłoby więc zajęcie prawego pasa przed wjechaniem na rondo – dodaje Łukasz Godula.

Dyskusyjną kwestią jest również sposób używania kierunkowskazów. Od obecności lub braku strzałek kierunkowych kierujący powinien – przynajmniej w teorii – uzależnić strategię używania kierunkowskazów. Można przypuszczać, że na rondzie z kierunkową organizacją ruchu kierujący, który nie używa kierunkowskazu, zamierza przejechać rondo na wprost. Z kolei na rondzie bez strzałek kierunkowych, poprzedzonych jedynie znakiem C-12, powinniśmy zakładać, że pojazd bez włączonego kierunkowskazu jedzie okrężnie. Sygnalizowane prawym kierunkowskazem powinno być dopiero opuszczanie ronda. Tylko w takiej sytuacji mamy do czynienia z faktyczną zmianą kierunku jazdy.

– Nie jest jednak błędem zawracanie na rondzie z włączonym lewym kierunkowskazem czy sygnalizowanie w ten sposób zamiaru opuszczenia go trzecim zjazdem. Nie jest to jednak narzucone przepisami. Mamy odpowiednio wcześnie i wyraźnie sygnalizować nasze zamiary – zauważa Łukasz Godula.

A jak byś to zrobił?

Jak ma się to do wymaganego na egzaminach na prawo jazdy zawracania na rondzie z włączonym jeszcze przed wjechaniem na nie lewym kierunkowskazem? Przekonaliśmy się, że odpowiedzi nie znają nawet instruktorzy, którzy polecają wykonanie manewru w wyżej przedstawiony sposób. Próbują ucinać dyskusję w najkrótszy możliwy sposób („a jak byś to zrobił na zwykłym skrzyżowaniu”). Sytuacja na rondach jest jednak bardziej złożona.

Łukasz Szewczyk

zdjęcie:Halaston (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons

 

7 komentarzy do “Problematyczne ronda”

    1. RONDO to złożony obiekt budownictwa drogowego, który może być dowolnie zorganizowany, a „ruch okrężny” to jeden ze sposobów organizacji ruchu na dowolnym co do wielkości i kształtu takim skanalizowanym wyspą środkową lub centralnym placem obiekcie. „Skrzyżowanie” w rozumieniu zasad ruchu nie jest „skrzyżowaniem” dróg publicznych w rozumieniu budowli drogowej. Przy „ruchu okrężnym” jednokierunkowa jezdnia biegnie dookoła wyspy lub placu, a przy ogólnych zasadach ruchu na wprost do wylotów. Cała reszta to obowiązujący Kodeks drogowy, bez pozaustawowych wymysłów różnej maści ekspertów.

  1. Pingback: Buy Apple Airpods Pallet

  2. Pingback: ค่ายคาสิโนออนไลน์เว็บตรง 2LOTVIP

  3. Pingback: try this

  4. Pingback: dmt vape pen experience

Dodaj komentarz