Tysiące osób nie może się mylić…

Renault clio

Opinia o francuskich pojazdach jest w Polsce ugruntowana od dawna. Należałoby się jednak zastanowić, czy nie jest krzywdząca, wszak samochody znad Sekwany od lat znajdują się na szczycie rankingów aut sprzedawanych w Europie.

W ogólnej świadomości użytkowników aut za specjalistów od konstruowania samochodów miejskich uchodzą Włosi. I faktycznie, małe modele Fiata na przestrzeni lat wielokrotnie zyskały status kultowych. Nie można jednak zapominać o francuskich osiągnięciach w tej dziedzinie. Koncern Renault ma na koncie prawie 5,5 miliona egzemplarzy słynnego modelu 5, którego dwie generacje produkowane były od 1972 do 1996 roku.

WORD-y polubiły clio

Następcą popularnej piątki zostało clio, które pojawiło się na rynku w 1990 roku. Na przestrzeni lat kolejne generacje tego modelu dwukrotnie zdobyły tytuł Samochód Roku (w 1991 i 2006 roku). Regularnie znajdowały się również w pierwszej trójce najchętniej kupowanych aut w Europie. Ośrodki szkolenia kierowców przygodę z francuskim maluchem rozpoczęły od jego III generacji, która stała się autem egzaminacyjnym w wielu WORD-ach, zwłaszcza w zachodniej części kraju. Czas jednak biegnie i stopniowo są one zastępowane przez aktualną, zaprezentowaną w 2012 roku, IV generację modelu.

Świeżość i wigor

Przyjrzyjmy się jej bliżej. Uwagę zwraca przede wszystkim stylistyka nowego modelu. Samochód, zaprojektowany przez Laurensa van der Ackera, w przeciwieństwie do nieco nijakiego poprzednika uznany został za jedno z najładniejszych aut swojego segmentu. Prezentuje się niezwykle dynamicznie i proporcjonalnie niezależnie od tego, z której strony na niego patrzymy. Co ciekawe, dwoje tylnych drzwi nie ma klasycznych klamek. Powoduje to wrażenie obcowania z autem trzydrzwiowym (mimo że taka wersja nie jest oferowana). Dynamizmu nadają również charakterystyczne listwy w dolnych częściach drzwi, klinowa linia bocznych okien oraz stylistyka tylnej części nadwozia. Problemem jest ograniczona widoczność do tyłu, powodowana przez szerokość tylnych słupków i niewielkich rozmiarów szybę. Mimo to po czterech latach upływających od premiery clio nadal pozostaje pełne świeżości i wigoru i nic nie wskazuje na to, żeby szybko miało się opatrzyć.

Wzrost ma znaczenie

Poza rewolucyjnymi zmianami w bryle nadwozia przeprowadzono też zmiany w kabinie. Deska rozdzielcza zupełnie nie przypomina rozwiązań dotychczas stosowanych przez Renault. Szczególną uwagę zwraca finezyjna konsola środkowa, wyposażona często w dotykowy ekran umożliwiający zarządzani multimediami i systemem nawigacji. Kierowca ma przed sobą charakterystyczny zestaw wskaźników z cyfrowym prędkościomierzem i analogowymi obrotomierzem oraz wskaźnikiem poziomu paliwa. Całość sprawia bardzo nowoczesne wrażenie i wykonana jest z wysokiej jakości materiałów. W kwestii przestrzeni dostępnej wewnątrz kabiny można mieć mieszane uczucia. Z jednej strony, przednie fotele zapewniają zadowalający komfort, z drugiej zaś kąt nachylenia przedniej szyby i nisko poprowadzona linia dachu może powodować pewne utrudnienia dla wyższych osób. Tylna kanapa zapewnia względnie komfortową podróż dwóm raczej niewysokim osobom.

Przyjemna jazda

Paleta silników oferowana przez Renault jest dosyć szeroka. Wśród benzynowych do wyboru mamy wolnossący o pojemności 1,2 litra i mocy 75 KM oraz turbodoładowane jednostki – trzycylindrową o pojemności 0,9 litra i mocy 90 KM, czterocylindrową o pojemności 1,2 litra i mocy 120 KM, sprzedawaną w zestawieniu z automatyczną skrzynią biegów EDC, i dwa zapewniające sportowe osiągi motory o pojemności 1,6 litra i mocy odpowiednio 200 i 220 KM. Wielbiciele silników wysokoprężnych mogą wybrać pomiędzy dwoma wariantami jednostki 1,5 Dci o mocy 75 lub 90 KM. Dla celów szkolenia kierowców zapewne najczęściej wybierany będzie podstawowy silnik benzynowy. Nie ma on co prawda świetnych parametrów, ale jest najprostszą konstrukcją, zapewniającą poprawną współpracę z instalacjami gazowymi. Nie oznacza to oczywiście, że należy bać się bardziej dynamicznych silników turbodoładowanych. Motory z serii TCe zbierają dobre opinie użytkowników, ale w mają więcej elementów podatnych na uszkodzenie przy specyfice użytkowania elki. Jazdę clio możemy uznać za przyjemność. Układ kierowniczy doskonale sprawdza się podczas codziennego użytkowania w mieście. Podczas manewrowania nie trzeba toczyć walki z kierownicą. Zawieszenie natomiast jest na tyle sztywne, by umożliwiało dynamiczne pokonywanie zakrętów i jednocześnie zapewniało komfort jazdy nawet po wyboistych drogach.

Chętnie kupowane auto

Summa summarum clio IV generacji to bardzo nowoczesny i dobrze wykonany pojazd, oferujący przyzwoity poziom wyposażenia za rozsądną cenę. Znajduje to odbicie w wynikach sprzedaży. Od trzech lat renault clio jest trzecim najchętniej kupowanym samochodem w Europie, znajdując co roku około 290 tys. nabywców. A setki tysięcy osób nie mogą się mylić. Chyba zatem warto przewartościować sposób postrzegania aut z rombem na masce i poważnie rozważyć zakup jednego z nich. Zwłaszcza że tradycyjnie na początku roku można przebierać w promocyjnych ofertach dotyczących aut wyprodukowanych w ubiegłym roku.

Dariusz Piorunkiewicz

2 komentarze do “Tysiące osób nie może się mylić…”

  1. Nie kupuje się samochodów na „F” ponieważ:
    1 są tak zrobione aby się psuły po zakończeniu ochrony gwarancyjnej
    2 jak się psują to tak aby była konieczność wymiany całych zespołów elementów
    3 jeżeli nawet najważniejsze podzespoły jakoś wytrzymują to psują się takie elementy które uprzykrzaj życie

  2. Pingback: upx1688

Dodaj komentarz