RPO nie ustępuje

logo RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH

Rzecznik praw obywatelskich powraca do problemu pobierania dopłat za egzamin na prawo jazdy od osób, które zostały zapisane na egzamin państwowy do 18 stycznia 2013 roku, a zdawały go po tej dacie. Zdaniem Ireny Lipowicz, resort, na czele którego stoi teraz minister Bieńkowska, nie potraktował sprawy poważnie.

Pierwsze pismo w tej sprawie od biura RPO trafiło w maju 2013 roku do resortu transportu (teraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju). Żeby zobrazować tę sytuację, zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk posłużył się przykładem. Otóż do biura rzecznika zgłosił się człowiek, który nie zdał egzaminu na kategorię C+E, po czym chciał zapisać się na następny. Opłatę uiścił z góry. Problem w tym, że w WORD-zie, z uwagi na brak wolnych terminów, nakazano mu ustalić datę telefonicznie. Zrobił to, ale już po wejściu w życie rozporządzenia, które wprowadziło wyższe opłaty. Doszło do tego, że musiał zapłacić różnicę między stawką obowiązującą dotychczas i nową. Było to dodatkowe 8 złotych za teorię i 28 złotych za egzamin praktyczny.

Zaniechanie

Posługując się tym przykładem RPO stwierdził, że w rozporządzeniu brakuje przepisów przejściowych, dzięki którym dla osób wpłacających pieniądze przed wejściem w życie obowiązujących regulacji obowiązywałby stary cennik. We wcześniejszych aktach prawnych (np. w rozporządzeniu z 2005 roku) takie zapisy się znalazły. Rzecznik nazwał wpadkę Ministerstwa Transportu zaniechaniem wiążącym się z dotkliwymi konsekwencjami dla znacznej liczby obywateli. Wskazuje też na różne interpretacje prawa, którą stosują WORD-y. Większość nakazuje kandydatom na kierowców dopłacać do egzaminów. Do wyjątków należy jednak Warszawa.

Zastępca rzecznika praw obywatelskich ocenił w wysłanym wtedy do Ministerstwa Transportu piśmie, że brak wprowadzenia przepisów przejściowych do rozporządzenia może naruszać konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego. Z kolei stosowanie przez WORD-y niejednolitych praktyk może stać w sprzeczności z zasadą równości i równego traktowania przez władze publiczne osób znajdujących się w podobnej sytuacji faktycznej i prawnej. „Moim zdaniem, zróżnicowane traktowanie obywateli nie może być kontynuowane” – konkludował Stanisław Trociuk.

Brak działań

Jak na przedstawioną przez RPO kwestię zareagowało ministerstwo? Nijak. Dlatego Irena Lipowicz postanowiła do sprawy powrócić. Kolejne pismo zostało wysłane do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, następcy MTBiGM, w lipcu. Co możemy w nim przeczytać? „Z przykrością przyjęłam informację o tym, że przedstawiony przeze mnie problem został potraktowany przez resort jako niewymagający rozwiązania i podjęcia działań. Ze zdziwieniem odnoszę się również do stwierdzenia zawartego w odpowiedzi Pani Minister o tym, iż nie zanotowano skarg na sposób pobierania opłat przez poszczególne wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. W toku dotychczasowej korespondencji opisywałam skargi obywateli kierowane do mojego biura, wskazując jednocześnie na stosowanie niejednolitych praktyk przez ośrodki ruchu drogowego w skali całego kraju co do dopłat za egzamin na prawo jazdy”.

Czego w swoim najnowszym piśmie domaga się rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz? „W tym kontekście, na podstawie art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz. U. z 2001 r. Nr 14, poz. 147 ze zm.), zwracam się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie, dlaczego w odniesieniu do wcześniejszych zmian rozporządzenia, regulującego wysokość opłat za przeprowadzenie egzaminu państwowego na prawo jazdy, zawarto przepisy intertemporalne, a nie uczyniono tego w Rozporządzeniu z dnia 16 stycznia 2013 r. w sprawie wysokości opłat za przeprowadzenie egzaminu państwowego oraz stawek wynagrodzenia związanych z uzyskiwaniem uprawnień przez egzaminatorów (Dz. U. z 2013 r., poz. 78 ze zm.)” – kończy swój list RPO.

Czy minister Elżbieta Bieńkowska w sposób zadowalający odniesie się do wystąpienia Ireny Lipowicz – na razie nie wiadomo. Do czasu zamknięcia tego numeru „Szkoły Jazdy” odpowiedź szefowej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju jeszcze nie nadeszła.

 

Jakub Ziębka

4 komentarze do “RPO nie ustępuje”

  1. RPO zapomniała, że chorym było nakaz zdawania egzaminu wg nowych zasad, dla osób wyszkolonych wg starych zasad (zmienione zadania egz. praktycznego). Dzięki temu zarobiły OSK na doszkalaniu dodatkowym kandydatów na kierowców. A i WORD-y na kilkukrotnych podejściach
    Teraz to już po herbacie i mleko się wylało

  2. Pingback: wikipedia reference

  3. Pingback: sciences diyyala

  4. Pingback: pls cosmetics

Dodaj komentarz