Najlepiej zarabia się w Wielkopolsce

zarobki dyrektorów WORD-ów w tys. zł. (brutto)

Na samym szczycie przygotowanej przez nas listy znajduje się Aleksander Kowalewicz, szef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu. Miesięcznie zarabia 15,5 tys. zł brutto. Najniższą pensję pobiera dyrektor WORD Tarnobrzeg Lucjusz Nadbereżny. Jego miesięczny dochód to 8 tys. zł brutto.

O zarobkach dyrektorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego decydują zarządy poszczególnych województw na drodze uchwał. Nie jest więc tak, że w każdym mieście szef WORD-u zarabia tyle samo. Może o tym np. decydować staż pracy. Ale marszałkowie także nie mają tutaj pełnej dowolności, muszą opierać się na istniejących aktach prawnych. Jakich?

? Zasady wynagradzania dyrektorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego reguluje Ustawa z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi i Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 stycznia 2003 r. w sprawie szczegółowego wykazu świadczeń dodatkowych, które mogą być przyznane osobom kierującym niektórymi podmiotami prawnymi, oraz trybu ich przyznawania – informuje Anna Parzyńska-Paschke, rzeczniczka marszałka województwa wielkopolskiego.

Specjalnie dla czytelników „Szkoły Jazdy” postanowiliśmy zbadać, gdzie zarabia się najlepiej, gdzie najgorzej, czy dyrektorzy mogą liczyć na jakieś premie i nagrody.

Na czele Poznań

Z informacji, jakie uzyskaliśmy od wszystkich szesnastu urzędów marszałkowskich, wynika, że najlepiej wiedzie się dyrektorowi poznańskiego WORD-u Aleksandrowi Kowalewiczowi. Co miesiąc pobiera on pensję w wysokości 15,5 tys. zł brutto. Zaraz za nim na naszej liście plasują się szefowie innych wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego z Wielkopolski. Stanisław Piotrowski z Kalisza zarabia miesięcznie 13,6 tys. zł, Piotr Korytkowski z Konina i Zbigniew Przeworek z Piły – 12,8 tys. zł, Stanisław Wójciak z Leszna – 12,4 tys. zł. Skąd się biorą takie kwoty?

? Wysokość wynagrodzeń obliczana jest na podstawie obwieszczeń prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale poprzedniego roku – tłumaczy Anna Parzyńska-Paschke. – Zarząd Województwa Wielkopolskiego ustalił wysokość miesięcznego wynagrodzenia na poziomie: dyrektor WORD Kalisz ? 3,5-krotność, dyrektor WORD Konin ? 3,3-krotność, dyrektor WORD Leszno ? 3,2-krotność, dyrektor WORD Piła ? 3,3-krotność, dyrektor WORD Poznań ? 4-krotność.

Tuż za dyrektorami z Wielkopolski plasują się: Cezary Tkaczyk (WORD Szczecin, 12,1 tys. zł brutto miesięcznie), Stanisław Szatkowski (Olsztyn, 11,6 tys. zł brutto), Czesław Dawid (Kielce, 11,3 tys. zł) oraz Roman Bańczyk (Katowice, 11 tys. zł brutto). Ogółem 24 z 49 szefów wojewódzkich ośrodków szefów ruchu drogowego zarabia miesięcznie nie mniej niż 10 tys. zł. Kolejnych czternastu mieści się w granicach 9 – 10 tys. zł brutto.

Na dole Tarnobrzeg

Najniższą miesięczną pensję otrzymuje szef WORD w Tarnobrzegu Lucjan Nadbereżny. Wynosi ona 8 tys. zł brutto. Wysokość wynagrodzenia może mieć związek z jego bardzo krótkim stażem pracy (objął funkcję w lipcu tego roku), młodym wiekiem (ma 28 lat) oraz niedoświadczeniem (wcześniej był radnym Prawa i Sprawiedliwości w Stalowej Woli oraz dyrektorem biura senator Janiny Sagatowskiej). Niewiele więcej zarabiają: Mirosław Szadkowski z Radomia, Jacek Kobyliński z Siedlec, Wojciech Krzewski z Płocka, Dariusz Mierzejewski z Ostrołęki, Anna Gwoździk z Ciechanowa, Ryszard Siepietowski z Krosna, Marek Mazurek z Przemyśla oraz Marek Ząbek z Rzeszowa (wszyscy po 8,5 tys. zł brutto miesięcznie).

Wyliczyliśmy, że rocznie, nie licząc nagród, dyrektorom wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego wypłaca się prawie 6 mln zł. Miesięcznie kwota ta wynosi niecałe 500 tys. zł. Co ciekawe, w dwóch WORD-ach z województwa warmińsko-mazurskiego (Elbląg i Olsztyn) zlikwidowano lub nie obsadzono stanowisk zastępców dyrektorów. Powodem były oszczędności.

Nagrody za uznanie

Oprócz comiesięcznego wynagrodzenia dyrektorzy mogą otrzymać także premie. Jakie może być kryterium przyznania nagrody pieniężnej?

? Dyrektorzy otrzymują nagrody roczne za pracę, jeśli kierowana przez nich placówka osiąga w danym roku dobry wynik finansowy – mówi Beata Górka, rzeczniczka prasowa marszałka województwa lubelskiego. Przyznaje je zarząd województwa.

Czasami, jak w województwie pomorskim, zarząd może przyznać nagrodę, ale tylko na wniosek jego członka, który WORD nadzoruje. Jaka może być ich wysokość?

?Zgodnie z art. 10 ust. 2 Ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (Dz.U. z 2013 r., poz. 254), dyrektorom wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego może być przyznana nagroda roczna w wysokości nieprzekraczającej trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w roku poprzedzającym przyznanie nagrody – informuje Marta Milewska, rzeczniczka Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.

Jak to wygląda w praktyce?

? W naszym województwie przyznajemy dużo skromniejsze nagrody – w wysokości jednomiesięcznego średniego wynagrodzenia, oczywiście przy spełnieniu odpowiednich warunków, jakim jest między innymi dodatni czynnik finansowy jednostki – mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka prasowa Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Za 2012 rok nagrody dotąd nie przyznano.

Na brak nagród w 2013 r. nie narzekał z kolei dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gorzowie Wielkopolskim.

? Otrzymał nagrodę jubileuszową w wysokości 200 proc. miesięcznego wynagrodzenia oraz nagrodę roczną w wysokości 9 tys. zł. brutto – informuje Michał Iwanowski, rzecznik prasowy zarządu województwa lubuskiego.

Jakub Ziębka

 

27 komentarzy do “Najlepiej zarabia się w Wielkopolsce”

    1. Bardzo dobrze !!!! Sam szkolę kursantów, ale to stwierdzenie było strzałem w dziesiątkę !!! Jak widzę co się dzieje wśród właścicieli ośrodków, to już jest zgroza, za chwilę będą szkolili za „czapkę gruszek” – ten kubeł zimnej wody się im należy na szybkie przebudzenie. Zamiast „przyciągać” do siebie kursantów jakością szkolenia, robią to zaniżając ceny. Przez takie osoby zawód instruktora został zdegradowany. Nic tylko gratulować chwilowych sukcesów przez zaniżanie cen. BRAWO !!!!!!!

  1. MAM POMYSŁ JAK ZLIKWIDOWAĆ DZIURĘ BUDŻETOWĄ. POKASOWAĆ TE WSZYSTKIE INSTYTUCJE I ZATRUDNIĆ KILKU EGZAMINATORÓW W STAROSTWIE. NIECH PRZYJERZDŻAJĄ DO OŚRODKÓW SZKOLENIA EGZAMINOWAĆ. I OŚRODKI BĘDĄ MIAŁY INFRASTRUKTURY JAK PISZE USTAWA.

  2. Zgadzam się z OSKAREM i to ,ze w naszej branży doszło do degradacji , ale nie wszędzie , i są jeszcze OSK porządne, ale to co wyrabiają dyrektorzy za 10-15 tys miesięcznie + cła chmara darmozjadów to jest przyczyna upadku branży . Liczę ,że ktoś ich rozliczy za te wszystkie przetargi ,zmarnowane środki na brd.

    1. Pan dyrektor WORD Poznań wcześniej był dyrektorem Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Poznaniu. A zarabia tyle i zarabia, nie ma co narzekać tylko trzeba ceny kursów podnieść i też zacząć zarabiać normalne pieniądze.

  3. 1.Różnica polega na tym że gdyby czysto hipotetycznie zakładając powstał konkurencyjny twór w stosunku do WORD-ów, egzaminujący kursantów pensję dyrektorów zaczęłyby topnieć. Nie uda się wzorem WORD-ów wprowadzić podobnej polityki cenowej do auto szkół, ponieważ WORD-y nie poddają się prawu handlowemu, tak jak OSK.
    2. W pensjach dyrektorów irytuje mnie tylko jeden fakt. W prywatnym przedsiębiorstwie za taką pracę nie sądze aby dostali takie pensje. Podejście że jak coś jest „państwowe” to nie ma problemu jest błędne, ponieważ na te pensję składają się kursanci podchodzący do egzaminu. I najgorsze że stawki oderwane od rzeczywistości.

    1. Na pensje dyrektorów składają się kursanci podchodzący do egzaminu? Hmm… tak jak na zarobki właścicieli szkół składają się opłaty pobierane za szkolenie tych kursantów. Jak widzę 800 zł. za szkolenie na kat. B to obstawiam ze znajomymi czy za tydzień inna szkoła wystawi cenę 750 zł. 😉 I odpowiadam – wystawi 😉
      A tak przy okazji. Na pobory dyrektorów rejonów energetycznych składają się opłacający energię elektryczną, na pobory dyrektorów zakładów transportu miejskiego składają się opłacający bilety a na zamożność proboszcza składają się „wierni” wierni. Kto spuentuje?

      1. Czytaj spokojnie, ze zrozumieniem. Porównanie niezależności ekonomicznej WORD i OSK jest nietrafione. Choć sam nie pochwalam i dziwie się cenom za 800 zł, wolny rynek reguluje cenę. To że część osób rozumie to opacznie powoduje ze cierpią wszyscy. W przypadku WORD-ow mamy do czynienia z monopolem na egzaminowanie. To tak jakby tylko LOK w Polsce szkolił. Rozumiesz? Gdybyś czytał ze zrozumieniem już po pierwszej wypowiedzi moja intencja byłaby zrozumiana.

        1. Puenta bardzo prosta, zakład energetyczny, kościół, czy transport miejski to ten aspekt który zobaczymy w każdym cywilizowanym kraju. Tworu takiego jak WORD w cywilizowanej Europie nie uświadczysz. Tym bardziej skandaliczne wydają się tak duże wynagrodzenia szefów organizacji z perspektywy Polaków niepotrzebnej.
          Kolejny argument. Składają się w wyniku zawarcia umowy, własnych przekonań bądź wygody(w przedstawionych przez Ciebie przypadkach). W sytuacji WORD-u nie mają wyjścia, dokładając się do instytucji która funkcjonuje jak przedsiębiorstwo, wypełniając założenia ekonomiczne i zarabiając tak samo jak zwykła firma. Z tą różnicą że poplecznictwo państwa daje jej uprzywilejowaną pozycję, przez co nie fair wydaje się mówienie tutaj o roli WORD-ow w procesie ksztalcenia swiadomosci bezpiecznej jazdy.

          1. Na egzaminy na kwalifikację wstępną przyjeżdżają z Urzędu Wojewódzkiego, a nie Marszałkowskiego. To zupełnie dwie różne bajki i doskonale to obrazuje poziom merytoryczny wypowiadających się tutaj osób.

            1. Tu poziomu merytorycznego w ogóle brak – to forum zdominowali opluwacze,malkontenci,nieuki (nad poziomem znajomości ortografii trzeba zapłakać),prostaczki taplające się w nienawiści do wszystkich i wszystkiego.Przykre ale prawdziwe.

          2. i znowu typowa polska mentalność: zawiść i zazdrość. W Polsce po prostu nie można pokazać, że się jest zamożnym jeśli obracasz się wśród plebsu. Wystarczyło pokazać zarobki dyrektorów WORD i już plebs się odezwał. A przepraszam was bardzo: czy wam ktoś zabronił startować do konkursu na dyrektora waszego WORDu ? to gdzie byliście ?? aaaa, już wiem, po prostu nie macie takiej wiedzy i doświadczenia, które są wymagane aby objąć to stanowisko. Dodatkowo poziom waszej wiedzy jest tak niski, że nawet nie wiecie gdzie są ogłaszane konkursy na takie stanowiska.

            1. więc skoro nie macie takiej wiedzy to po co psioczycie ? wybaczcie ale prowadzenie OSK to pestka. Widzę to po instruktorach, którzy obecnie pozostali w branży. Połowa to osoby dorabiające jako instruktor bo podstawowa pensja im nie wystarcza – i tych szanuję. Druga połowa to zwykli NIEROBOLE dla których prowadzenie OSK jest po prostu WYGODNE. Są dyrektorami swojego samochodu, nie chce im się to nie idą do pracy – odmawiają kursanta, mają ochotę na kawkę – mówią kursantowi – a teraz podjedziemy na stację. Ci nierobole choćby nie wiem jak źle było w branży nigdy z niej nie zrezygnują bo po pierwsze w normalniej pracy poznaliby co to życie i ciężka praca a po drugie – pomimo niskich cen z ich niskim poziomem wiedzy jaki posiadają nie zarobiliby nigdzie więcej

            2. więc skoro nie macie takiej wiedzy to po co psioczycie ? wybaczcie ale prowadzenie OSK to pestka. Widzę to po instruktorach, którzy obecnie pozostali w branży. Połowa to osoby dorabiające jako instruktor bo podstawowa pensja im nie wystarcza – i tych szanuję. Druga połowa to zwykli NIEROBOLE dla których prowadzenie OSK jest po prostu WYGODNE. Są dyrektorami swojego samochodu, nie chce im się to nie idą do pracy – odmawiają kursanta, mają ochotę na kawkę – mówią kursantowi – a teraz podjedziemy na stację. Ci nierobole choćby nie wiem jak źle było w branży nigdy z niej nie zrezygnują bo po pierwsze w normalniej pracy poznaliby co to życie i ciężka praca a po drugie – pomimo niskich cen z ich niskim poziomem wiedzy jaki posiadają nie zarobiliby nigdzie więcej

              1. i pewnie zaraz posypią się na mnie komentarze 🙂 ” jak to chamie my wiedzy nie mamy ” ?? to ja mówię tak: to jak uważasz, że masz wiedzę to złóż CV do kilku firm i zobaczysz jaki odzew 🙂 oczywiście będzie nijaki. Bo jakże mógłby być inny skoro w CV jest tylko jedna pozycja w doświadczeniu: instruktor kategorii B. Sorry ale na rynku pracy jesteście śmieciem z takimi papierami. WIĘC PROSZĘ WAS: odwalcie się od zarobków innych ! co was to obchodzi czy jeden zarobi 5 tysięcy, 10 tysięcy czy 30 tysięcy ?? SAMI SOBIE TAKI LOS WYBRALIŚCIE

                1. i na koniec: jeszcze w ubiegłym roku jeśli byłeś instruktorem i miałeś z 3 samochody to spokojnie te 10 tysięcy netto wyciągałeś. A zarobki rzędu 20 – 30 tysięcy naprawdę nie były problemem. Bo niby za co te domy właściciele OSK pobudawali sobie i swoim dzieciom ? więc skoro wy zarabialiście tyle to odwalcie się od dyrektorów WORD ! czy ktoś protestował wtedy, że właściciele OSK tyle zarabiają ? NIE ! no ale dobre czasy dla branży się skończyły. Ceny pospadały. Życie brutalnie zweryfikowało plany 90% początkujących w branży właścicieli OSK. Ale mam też słowa otuchy dla wielu z was: jak wiadomo posada dyrektora nie jest dana nikomu na zawsze: więc i ty możesz zostać dyrektorem WORD 🙂

                  1. Ostatnim swoim postem udowodniłes ze poziom inteligencji o który posadzasz wszystkich(to samo w sobie już jest głupie, takkie generalizowanie) sam posiadasz. Miernny, bierny ale wierny. Tak w skrócie mozna określić zależność miedzy praca a zarobkami panów dyrektorów. Osobiście prowadze kilka przedsięwzięć, mam tez auto szkole, ogromnie szanuje tęgie umysły, ludzi biznesu którzy swoją wiedza, zdolnościach i umiejętnościami dorobili sie sporych pieniędzy. Chwala im za to i nic mi do ich pieniedzy bo swoja dzialanoscia w pelni na to zasluzyl. pomyliles jednak takie osoby z często partyjnymi, obsadzonymi na zasadzie wyższych urzędników smutnych panów. To dwie rożne kwestie, w obronie sposobu bycia wielu instruktorow z branży wchodzić nie będę, sporo racji jest rownież w tym aspekcie Twojej wypowiedzi, dłuższy to jednak temat. .

                2. Reasumujac, skoro większość widzi patologie jaka rodzi istnienie Wordow dlatego tez wielu sie oburza na zarobki. Inna sprawa ze sprawnych menadżerów pracujących dla korporacji lub nie tuzinkowych osób zajmujących sie biznesem nie uswiadczysz w charakterze dyrektora takiej instytucji

                  1. Ze juz nie powiem o vice dyrektorach Wordow ktorzy czesto sa radnymi samorzadowymi, gdzie TY tu widzisz przejrzysty układ, jaki konkurs?:-) napisz mi proszę w której korporacji w ten sposób sie pracuje?P.s Trochę logiki tez by sie przydało w Twojej wypowiedzi. W jednym poście nazywają ludzi śmieciami a dalej ironizujesz ze zaraz zaczną na Ciebie spadać gromy. Trochę pokory MIszczu.

                3. 12 lat pracowałem na wyrobienie sobię renomy i jakości szkolenia na dzień dzisiejszy prowadzę jednoosdobową działalność gosp pracując po 8 godz pon-pt i sobota 4 godziny za 50 zł /h (mógłbym więcej ale mi się nie chce czasem trzeba pożyć z Rodziną), ,zaznaczam że biorę tylko kursantów na jazdy doszkalające kursowych odmawiam albo daję cenę 1600 zł bo inaczej szkoda mi nowego samochodu oraz mordęgi na początkowych jazdach… , po odliczeniu paliwa wychodzi mi 7500 zł – zus – rata leasingowa (500zł) – amortyzacja więc koło 5000 wychodzę na czsyto i nie oto mi chodzi żeby się chwalić tylko o to żeby kązdy zrozumiał że jeśli chce brnąć w ten busines to musi zrozumieć że walka cenowa jest drogą do nikąd i jeż wielu widziałem z tymi śmiesznymi cenkami za 999 zł/za kurs co padli po kilku miesiącach.. walczmy o kursanta jakością bo warto i sami na tym lepiej wyjdziemy!!

Dodaj komentarz