Unieważnienia praw jazdy – lewych zaświadczeń ciąg dalszy

Sąd Najwyższy

Unieważnienie praw jazdy uzyskanych dzięki nieprawdziwym zaświadczeniom – tego chce krakowska prokuratura. Wnioski w tej sprawie trafiły do tamtejszego magistratu. A co na to kierowcy? Mogą się odwołać.

Śledztwa małopolskich prokuratur w sprawie wystawiania lewych zaświadczeń o odbyciu kursu na prawo jazdy oraz dokumentów zdrowotnych nabierają tempa. Prokuratura w Krakowie wystąpiła już do miejscowego magistratu z wnioskami o unieważnienie praw jazdy osobom, które uzyskały je wręczając łapówki. – Informujemy urzędników o nieprawidłowościach i domagamy się ich uchylenia – mówi portalowi Gazeta.pl prokurator Bogusława Marcinkowska. Jak dodaje, tylko w przypadku szkoły w Podgórzu prokuratura wstąpiła już z kilkudziesięcioma sprzeciwami wobec wydanych jej kursantom praw jazdy.

Jak się okazało kilka dni temu, wykryto, że właściciele małopolskich szkół jazdy byli zaangażowani w łamanie przepisów dotyczących szkolenia kandydatów na kierowców. Oskarżeni są oni o wystawianie zaświadczeń, które potwierdzały udział kursantów w szkoleniach, których w rzeczywistości nie odbyli. Sprawy dotyczą właścicieli szkół w Krakowie, Wieliczce i pobliskich miejscowościach.

Według informacji zebranych przez portal Gazeta.pl, niektórzy szkolący brali łapówki za załatwienie zainteresowanym pozytywnych wyników egzaminów końcowych. W wystawianie lewych zaświadczeń zaangażowani byli również lekarze, którzy potwierdzali bardzo dobry stan zdrowia kursantów bez przeprowadzania koniecznych badań.

Osoby oskarżone o branie łapówek i poświadczanie nieprawdy czeka rozprawa w sądzie. Nie wezmą w niej udziały kursanci, którzy w nielegalny sposób uzyskali uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Jednak nie mogą liczyć na brak problemów w tej sprawie.

– Za ujawnienie okoliczności przestępstwa mogą liczyć na ewentualne dobrodziejstwo uniknięcia odpowiedzialności karnej. Ale na pewno nie wchodzi w grę, by mogli posługiwać się tak uzyskanymi prawami jazdy – zapowiada rzeczniczka krakowskiej prokuratury w rozmowie z portalem Gazeta.pl.

Powtórzenie egzaminu przez kursantów zależy od nieprawidłowości znalezionych przez prokuratora. Mogą to być nieprawdziwe zaświadczenia o odbyciu kursu, dokumenty o stanie zdrowia czy błędny wynik egzaminu. Kierowcy mogą się od decyzji sądu odwołać. Takie odwołania będą rozpatrywane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Dopiero po ich ostatecznej decyzji okaże się, czy nieuczciwi kursanci będą musieli podchodzić do kursu lub egzaminu kolejny raz.

Magdalena Stępińska

 

5 komentarzy do “Unieważnienia praw jazdy – lewych zaświadczeń ciąg dalszy”

  1. Obowiązkowe kursy to paranoja, która nakręca handel lewymi zaświadczeniami, a obecnie fikcyjnymi operacjami na profilu kursanta. Ściema i tyle. Gdyby obowiązkowe były tylko egzaminy, nie byłoby problemów. A na rynku szkoleniowym ostaliby się tylko rzetelni instruktorzy, bo robotę mieliby ci, którzy potrafiliby skutecznie uczyć…

  2. 8 lat trwało w prowadzenie Ustawy o kierujących pojazdami- którą zapowiadano jako rewolucję w szkoleniu i egzaminowaniu. I co?. i NIC. Wyszedł szmatłwaiec , który od pół roku już osiem razy poprawiany . Tutaj chodzi o mamonę – czym niższa cena za szkolenie, które puszczono w grę rynkową tym większe łapówki, które przy takim systemie ciągle będą. Nikt nie pisze o milionowych aferach przy zakupach samochodów dla WORD,nie udanego CEPiK-u i całej informatyzacji związanej z tą ustawą. Będą następne afery z PKK.
    Zwolniono już twórców tych głupot w zakresie szkolenia i egzaminowania, ale ci którzy przyszli po nich nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. Cały ten system ,który jest wadliwy trzeba zmienić od podstaw. Dosyć bzdurnych eksperymentów na żywych organizmach.

  3. Pingback: my latest blog post

  4. Pingback: superkaya88

Dodaj komentarz