Instruktor tylko na umowie o pracę?

Taką interpretację przepisów przedstawił w specjalnym piśmie dyrektor departamentu transportu drogowego w MTBiGM Andrzej Bogdanowicz. 

Chodzi o art. 26 ust. 5 pkt. 1 ustawy o kierujących pojazdami, w którym czytamy, że zajęcia teoretyczne i praktyczne z wyłączeniem kursu udzielania pierwszej pomocy podczas szkolenia prowadzą zatrudniony w ośrodku instruktor lub będący instruktorem przedsiębiorca prowadzący OSK. 

W środowisku związanym ze szkoleniem kierowców rozgorzqał spór, kto jest tą osobą „zatrudnioną”. Dyrektor Andrzej Bogdanowicz interpretuje, że chodzi o instruktora, który wykonuje swoją pracę w ramach stosunku pracy przewidzianego w kodeksie pracy. Znaczyłoby to, że właściciel może zatrudnić pracownika tylko na podstawie umowy o pracę. W takim przypadku, według Bogdanowicza, niezgodne z prawem byłoby podpisywane umów cywilnoprawnych, czyli umowy zlecenia i umowy o dzieło. Może okazac się to sporym zaskoczeniem dla większości właścicieli OSK, bo właśnie takie umowy są przez nich najczęsciej sporządzane.

jaz

42 komentarze do “Instruktor tylko na umowie o pracę?”

    1. Ministerswo Infrastruktury określa że forma zatrudnienia instruktora może być tylko w formie umowy o pracę .Dlaczego a dlatego ,ze wysłałem zapytanie do Ministerstwa i dostałem tak ą odpowiedź. Wyjaśnili mi w piśmie co to znaczy „zatrudnienie”

    2. Pan Bogdanowicz teraz zajmuje się interpretacją Kodeksu Pracy!!!
      Wybitny prawnik i legislator wyjaśnia i poprawia w/w Kodeks………przecież ma kwalifikacje…..UoKP i rozporządzenia spierd..lił…………teraz kombinuje, co by tu jeszcze spierd..lić.

    3. umowa o pracę oznacza określony wymiar od-do. A co jeżeli na instruktora przypadają 2-4 osoby, gdzie jedna może jeździć do południa inna po południu a kolejne wyłącznie wieczorami lub w niedzielę. Tutaj nie mam mowy o stałości…..

    4. ma racje chlop! instruktorzy na czarno pracuja albo na umowy smieciowe, zyskuja na tym tylko wlasciciele!!! rozumie ze ktos dorabia czy cos to dla takich instruktorow sa soboty , niedziele czy tam nawet popoludnia… ale oni juz maja prace !!! wiec placa ZUS, a jak ktos z tego zyje to gowno ma taka prawda!!!!!!!

      1. Ale nie można w ten sposób krzywdzić uczciwych pracodawców. Ja jestem na własnej działalności z samochodem i wystawiam fakturę dla właściciela OSK i nie uważam żebym miał źle. Żeby nie było to od samego początku płace normalny ZUS

        1. Zapytanie do Pana „instruktor”- Jaką działalność ma Pan zarejestrowaną i??????? wynajmując się z samochodem! Czyżby to była nauka jazdy – szkolenie???? Przecież tak nie można.Musiałby Pan spełnić wszystkie wymagania związane z OSK / sala wykładowa, plac manewrowy itd……………… .

          1. Osoby zatrudnione na umowę zlecenie mają opłacone składki ; emerytalną ,rentową ,chorobową , zdrowotną i inne od kwot które faktycznie zarobią. Często ,przed 19 stycznia b.r. były to kwoty większe niż płacił za siebie właściciel osk.Jeżeli nie ma roboty nikt nikomu nie opłaci etatu. To jest możliwe w urzędzie , np. w MTBIGM , a nie w przedsiębiorstwie.Pismo dyrektora jest mniej warte niż papier na którym zostało napisane.Tak to się dzieje gdy inżynier pola walki ,posiadający zawód dyrektor ignoruje istnienie zawodu prawnik. A swoją drogą fajnie jest najpierw tworzyć pseudo prawo a następnie brać kasę za jego wykładanie. panie ministrze Nowak ,proponuję;pożegnalny zegarek z grawerunkiem dla dyrektora Bogdanowicza ,zanim pociągnie pana na dno ten zarozumiały nieudacznik.

            1. Dokładnie.Jakbym miał za swoich pracowników płacić pełne składki i zatrudnić wszystkich 5 na umowe o prace to już dawno bym padł….dodatkowo przy tylu kontroli OKS dochodzi Inspekcja Pracy,BHP itd…szok.Nikt tego nie zrobi,bo to NIE RE AL NE!!! Nie przy takiej ilości pseudo-osk 1-os bez biura,sali,z 1 statym puntem…
              Łatwo mówić jak sie siedzi na cieplutkiej budżetowej posadce w Ministerstwie i ma sie wszystko gdzieś…tyle w tym temacie.

          2. I jak zwykle , mamy po raz kolejny dowód na to jakie mamy PRAWO, a mamy je takie jakich mamy urzędników. Po raz koleiny Pan Bogdanowicz próbuje interpretować prawo na własny użytek, a nie prawem stanowionym, a to już przestaje być śmieszne a pytanie jest proste dlaczego zapisy prawa są tak nie precyzyjne i pozostawiają możliwość dowolnej interpretacji urzędniczej. Na koniec to jest interpretacja zapisu moim zdaniem tylko i wyłącznie Pana Bogdanowicza a nie stanowionego prawa. GRATULUJE DOBREGO SAMOPOCZUCIA.

                  1. dotyczy szef osk . i to jest ok !!!!!!!!!!!!! umowa zlecenie jak najbardziej zgodna z prawem ! mam kursantów – zatrudniam, nie mam – nie zatrudniam! do zus – druk RCA – podstawa wymiaru składki 0000000000000

                1. I przez takich przedsiębiorców jak wy ludzie są oszukiwani!!!! Bo nic z tego nie maja tylko satysfakcje że są pieniądze, nikomu nie życzę być instruktorem!!! Mam umowę śmieciową tyram cały dzień i jeszcze jak się coś stanie to ja za auto płace, bo na AC ich nie stać , a taką kasę biorą za kurs!!!!

                2. do ”instr-wroc” to jak Ci nie pasują takie warunki pracy to albo się zwolnij (nikt na siłę Cię na pewno nie trzyma bo nie ma ludzi niezastąpionych), albo sobie złlóż swoją szkołę jazdy.

                3. a jeszcze jedno do wszystkich niezadowolonych co są na umowę zlecenie. jak się okaże że faktycznie trzeba będzie zmieniać umowy na umowę o pracę to za ok 1300 zł((najniższa krajowa) będziecie jeździć po 174 godziny. i dopiero będziecie narzekać.

                  1. Przy160 godzinach pracy w miesiącu instruktor na rękę dostaje 1520 zł , koszt pracodawcy wynosi ok.2516 zł , to jest na godzinę – dla instruktora 9,50 zł (netto) ,koszt pracodawcy to jest niespełna 16 zł .
                    to jest około 500 zł na jednego słuchacza.

                  2. Oskar uwierz mi , że jak by przyszło jeździć tyle godzin za najniższą krajową to większość instruktorów legitymacje by schowała w kieszeń 🙂
                    Jeździli by tylko emerytowani policjanci i wojskowi którym opłaca się tani kurs organizować i samemu jezdzić.

                4. nareszcie się za was wezmą i bedziecie szanowac instruktorów. Umowa zgodna z kodeksem pracy to umowa o prace. Umowa zlecenie lub o dzieło jest zgodnea ale z kodeksem cywilnym. Ciesze się ze wkońcu bedą instruktorzy mieć normalne umowy nawet jak połow z nich nie bedzie pracowac w zawodzie.

                  1. Zawsze mają i Ty masz wybór.Nie pasuje umowa-zlecenie?Żegnam,do widzenia.Szukaj lepszych ofert,na pewno szybko znajdziesz 😉
                    Moi instruktorzy NIE NARZEKAJĄ,ja szanuje ich,oni mnie od 10 lat…
                    Nikt na umowę o prace Instruktorów NIE zatrudniał i zatrudniać NIE będzie,to moja sprawa i mojego pracownika jak i za ile u mnie pracuje.Albo chce sie mieć prace,albo wymagania z kosmosu.

                  2. a jeszcze jedno do wszystkich niezadowolonych co są na umowę zlecenie. jak się okaże że faktycznie trzeba będzie zmieniać umowy na umowę o pracę to za ok 1300 zł((najniższa krajowa) będziecie jeździć po 174 godziny. i dopiero będziecie narzekać.

                    jezdze po 200 i gdzie to pisze????? bez umowy o prace!!! debilem jestes??? czy dobrym marerialistom? i =wiesz przynajmniej bede mial 1300 co miesiac a nie 100 godnin placonych po 10 zl, przynajmniej bede wiedzial ze to mi sie nalezy, masz dzieci???? pewnie nie masz bo piszesz jak idiota!!!!

                    1. MYŚL CZŁOWIEKU. Kto za 100 godzin pracy wypłaci Ci jak za pełny etat , z czego ? Jak bodajże w 2006 gwałtownie zwiększyła się liczba kursantów to wzrosły ceny kursów i jeszcze bardziej stawki dla instróktorów. Teraz ceny kursów są znacznie niższe niż siedem lat temu. Ekonomia. Prawo podaży i popytu. To że pieniądze drukuje się w drukarni nie oznacza ,że tam powstaje ich wartość.

                    2. MYŚL CZŁOWIEKU. Kto za 100 godzin pracy wypłaci Ci jak za pełny etat , z czego ? Jak bodajże w 2006 gwałtownie zwiększyła się liczba kursantów to wzrosły ceny kursów i jeszcze bardziej stawki dla instruktorów. Teraz ceny kursów są znacznie niższe niż siedem lat temu. Ekonomia. Prawo podaży i popytu. To że pieniądze drukuje się w drukarni nie oznacza ,że tam powstaje ich wartość.

                    3. Wszytko to prawda,ale nikt nie wziął pod uwagę tego że musi wzrosnąć cena za kurs prawo jazdy, i to na B o około 150 – 200 zł . To jedno a drugie, to czas w którym będzie można uczęszczać na kurs wypada on akurat wtedy kiedy ludzie pracują lub się uczą .Oj nasi kursanci nie będą zadowoleni !!

                  3. problem niedługo sam się rozwiąże bo już wkrótce większość szkół to będą jednoosobowe firmy – niż demograficzny już robi swoje a to dopiero początek. A wracając do zapisu „zatrudniony”: jeśli pracuję w TESCO na umowę zlecenie to mówię że jestem tam zatrudniony. Nie mówię, że nie mam nigdzie zatrudnienia. Mam zatrudnienie. Urzędowi miejskiemu i tak nic do tego jak jest instruktor zatrudniony, jedynie kontrola z Urzędu skarbowego może się pytać o formę zatrudnienia

                  4. Do „istru-wrocław”. Widzę człowieku że jesteś z tych wiecznie niezadowolonych. U mnie pracują instruktorzy na umowę zlecenie i na własnej działalności i nie narzekają. Nie rozumiem dlaczego ty godzisz się na takie warunki pracy jeśli ci się to niepodoba. Po prostu załóż sobie swoją szkołę jazdy, pozatrudniaj instruktorów na umowę o pracę i tyle w tym temacie. A jeżeli ci brakuję na utrzymanie to zmień fach bo w tym zawodzie to kokosów nie zarobisz. A tak na marginesie to mam dzieci i żeby godnie żyć prowadzę dwie firmy i pracuję po 18 godzin na dobę i nie biadolę.

                    1. nie szkoda ci zycia tak pracujac po 18h dziennie ? ja tez mam dzieci ale w ten weekend stwierdzilismy z żoną ze zamykamy osk i sie wyprowadzamy z kraju. na nauce jazdy juz sie nie zarobi na swoje marzenia . trzeba miec honor i pracowac za godne pieniadze jak czlowiek tzn 8h dziennie.

                  5. Pewnie że szkoda życia tyle pracując, ale jakoś trzeba ciągnąć ten burdel. Dzięki Bogu mam jeszcze inny biznes, i jakoś może sobie poradzę, ale denerwuje mnie fakt ciągle niezadowolonych pracowników, którzy i tak się jakoś nie chcą zwalniać. Oni nie zdają sobie sprawy że mają lepiej niż pracodawca. A propo wyjazdu za granicę to nie my powiniśmy wyjeżdżać, tylko wygnać rządzących.

                    1. i jaki jest ostateczny cel tego ciągnięcia ? cale szczescie masz jeszcze inny biznes ale jesli ktos ma tylko nauke jazdy to nie ma sensu gdyz to droga do nikad: niz demograficzny, w zimie brak klientow, ceny kursów 999zl to wszystko sprawia ze na nauce jazdy nie da sie juz zarobić. a z czego odłożyć na emeryture, ktora ze skladek zus bedzie wynosic z 500zl? kto moze niech ucieka z tego kraju. najblizsze lata to krach nauki jazdy. moze bedzie warto wrocic do tego biznesu ale za kilka lat jak sytuacja siegnie dna a srodowisko sie oczyścić

                      1. Nie ma szans na izolowane oczyszczenia tylko jednego środowiska. Nie możemy pozwolić ,żeby krajem rządzili Bogdanowicze i ci ,którzy to aprobóją z sobie wiadomych przyczyn.Jak to zmienić? Przestańmy bać się nazywać rzeczy po imieniu. Trzeba być bandą arogantów i nieudaczników żeby wydać z siebie ustawę o kierującychi rozporządzenia.Kto powinien z tym zrobić porządek? Co robić jak ten ktoś nie robi tego co do niego należy?

                    2. Właśnie mówili w RMF o „gwoździu do trumny” dla nas – OSK czyli o tym zatrudnieniu na umowe o Prace…

                      Zastanawia mnie tylko jedno.Jak zatrudniam od paru lat u siebie instruktora na umowe-zlecenie,płace za niego należne składki,ale zatrudniony on jest przede wszystkim w innej branży na umowe o prace,to co mamy w takiej sytuacji zrobić?Jeden i 2gi pracodawca mamy płacić jego składki,czyli jakby podwójnie?!Przecięż to chore…
                      Mam nadzieje że sprawa szybko sie wyjaśni i umowa zlecenie będzie traktowana jako zatrudnienie również….e

                    3. OSK może prowadzić przedsiębiorca, który: „zatrudnia w ośrodku szkolenia kierowców co najmniej jednego instruktora…” Z brzmienia tego przepisu nie wynika, by wymogiem stawianym przedsiębiorcy prowadzącym OSK było zatrudnienie przynajmniej jednego instruktora na podstawie umowy o pracę. Ustawodawca nie wskazuje w powołanym przepisie na zatrudnienie pracownika, ale na zatrudnienie instruktora. W słowniku języka polskiego słowo „trudnić się” oznacza zajmować się czymś, zwłaszcza zarobkowo. Zgodnie z art. 2 Kodeksu pracy pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Z powołanego przepisu wynika, że podstawą zatrudnienia może być nie tylko stosunek pracy ale również inny stosunek prawny, w takim jednak przypadku osoba świadcząca pracę nie jest pracownikiem. Dopuszczalne jest zatem zatrudnianie instruktora na podstawie umowy Cywilnoprawnej.

                    4. Pingback: visit this website

                    5. Pingback: Fun Cup 2024

                    6. Pingback: PG สล็อต ระบบออโต้ไม่มีขั้นต่ำ

Dodaj komentarz