ADR: nowe zaświadczenia razem z bocianami?

W styczniowym numerze „Szkoły Jazdy” pisałem o perturbacjach związanych z wprowadzeniem nowego wzoru zaświadczenia ADR. Naszym czytelnikom należy się kilka słów na temat aktualnej sytuacji – pisze Norbert Świderek, prezes Stowarzyszenia Doradców ds. Transportu Towarów Niebezpiecznych DGSA.

Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej ogłosił 31 grudnia 2012 r., a więc na dzień przed obowiązkiem wprowadzenia nowego wzoru zaświadczenia przetarg ograniczony o udzielenia zamówienia na produkcję oraz dystrybucję blankietów zaświadczeń ADR. Każdy blankiet ma być produkowany na podstawie zamówienia złożonego przez marszałka województwa. Będzie on zawierał fotografię, wzór podpisu oraz dane kierowcy, dla którego dany blankiet zostanie wydany. Przedmiotem zamówienia objęta była również dystrybucja wykonanych blankietów zaświadczeń ADR do zamawiających – podmiotów upoważnionych do wydawania zaświadczeń ADR, w czasie umożliwiającym zachowanie terminu wydania zaświadczenia ADR – to jest 7 dni od daty egzaminu. Do przetargu przystąpiła jedynie Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych i w tej sytuacji w dniu 31 stycznia 2013 r. podpisana została stosowna umowa. Wartość zamówienia brutto wynosi 500 tys. zł., a koszt jednostkowy zaświadczenia – 40 zł. Z prostego rachunku wynika, że zamówiono 12,5 tys. blankietów. Dystrybucja powinna się rozpocząć w ciągu 10 dni od podpisania umowy. Jest jedno ale… – urzędy marszałkowskie do dnia dzisiejszego (11 luty 2013 r.) nie mają podpisanych umów z PWPW oraz nie mają urządzeń i oprogramowania do transmisji danych do wytwórcy blankietów. Optymiści twierdzą, że pierwsze zaświadczenia pojawią się na przełomie lutego i marca, a więc jeszcze przed przylotem bocianów…

Umowa z PWPW zawarta została na 12 miesięcy. Na ten rok, jak już wcześniej wspomniałem, zamówiono 12,5 tys. blankietów. Dużo to czy mało? Obawiam się, że za mało. W „dobrych” latach egzamin zdawało nawet do 20 000 osób rocznie. Pamiętajmy, że obecnie nie ma możliwości dopisywania w zaświadczeniu szkoleń specjalistycznych ani przedłużania ważności starego blankietu. Za każdym razem powinno być wydane nowe zaświadczenie. Jeżeli do tego doliczymy jeszcze wydawane wtórniki to zamówiona ilość blankietów wyczerpie się przed terminem.

I za rok kolejny przetarg…

 

Norbert Świderek

6 komentarzy do “ADR: nowe zaświadczenia razem z bocianami?”

  1. Kto tym ludziom zapłaci za poniesione straty , kto poniesie personalną odpowiedzialność ,co z pracownikami sprawującymi nadzór Ci ludzie nie pracując muszą zapłacić podatki ,ZUS-y, dlaczego
    wszyscy milczą nie podając w jaki sposób zrekompensują poniesione straty nie wiem czy to jest sabotarz czy niedbalstwo Podobno Polska jest krajem prawa – tak ale dla malućkich

  2. Jakie to proste. W starostwach jest system pwpw, który został zainstalowany jako wspierający wydawanie praw jazdy i posłużył przy wsparciu MTBiGM do stworzenia monopolu PWPW/HP na pkk. Teraz podobny system PWPW/HP przy wsparciu MTBiGM tylko do wydawania zaświadczeń ADR jest instalowany w urzędach marszałkowskich (dla ciekawych „ustawki” z przetargiem polecam cyctat z ogłoszenia przetargowego MTBiGM; „Za spełniających warunek (…) zostaną uznani Wykonawcy, którzy w okresie ostatnich trzech lat przed upływem terminu składania wniosków (…) zrealizowali przynajmniej jedno zamówienie obejmujące produkcję dokumentów z tworzywa sztucznego, w szczególności potwierdzających tożsamość lub posiadanie uprawnień, np. dowód osobisty, prawo jazdy (…)”” – źródło: L-Instruktor.pl). A kto jest przewodniczacym komisji przetargowej – A. Bogdanowicz, a kto poleci personalnie? – jego zastepca w myśl zasady „kowal zawinił – cygana powiesili” O co więc chodzi?

  3. …O to, że starostwa powiatowe nadzorują m.in. OSK, urzędy marszałkowskie nadzorują m.in. WORDy, musi być między nimi przepływ informacji, więc dlaczego by nie miałaby to robić jedna firma pwpw, której podwykonawcą w tym wszytskicm jest hewlett packard? Chodzi o przejęcie i zmonopolizowanie całego rynku szkoleń i egzaminowania, wydawania dokumantów i nadzoru w obszarze transportu drogowego! I to z aktywną pomocą MTBiGM! Ale może jest to też czysty zbieg okoliczności…?

    1. Panowie, ale biorac pod uwage, ze CEPiK, ktory mial do tego sluzyc nie dziala, to jakby nie ma alternatywy. Jest albo Kierowca albo CEPIK. I to, ze Transport w przeciwienstwie do MSW ma dzialajacy system w Starostwach, to akurat duzy plus PWPW. Inna sprawa, ze to „cos” dla OSK, pozostawia sporo do zyczenia…

  4. Pingback: หวยหุ้นอินเดีย คืออะไร ?

  5. Pingback: buy LSD online

Dodaj komentarz