Egzamin łatwiejszy, statystyki fatalne

Jeszcze w ubiegłym roku zdawalność teoretycznego egzaminu na prawo jazdy wynosiła 80 proc. Teraz niespełna 20 proc. Jaka jest tego przyczyna? Brak realnej znajomości przepisów, niezbędnej w sytuacji, kiedy nie ma już możliwości zdania testu na pamięć – uważają fachowcy.

Zdaniem anonimowego egzaminatora z Katowic nowy egzamin teoretyczny jest łatwiejszy niż poprzedni.

– Kiedy znamy przepisy, nie ma konieczności kucia na pamięć. Wręcz przeciwnie, odpowiedzi udzielamy pewnie i intuicyjnie. Tak samo, jak powinniśmy robić to na drodze w rzeczywistym spotkaniu z sytuacja znaną z egzaminacyjnych ćwiczeń.

Egzaminor z Katowic przyczyny problemów dopatruje się także w obecnych systemach szkolenia, zorientowanych do tej pory jedynie na zdany egzamin, nie na rzetelną naukę. Zdanie to podziela także Łukasz Lisowski, instruktor w Szkole Bezpiecznej Jazdy Ecodrive. 

– Zajęcia teoretyczne w wielu szkołach prowadzone są bez uwzględnienia zasad przyswajania i interpretowania przepisów ruchu drogowego. Prawo o ruchu drogowym jak każde prawo jest trudną materią, ale wykładowca-instruktor musi wpajać kursantom od samego początku świadomość ważności wiedzy teoretycznej, pod kątem jej wykorzystania praktycznego na drodze. Czasem moi kursanci dziwili się, że w naszej szkole teorię naprawdę trzeba zaliczyć, aby rozpocząć jazdy. Że wymagam od nich rzetelnego zaznajomienia się z przepisami. Myślę, że docenili to na drodze, także podczas egzaminu praktycznego, który częściej niż przez stres i „nastawienie” egzaminatora oblewa się przez ignorancję i brak znajomości przepisów. To jednak często wina ośrodków szkoleniowych, które lekceważą wagę teorii i nie poświęcają jej wystarczającej uwagi. Można mieć więc nadzieję, że nowa sytuacja stanie się bodźcem do zmiany tej tendencji – uważa Lisowski.

red

 

20 komentarzy do “Egzamin łatwiejszy, statystyki fatalne”

  1. To dlaczego nawet fachowcy mają problem z zaliczeniem jak jest łatwiejszy, w ostatnim czasie w mediach dużo było słychać o problemach z zaliczeniem teorii przez osoby związane z branżą i wieloletnim stażem za kierownicą

  2. Należy pamiętać że przepisy co jakiś czas należało by sobie powtórzyć. Zazwyczaj jak ktoś już zda prawko to do końca życia (jazdy) już przepisów nie czyta, tylko uczy się ich obserwując innych na drodze. Nie jest to słuszna droga ponieważ czasem łapiemy nawyki złe (zwłaszcza lubimy przywozić z zagranicy nowości) niektórzy nie zatrzymują się na strzałce. inni zjeżdzając z drogi dwujezdniowej nie używają kierunkowskazu myśląc że jak już są na dobrym pasie to im wszystko wolno, albo jeździmy za głowna bez kierunku. To wszystko powoduje że nawet fachowcy (ludzie ze starzem za kierownica) oblewają test. Ale gdyby poczytali chwile to wszystko wróciło by do normy i stwierdzili by że test jest prosty.

  3. a jak to będzie za rok ?? bo o ile się orientuję PWPW i ITS mają umowy na obsługę systemów tylko na rok. A co po 19 stycznia 2014 ? kolejny bajzel ?? zrywanie umów i nowe przetargi ? a może nowa baza pytań ?

  4. Ludzie, czy ktoś przeczytał obecnie obowiązujący program szkolenia wynikający z rozporządzenia, on jest zupełnie inny jak ten co obowiązywał jeszcze do 19 stycznia. Pytania testowe te co dziś obowiązują też są inne niż te co były jeszcze do 19 stycznia. Konsekwencją tego jest to, że uczestnik kursu zdaje dziś na nowych zasadach ale uczony był na starych, które mogą nie obejmować dużej części materiału, który jest dziś na egzaminie, dodatkowo metody nauczania dzisiaj jakie musi stosować instruktor muszą być zupełnie inne jak do tej pory obowiązywały ( np. ćwiczenia na zajęciach teoretycznych przy określonych tematach). Ustawodawca opracował program szkolenia i pytania egzaminacyjne, tym samym pokazał jak należy szkolić by zdawalność znów wynosiła 80 % lub więcej:), Żal tylko tych ludzi którzy dziś idą na egzamin, prawda jednak jest taka, że powinni wrócić na zajęcia teoretyczne i ponownie nieobowiązkowo przejść przeszkolenie.

  5. A skąd „anonimowy egzaminator z Katowic” wie, że egzamin po 19 stycznia jest łatwiejszy?, przecież baza pytań jest niejawna. Jeżeli pytania na egzaminie są podobne do tych co w egzaminie demo ITS/SYGINITY, to się nie dziwię, że nie można zdać. Pełno błędów i niejasnych pytań.

    1. Wczoraj byłem na egzaminie w WORD wynik 73/74 pkt możliwe. Pytania dosyć proste, oczywiste. Problem jest, że nie ma dostępu do pytania w którym popełniło się błąd, ja podejrzewam że błąd w bazie pytań był bo wszystkich odpowiedzi byłem pewny. Uczcie się z podręcznika + kodeksu a na programach poćwiczyć można ewentualnie, żeby z formułą egzaminu się zapoznać, ale na pewno z płytki z pytaniami dzisiaj się już nie da przepisów nauczyć w sposób wystarczający do zdania egzaminu w WORD

      1. jest dostep do pytania, przez 30 dni jestem w stanie w przypadku reklamacji odtworzyc i zidentyfikowac osobe i pytania ktore miala. Swoja droga, wez je opisz, niewazne czy ITS, czy PWPW, pytania glupie i niejasne trzeba upubliczniac i weryfikowac. moze np. podajcie miasto w ktorym zdawaliscie pytanie z odpowiedzia?

    2. Zastanawia mnie jedno zdanie w artykule! Co to znaczy że teorie w pana ośrodku trzeba zaliczyc przed jazdą? Bo zgodnie z rozporządzeniem egz, wew. zalicza się po zakończeniu kursu. A innego zaliczania ustawa nie przewiduje – czyli szkoli pan niezgodnie z rozporządzniem.

      1. Egzamin wewnętrzny – teoretyczny zgodnie z rozp. Min.Transp. z dnia 13.07.2012 poz.1019 par.18 pkt 1 i pkt 2 stanowi, że egzamin wew. teoretyczny przeprowadza się przed egzaminem wewnętrznym praktycznym zgodnie ze sposobem przeprowadzania egzaminów państwowych. Nie jest wskazany moment właściwy przeprowadzenia egz.wew.teoretycznego. Wobec powyższego po skończonej teorii jak najbardziej można przeprowadzać egz.wew. z teorii.Jest on” przepustką” do nauki jazdy. Na państwowym egzaminie jak nie zdasz egzaminu z teorii nie wsiądziesz do samochodu !!! W swojej szkole tak robię od 23 lat !!!!!

          1. i do kolego @michal – to, że teorie „trzeba zaliczyć” przed jazdami to akurat dobry i zgodny z przepisami temat. W naszych szkołach również jest taka zasada. Metodologię szkolenia dobiera szkoła a nie Rozporządzenie. I jeżeli program szkolenia to przewiduje i jest przekazany kursantowi przy podpisaniu umowy o szkolenie, podczas trwania kursu możesz zrobić i 10 egzaminów . A po co ?
            Ale cóż, znowu kłania się brak elementarnego wykształcenia pedagogicznego kadr OSK…

            1. Panowie my mamy szkolić zdodnie z litera PRAWA. A rozporządzenie mówi wyraźnie kiedy możemy przeprowadzic egz wew. ” Do egzaminu może przystąpić osoba, która odbyła co najmniej minimalną wymaganą programem ilość godzin zajęć teoretycznych i praktycznych.” Osobiście też uważam że po zakończeniu teori powinien być egz. wew. teor.. Ulatwiło by to nam prace, a kursantom poruszanie sie po drodze.

            2. Kolego @eh.. jeżeli masz w umowie pisemnej taki zapis, z twoim klientem i on dostaje kopie umowy do domu to uważaj, aby ta umowa nie dostała sie w rece przeróżnych fundacji które wyciągaja pieniądze za pomocą sądów od niezgodnych z prawem zapisów w umowie, mój kolega stacił 7 tys..
              Po za tym są wyroki sądowne dotyczące tej sprawy, skończyły sie zakazem prowadzenia ośrodków szkolenia kierowców. Smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam

          2. Jak egzamin jest łatwy to czemu 85% nie zdaje. Tym którzy twierdzą że tak jest, pewnie są Dyrektorzy i pracownicy WORD aby zachęcić do przystępowania do egzaminów ,bo czują że na rządzących głupocie mogą stracić pracę i wszystko jest jasne.

          3. Władza uważa że ludzie to BARANY a sposób wprowadzenia egzaminu wprowadziły OSŁY i jak tu żyć w tym ZOO Idjoci udowodniają ,że 85% ludzi to MATOŁY.Temu wszystkiemu są winni kursanci i OSK
            nie przewidzieli pytań i sposobu prowadzenia egzaminu ,którego kursanci uczyli się na sali egzaminacyjnej, bo nie było czasu , a teraz niech za to płacą . Chłop zawinił kozę poiwiesili

          4. Moim zdaniem forma egzaminu jest odpowiednia, jednak kryteria oceny czynią ten egzamin trudnym do zdania, 8 % możliwych błędów, aby zdać. Tego nie ma na żadnym innym egzaminie (studia, egzaminy zawodowe, matura i wiele innych). Podobny system egzaminu teoretycznego funkcjonuje w Szwecji, ale tam wystarczy nawet 20 % błędów do zdania egzaminu,

          5. Pingback: bloten tieten

Dodaj komentarz