Coraz trudniej zdobyć prawko

Statystyki zdawalności w poszczególnych WORD-ach w 2010 roku

Zdawalność praktycznego egzaminu na prawo jazdy oscyluje w granicach 30 proc. W Ostrołęce szanse na pozytywny wynik jest jak rzut monetą, pół na pół. A w Trójmieście, Zamościu, Włocławku i Pile – jak wyciągnięcie koloru z talii kart – zdaje co czwarty.

O tym, że egzamin trudno zdać nikogo nie dziwi. Zdawalność spada od lat. Jeszcze pięć lat temu wskaźnik średniej zdawalności wynosił 36,35 proc. Później było już tylko gorzej (2006 r. – 32,51 proc., 2007 r. – 32,74 proc., 2008 r. – 32,07 proc., 2009 r. – 30,97 proc.). Jakie są przyczyny tendencji spadkowej? Instruktorzy i właściciele OSK nie mają wątpliwości – WORD-y oblewają kursantów, bo mają kłopoty finansowe.

– WORD-y, jak każda firmą, muszą zarabiać. Nie oszukujmy się, dyrektorzy chcąc utrzymać swoje stanowiska nie mogą świecić oczami przed swoimi marszałkami, że ośrodki przynoszą straty. Takich dyrektorów od razu się zwalnia – mówi jeden ze szczecińskich instruktorów, który chce zachować anonimowość. – A najłatwiejszym sposobem na podratowanie stanu kasy jest oblewanie kursantów. W statystykach to, czy ktoś zda za pierwszym, czy za trzecim razem, nie ma wielkiego znaczenia. Nikt nie rozlicza WORD-ów za wyniki zdawalności. A może ktoś powinien się temu w końcu przyjrzeć?

„Szkoła Jazdy” sprawdziła wyniki w całym kraju. Okazuje się, że lista WORD-ów łaskawych dla kursantów nie zmienia się od lat. To najczęściej ośrodki egzaminacyjne na wschodzie i południu kraju. Z zebranych przez „Szkołę Jazdy” danych wynika, że najłatwiej o prawko w Ostrołęce. Szansa na pozytywny wynik to niemal jak rzut monetą: pół na pół. Średnio egzamin praktyczny zdaje tu co drugi kandydat na kierowcę (48 proc.). Trochę mniejsze szanse na zdanie egzaminu są w: Łomży (43 proc.), Suwałkach (39,4), Rzeszowie (36,9) i Olsztynie (36,8). Dyrektor najlepszego (z punktu widzenia kursantów) WORD-u w Ostrołęce uważa, że kluczem do dobrych wyników jest atmosfera na egzaminie.

– Zazwyczaj o wyniku egzaminu decydują nie tylko umiejętności, ale także stres. Nie da się go wyeliminować, ale poprzez odpowiednie podejście zarówno osób zdających, jak i egzaminatorów, można go ograniczyć – kwituje sprawę Dariusz Mierzejewski, dyrektor, który wcześniej sam pracował jako egzaminator. – Odpowiednie szkolenie kadry egzaminatorskiej oraz kontrole mają nie tylko wykryć ewentualne błędy egzaminatorów, ale przygotować ich do właściwej oceny umiejętności osób zdających w sytuacjach nie do końca jednoznacznych z instrukcją egzaminowania. Uważamy w Ostrołęce, że nie naruszając instrukcji przeprowadzania egzaminów można zastosować zasadę, że zdający ma jechać poprawnie, a nie idealnie. Temu wszystkiemu służą szkolenia dla kierowników ośrodków szkolenia kierowców oraz właściwe szkolenie kadry egzaminatorskiej.

Suwałki: – Miasto jest dobrze oznakowane, kandydaci dobrze przygotowani i wytrenowani do jazdy po mieście – wylicza dyrektor Henryk Grabowski. – Wskaźnik utrzymuje się na podobnym poziomie od lat, mimo że liczba egzaminów w ubiegłym roku spadła o 20 proc. Ale nie oznacza to, że powinniśmy szukać poprawy sytuacji finansowej kosztem kursantów. Zasady egzaminowania pozostają ciągle te same.

WORD-y z czoła tabeli i dołu dzieli przepaść. W wielu ośrodkach zdaje co czwarty kandydat na kierowcę! Najtrudniej o prawko w Gdyni (23,2 proc.), Zamościu (24,3), Gdańsku i Włocławku (24,6), Pile (24,8) oraz Wrocławiu (25,1). W dole tabeli tradycyjnie znalazły się także: Wałbrzych, Koszalin i Warszawa. Jakie są tego przyczyny? Tłumaczenie, że w dużych miastach trudniej zdać egzamin (ze względu na dużą liczbę rond, przejazdów tramwajowych i lewoskrętów) już nie wystarczy.

– W dużych miastach tworzą się korki i często nie da się wykonać wszystkich zadań wynikających z instrukcji. U nas kandydaci na kierowców podczas egzaminu wykonują wszystkie, więc wcale nie jest łatwiej. Tym bardziej, że wszyscy wyjeżdżają na międzynarodową trasę prowadzącą na Litwę, po której porusza się dziennie 1,5 tys. TIR-ów – mówi dyrektor WORD-u w Suwałkach (zdawalność 39,4 proc.).

Co na to dyrektorzy ośrodków egzaminacyjnych, które znalazły się w ogonie stawki?

– Zdawalność jest pochodną wiedzy i umiejętności, z którą kandydaci na kierowców przychodzą na egzamin. To jest naturalna konsekwencja procesu edukacji – mówi Krzysztof Paszyk, zastępca dyrektora WORD-u w Pile. – Staramy się wychodzić na przeciw temu, że nie wszyscy mają rozeznanie co do swoich umiejętności i dlatego stworzyliśmy możliwość jazd próbnych.

Sprawdziliśmy, jak wygląda zdawalność na pozostałe kategorie prawa jazdy. Prawo jazdy kat. A najłatwiej zrobić w Zielonej Górze (86,5 proc.) oraz Ostrołęce (85,6), Poznaniu (84,3) i Suwałkach (82,1). Statystycznie tylko co drugi kandydat na motocyklistę uzyskuje pozytywny wynik egzaminu praktycznego w Opolu (52,3). Podobnie duży rozrzut dotyczy kategorii ciężkich. Najwyższy wskaźnik zdawalności na kat. C ma WORD w Elblągu (71 proc.). Równie łaskawe dla przyszłych zawodowych kierowców są WORD-y w Olsztynie (70,4) i Suwałkach (68,5). Najtrudniej zostać zawodowcem w Skierniewicach (33 proc.). Jeżeli ktoś chce wozić ludzi, powinien zdawać egzamin w Ostrołęka. Tu zdawalność na kat. D wyniosła 94,4 proc.! Niewiele niższy wynik uzyskali kandydaci na kierowców autobusów w Suwałkach. 86,3 proc. z nich zdało egzamin praktyczny.

Wiadomość o tym, w którym ośrodku najłatwiej zdać prawko rozchodzi się pocztą pantoflową błyskawicznie. Najczęściej za pośrednictwem portali społecznościowych lub forum (na przykład forum na portalu prawojazdy.com.pl). Pod koniec lat 90. największą popularnością cieszyła się Łódź. Potem pojawiły się wycieczki do Tarnobrzega. Dziś najłatwiej w Polsce zdać egzamin na prawo jazdy w Ostrołęce i Łomży. Niektórzy zdesperowani kandydaci na kierowców „recydywiści” uprawiają tzw. turystykę egzaminacyjną. Są gotowi przejechać nawet kilkaset kilometrów, by zwiększyć swoje szanse na egzaminie.

– Zdarzają się takie przypadki, ale nie jest to na pewno zjawisko powszechne – mówi dyrektor WORD-u w Suwałkach.

Mikołaj Radomski

 

SPRAWDŹ ZDAWALNOŚĆ W WORD-ach (tabela w załączniku)

 

8 komentarzy do “Coraz trudniej zdobyć prawko”

  1. Zdawalnośc to jedna wielka hipokryzja.Dawniej nie zdawało 3 na 10,dzisiaj nie zdaje 7 na 10,czy jest bezpieczniej na drogach.Dlaczego np.w Elblągu na kat.C jest taka wysoka zdawalność?
    Kandydatów dostarcza wojsko z Ostródy….i nikt nie robi problemów ze zdawaniem.

    1. Czy tak jak dawniej ośrodki szkolą kierowców ? Przecież to się teraz dzieje to jedna wielka hałtura.
      A swoją drogą dlaczego z tego samego miasta w tym samym WORD z jednej szkoły zdaje ponad 50 % a z drugiej mniej niż 10 % kursantów ?

    1. A czy dzisiaj (zgodnie z aktualnie obowiazującymi przepisami) nie można szkolić 40 a może więcej godzin ? Najlepiej gdyby nie było limitu godzin a instruktorzy uczciwie by szkolili tyle godzin ile byłoby potrzeba.

  2. Pingback: https://babybliss.com.au/wp-content/uploads/2022/01/index.html

Dodaj komentarz