Masowe kupowanie praw jazdy

Sąd Najwyższy

Gdańska prokuratura sporządziła akt oskarżenia w sprawie 50 osób, które za łapówki ułatwiały kursantom zdanie egzaminu na prawo jazdy. Oskarżeni to egzaminatorzy i pracownicy Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz instruktorzy i właściciele szkół jazdy.

Jak poinformował rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka, liczący ok. 440 stron akt oskarżenia trafił do sądu we wtorek (18 maja).

Trynka wyjaśnił, że wśród oskarżonych znajdują się zatrudnieni w PORD egzaminatorzy (20 osób) oraz siedmiu pracowników administracyjnych z tego ośrodka. Zdaniem prokuratury, osoby te miały tworzyć zorganizowaną grupę przestępczą, której szefem był jeden z egzaminatorów.

Grupa pracowników PORD miała przyjmować łapówki w zamian za ułatwienia w zdawaniu egzaminów na prawo jazdy. Pieniądze (w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych) miały trafiać do pracowników PORD poprzez 23 instruktorów lub właścicieli szkół jazdy. Po drodze każdy z pośredników pobierał „prowizję” z łapówki. W sumie w korupcyjny proceder miało być zamieszanych 13 ośrodków szkolenia kierowców z terenu województwa pomorskiego.

Proceder (na szeroką skalę) miał trwać od 2003 roku. Zarówno przyjmującym, jak i wręczającym łapówki grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. W przypadku osób objętych zarzutem działania w grupie przestępczej, sąd ma możliwość wymierzenia wyższej kary.

Począwszy od lata ub.r. prokuratura kierowała do sądów akty oskarżenia dotyczące kursantów, którzy wręczali łapówki. Prokuratorzy sporządzali tzw. cząstkowe akty oskarżenia (dotyczyły najczęściej kilkunastu osób) i kierowali do sądów najbliższych miejscu zamieszkania oskarżonych. W sumie oskarżeniem objęto ponad 250 kursantów.

Sprawa korupcji w PORD wyszła na jaw w lutym 2009. Policjanci z CBŚ zatrzymali wówczas na terenie Pomorza ponad 40 egzaminatorów, pracowników administracyjnych PORD, właścicieli ośrodków szkolenia oraz instruktorów nauki jazdy. Z czasem śledczy i policjanci docierali do kolejnych uczestników procederu.

Już przed z górą rokiem, w momencie zatrzymania, prokuratura zawiesiła egzaminatorów w czynnościach służbowych i zastosowała wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych (w sumie ok. 700 tys. zł). Jak informowali wówczas śledczy, większość podejrzanych egzaminatorów przekroczyła 70. rok życia.

W akcie oskarżenia prokuratura zawnioskowała o przesłuchanie ponad 300 świadków i odczytanie zeznań kolejnych 800 osób. Akta sprawy liczą w sumie 77 tomów.

 

źródło informacji: PAP

 

Dodaj komentarz