Robert Lewandowski za kółkiem, czyli jak jeżdżą Polacy

Jeden z najpopularniejszych piłkarzy na świecie, gwiazda piłki nożnej – Robert Lewandowski – udzielił wywiadu dla ,,Deutsche Welle” w którym opowiadał między innymi o stylu jazdy Polaków oraz Niemców. fot. Mercedes

Robert Lewandowski już od dłuższego czasu mieszka w Niemczech. Początkowo było to miasto Dortmund, obecnie Monachium. W udzielonym wywiadzie dla DW opowiedział m.in o tym jak w pierwszym tygodniu, zaraz po przeprowadzce do Niemiec, na odcinku kilku kilometrów tej samej trasy dostał trzy mandaty. Wszystkie za przekroczenie prędkości.

Limit prędkości, gdzie był ustawiony każdy fotoradar wynosił 50km/h. Lewandowski jechał 56, 59, 57. Jak przyznaje w wywiadzie, myślał, że jak jedzie 60 czy nawet 65km/h to będzie w porządku, wszak u nas w Polsce wszyscy tak jeżdżą. Niemiecki ,,Ordnung” trochę zaskoczył Roberta i nie spodziewał się, że wystarczy kilka ,,oczek” więcej, aby otrzymać fotkę.

Sytuacja opowiedziana przez Roberta pokazuje tylko jakie myślenie panuje u nas, a jakie za zachodnią granicą.

  • Według badania Europejskiego Barometru Odpowiedzialnej Jazdy 2019 prawie każdy polak przyznaje się do przekraczania dozwolonej prędkości. Około 90% polskich kierowców przyznało, że przekraczają maksymalnie dozwoloną prędkość. Zresztą, wystarczy wyjechać poza miasto i jechać maksymalne dozwolone 90km/h, aby zrobił się za nami korek. Nawet ciężarówki i busy będą nam siedzieć na zderzaku.

Nierzadko w rozmowach przy kawie zdarza mi się słyszeć, że radary pstrykają fotki kiedy przekroczy się prędkość o 20km/h i więcej, bo inaczej nie opłaci się zdjęć wysyłać. Ciągłe powielanie nieprzepisowej jazdy w stylu ,,10 więcej to śmiało możesz, nic się nie stanie” opanowało już niemal wszystkich polskich kierowców.

Niemcy surowo podchodzą do tematu bezpieczeństwa na drodze. Za zachodnią granicą są autostrady, gdzie nie ma limitu prędkości i można jechać ,,ile fabryka pozwoli”. Jest jednak pewne ,,ale” – za jazdę na zderzaku zawsze policja wystawia bardzo wysoki mandat. Podobnie z jazdą na suwak – tam jest ona wpisana do kodeksu drogowego i kierowca ma obowiązek jechać na zamek błyskawiczny. Kto wie, może i nasi kierowcy w końcu kiedyś zwolnią. Może nowe, surowsze przepisy i większa liczba fotoradarów im  w tym pomoże.

Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny

 

2 komentarze do “Robert Lewandowski za kółkiem, czyli jak jeżdżą Polacy”

  1. Pingback: พรมปูพื้นรถยนต์ Changan Deepal S07

  2. Pingback: พรมปูพื้นรถยนต์ Changan Deepal L07

Dodaj komentarz