- Sytuacja w pojeździe nauki jazdy w sposób naturalny sprzyja budowaniu autorytetu instruktora, twierdzi psycholog Andrzej Markowski.
- Jaką postawę w „L”ce powinien przyjąć instruktor. I czego uczyć.
„Instruktor to nowa osoba, z którą się młody człowiek spotyka, osoba od której chce coś uzyskać. Coś, czego nie otrzymał w domu. Rodzice przecież nie są autorytetami jeśli chodzi o prowadzenie pojazdów, nauczanie kierowania pojazdami”.
Instruktor nauki jazdy jest odbiorze młodego człowieka osobą, która ma go przygotować jak zdać egzamin na prawo jazdy. Kursant nie oczekuje, że instruktor nauczy go jak bezpiecznie funkcjonować w ruchu drogowym.
„Chodzi o to aby jak najtańszym kosztem, jak najmniejszym wysiłkiem uzyskać ten „papier”, który nazywa się prawo jazdy. Przecież nikt nie zakłada, że w czasie trzydziestu kilku godzin zajęć teoretycznych i praktycznych jesteśmy w stanie nauczyć kogoś bezpiecznego funkcjonowania w ruchu drogowym”.
Zdaniem Andrzeja Markowskiego instruktor, który chce zbudować autorytet u kursanta powinien pokazać mu, że kurs jest próbą nauczenia go umiejętności sprawnego funkcjonowania w ruchu drogowym. Natomiast po uzyskaniu prawa jazdy, młody kierowca musi się nadal uczyć jak bezpiecznie funkcjonować na drodze.